Aktywne Wpisy
Czoso +1239
Słuchajcie mirki ostatnio myślałem o tym żeby otworzyć kawiarnie. Podliczyłem, że na czysto zarabiałbym z tego 10k miesięcznie. Średnia ceny dużego latte to by było 12.5zł
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
tallman +174
Dziewczyna nr 31 (x spotkań)
Kilka osób pytało, dlaczego nie zamieszczałem żadnych wpisów – czy to dlatego, że nie miałem randek, odinstalowałem apkę, a może poznałem kogoś na stałe?
Tak jak mówiłem, teraz podszedłem do tematu bardziej jakościowo. Dopiero po 3-5 dniach pisania proponowałem przejście na inny komunikator, a tam rozmowę telefoniczną. Kilkukrotnie zdarzyło się, że choć naprawdę dobrze się pisało, to rozmowa przez telefon zupełnie się nie kleiła. Wtedy wiedziałem, że spotkanie nie ma sensu, bo zakończy się na jednym razie. Na przykład, przez ponad tydzień pisałem z pewną dziewczyną, na słuchawce przegadaliśmy ponad 6 godzin, ale czułem, że znajomość z nią może się skończyć podobnie jak z nr 22, więc uciąłem kontakt. Z inną gadało mi się bardzo fajnie, ugadaliśmy przez telefon już dzień i miejsce spotkania, powiedziała: „Ok, to zastanów się, o której godzinie się widzimy, do jutra, pa.” Rano wchodzę, a laska usunęła mnie ze znajomych xD
No i w końcu poznałem nr 31.
Nasza relacja potoczyła się bardzo intensywnie. Już na pierwszym spotkaniu było całowanie. Na drugim zostałem u niej na noc, a ona u mnie na trzecim.
Wiem, że większość z was czeka na jedną informację, mianowicie:
Tak, było, ale nie od razu na drugim spotkaniu. Po raz pierwszy jakoś na siódmym albo ósmym. W ogóle trudno mi określić, ile razy się widzieliśmy, bo bywało tak, że przyjeżdżałem do niej w piątek po południu i zostawałem do poniedziałku, albo odwrotnie – ona u mnie. W pewnym momencie też po prostu przestałem liczyć.
Sympatyczna, inteligentna, zabawna, zaangażowana, potrafiąca stawiać granice, ale w bardzo uprzejmy sposób. Świetnie spędzaliśmy wspólny czas, odwiedzaliśmy różne ciekawe miejsca, robiliśmy fajne rzeczy.
Po około 1,5 miesiąca od pierwszego spotkania, jej zachowanie się zmieniło. Zrobiła się złośliwa, uszczypliwa, zaczęła mi dogadywać, – zawsze niby w formie żartów i heheszków. Początkowo puszczałem to mimo uszu, potem powiedziałem, że mi się to nie podoba. Ona tylko odpowiadała: „Przecież to takie żarty, o co ci chodzi?”. Kiedy jedno i drugie nie poskutkowało, zacząłem się odgryzać, odbijać piłeczkę za każdym razem. I tak zaczęły wyglądać nasze spotkania. Było toksycznie, a ja straciłem przyjemność i radość ze spotkań z nią. Powiedziałem, że jeśli ma to tak dalej wyglądać, to możemy się pożegnać.
Kilka dni ciszy z obu stron. Dziewczyna w końcu napisała, że chce wszystko wyjaśnić. Zdzwoniliśmy się. Przeprowadziliśmy długą rozmowę – ja przedstawiłem swoją perspektywę, ona swoją. Zreflektowała się i powiedziała, że zmieni swoje zachowanie.
Faktycznie, poprawiła się. Znowu było miło i sympatycznie. Niestety, po kilku dniach dziewczyna powróciła do swoich poprzednich praktyk, i to ze zdwojoną siłą. Uznałem wtedy, że próby naprawy czy ratowania tego nie mają sensu, i zakończyłem znajomość.
W trakcie spotkań z nią usunąłem tindera i pozostałe aplikacje randkowe. Póki co, nie zamierzam wracać do nich w najbliższym czasie – robię sobie przerwę. Tak więc kończymy 4. edycję. Stay tuned
#tinder
@atreus-bogwojny: xD połowa wykopków pisze o szukaniu dotyku na 1. spotkaniu, inicjowaniu zbliżenia, pocałunku itd. Druga połowa, o byciu chłodnym, zdystansowanym i niedostępnym fizycznie.
Wybór jak między kurczak a cztery sery xD
@javelin: A co jest nienormalnego w całowaniu się na pierwszej randce? Nie mówię o ordynarnym leceniu w ślinę z macaniem, ale zwykły pocałunek na pożegnanie się w usta to moim zdaniem jedyna oznaka, że randka była udana i będzie z tego coś więcej.
Aplikacje to nie irl, jeśli oboje (a szczególnie laski) macie innych w rezerwie, to nie będziecie czekać zbyt długo, aż ta osoba okaże zainteresowanie XD
Dobrze zrobiłeś, przestała się po prostu ukrywać. Pech
@atreus-bogwojny: To facet tak myśli. Kobieta zaakceptuje absolutnie WSZYSTKO jesli sie jej tylko spodoba. Bedzie skakać wokół psychopaty, recydywiarza, toksyka, mamisynka, bankruta niezaleznie od tego jak, gdzie i z jaka łatwoscia go zdobyła. No chyba ze na radarze wleci lepszy materiał to wtedy wszystkie w/w wady uzyje jako
@rales: słuchać rad wykopków na temat randek, to już chyba wolałbym zapłacić prostytutce i posłuchać od niej rad XD
"przypadkowy dotyk" i przytulenie się/pocałunek na pożegnanie się to moim zdaniem coś jak najbardziej normalnego na pierwszej randce, gdy spotykają się osoby powyżej 16-18 roku życia, nie mówiąc
@NuklearnySzpadel: +1 byczq
Sam flirt, kontakt fizyczny i okazywanie zainteresowania to druga sprawa, no i w przypadku aplikacji wg mnie konieczność już od początku. W przypadku relacji irl można poświęcić spotkania na rzeczywiste poznanie się bez kontekstu przed rozpoczęciem flirtu, tutaj takiego luksusu wg mnie nie ma.