Wpis z mikrobloga

@CliveRosfield: u mnie tak było a było nas 6scioro. Czekaliśmy na piętrze jak goście pójdą i później był wręcz wyścig kto pierwszy zgarnie najlepsze smakołyki.. ojciec się zawsze śmiał że j----a szarańcza i tylko jak goście zamykali drzwi to było słychać stukot stop ma schodach.. I raz goście poszli a wujek zapomniał beretki i się wrócił a my tam w---------y
  • Odpowiedz