Wpis z mikrobloga

@Marek_Tempe: Jakby to był ktoś z najbliższych to pewnie tak, ale co mnie obchodzi czy to dziecko czy dorosły. W ogóle nie rozumiem podawania w różnych statystykach, że zginęło dziecko np. 7 lat. Jak już zginie osoba starsza czy chłopak 19 lat to mniej szkoda? Mi na pewno nie.
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: nigdy nie można się porównywać "bo ktoś ma gorzej". Moje problemy są moimi problemami i przeżywam je adekwatnie do mojej sytuacji. I muszę umieć sobie z nimi radzić. Jeśli będę tłumił emocje to prędzej czy później odbije się to na moim zdrowiu fizycznym i psychicznym.
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: ależ p---------e xD
Co g---o mnie obchodzą cudze dzieci. Podobny case jak z promowaniem wszędzie jakichś zbiórek, wrzutek itp z podszytym ckliwym p----------m.
Wszyscy umrą, szybciej lub później, to bez znaczenia. Dlatego dbać warto tylko o zdrowie swoich i bliskich. Pięćdziesiąt lat później i tak nikt nie będzie o nas pamiętał więc żyć warto tylko dla siebie i otoczenia i tylko tym należy się przejmować.
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: Moj ojciec zmarl na raka, jego ostatnie dni to trauma ktora bede pamietal do konca zycia. Jednoczesnie ciagle mnie w-----a spozniajacy sie autobus albo inne przyziemne rzeczy, a autor to debil.
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: Aha to dzieci chorych na raka żal, a już dorosłych czy starych to nie? W sumie cały czas powinniśmy być smutni i uważać, że nasze problemy to jest nic, bo:
- na świecie w biednych krajach jest wyzysk
- ludzie z głodu umierają
- ludzie na wojnach umierają
- ludzie tracą bliskich
- ludzie dowiadują się, że mają raka z przerzutami i mają kilka
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: moja teściowa jest takim właśnie człowiekiem i nawet taką wizytę w szpitalu by była w stanie użyć jako amunicji dla siebie:

Wiesz jak te dzieci w szpitalu strasznie cierpią? A u ciebie nawet naczynia nie pozmywane!
  • Odpowiedz