Aktywne Wpisy
patryk_66 +223
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy według was para #programista15k i nauczycielka5k mogłaby w przyszłości stworzyć rodzinę 2+2 i żyć na w miarę fajnym poziomie? Zakładając, że rodzina trochę pomoże z budową domu 25 km od miasta top 5 (ja zdalka/hybryda, nauczycielka może poza miastem pracować).
Co rozumiem przez fajny poziom - żadne luksusy i #nieruchomosci na wynajem, ale życie, gdzie nie muszę się martwić o kasę, stać nas na jakieś sensowne auto i wakacje za granicą raz do roku, a ja sam mogę trochę inwestować na emeryturę czy przyszłość dzieci.
IMO to osiągalne, choć trochę mnie martwi sytuacja w branży no i koszty wszystkiego.
Czy według was para #programista15k i nauczycielka5k mogłaby w przyszłości stworzyć rodzinę 2+2 i żyć na w miarę fajnym poziomie? Zakładając, że rodzina trochę pomoże z budową domu 25 km od miasta top 5 (ja zdalka/hybryda, nauczycielka może poza miastem pracować).
Co rozumiem przez fajny poziom - żadne luksusy i #nieruchomosci na wynajem, ale życie, gdzie nie muszę się martwić o kasę, stać nas na jakieś sensowne auto i wakacje za granicą raz do roku, a ja sam mogę trochę inwestować na emeryturę czy przyszłość dzieci.
IMO to osiągalne, choć trochę mnie martwi sytuacja w branży no i koszty wszystkiego.
Ważę ponad 100 kg. Jestem bardzo ulany a przy okazji kondycja sprzed komputera. Zacząłem chodzić po Tatrach. Zaliczone już Rysy, Zawrat, Krzyżne, Kozi, Szpiglas, Giewont, Kasprowy, Kopa Kondracka, Babia Góra siedem razy, coś tam jeszcze. Niektóre z tych co wypisałem po dwa razy. Spotkałem już niedźwiedzie, i tak dalej. Specjalnie wynająłem mieszkanie w Zakopanem żeby mieć gdzie komfortowo brać prysznic i nocleg przy męczących dojazdach z Warszawy.
Kondycja się poprawiła: było bardzo tragicznie, a teraz jest tragicznie. Dwa lata temu wszedłem na Babią w prawie 5 godzin, resztkami sił, z tysiącem postojów. A teraz wchodzę w 2h, szybciej od drogowskazów. Rysy też całkiem niezły czas na wejściu, gorzej z zejściem.
Czyli jest jakiś tam progres. Tylko, że żeby osiągnąć kondycję naprawdę wysportowanej osoby, a do tego dążę, to jest po prostu przepaść i będzie wymagało raczej nie miesięcy, a lat pracy. Pomijam schudnięcie, wiadomo, że dużo pomoże, i idę w dobrym kierunku. Szczerze to nawet nie wiem, czy to jest możliwe zrobić topową kondycję, jeśli poprzednie 25+ lat było się nieruszającym spaślakiem. Mam jakąś teorię, że organizm fizycznie nie może się aż tak zmienić o 180 stopni.
Ja sobie wychodzę w te góry na szlak na nawet 15+ godzin. Mam średni puls na poziomie 150, w peaku on leci do 180+ na stromych podejściach. To co robię jest super dla poprawy kondycji. W dni niegórowe albo odpoczywam, albo robię cardio, albo interwały na rowerze (są ciekawsze od zwykłego cardio dla mnie).
Niestety już za niedługo zima... A ja nigdy w zimę nie chodziłem po górach. I teraz pytanie, proszę... Czy w zimę mogę równie dobrze jak w lato się "zmęczyć" na szlaku i budować swoją wydolność? Czy góry zimą się do tego dobrze nadają? Zastanawia mnie to, bo też dni są bardzo krótkie i nie wiem gdzie tak w ogóle można zdążyć zajść... A może poruszanie się po zmroku to norma w zimę? Chodzi o to, że nie chcę kupować butów pod raki półautomatyczne, kurtki, czekana, i tak dalej, jeśli to nie ma sensu i po prostu lepiej przeczekać zimę, a kondycję budować sobie na spokojnie na rowerku i wrócić na wiosnę.
Są dwie opcje: odpuszczam całkowicie zimowe chodzenie ALBO kupuję sprzęt, idę na kurs zimowy, chodzę całą zimę wszędzie gdzie się da, łapię doświadczenie, a za rok wchodzę na Mont Blanc z palcem w tyłku. Co lepiej?
#gory #hiking #alpy #tatry #wspinaczka #bieganie #zakopane #sporte
Może nawet ścianka wspinaczkowa?
na biednego nie trafiło, kupuj sprzęta i się baw ale pamiętaj o tych 20 truchłach rocznie ściąganych z góry
Jak masz okazję to bym zimowego chodzenia nie
@oficjalne_konto: Zimą jest trudniej - czasami po prostu się nie da (wieje, lawiniasto, pada deszcz, etc...). A jak się da to spokojnie jesteś w stanie się zmęczyć :-). Sprzęt do zimowego treckingu niewiele kosztuje - potrzebujesz dobrych ubrań + buty zimowe i dodatkowo rakiety śnieżne/raki i kijki (kijki może już masz a plecak raczej na pewno
@oficjalne_konto: Pytasz dzika czy sra w lesie? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Przetoruj sobie szlak z Krowiarek na Babią w śniegu do pasa, przy -10 stopniach i wietrze, który daje odczuwalną -20, a poznasz nową definicję słowa "zmęczyć się".
Dokładnie tutaj: https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.2378845,19.8157686;49.2378704,19.8158169#49.23753/19.81587/18
Bardzo mały ruch tam jest, bo 90% ludzi idzie do chochołowskiej, a z tych co skręcają z szlaku, to większość i tak wybiera czarny szlak. Więc na żółtym szlaku byłem sam jak palec (początkowo). Dlatego jak zobaczyłem jednego niedźwiedzia z odległości około 100 metrów to się