@Mega_Smieszek Częściowo się zgadza. Poza jednym. Po 30 latach związku ten czas należy pomnożyć x 2, i przed obiadem dać mu wypić coś zimnego. Może być p--o. Facet jest w tym czasie w „jaskini” i chłodzi emocje ( oraz „procesor”). Zadawanie w tym czasie wszelkich pytań typu ( „o czym myślisz” „jak było w robocie”) jest ryzykowne i może spowodować awarię jednostki centralnej(⌐͡■͜ʖ͡■).
@Mega_Smieszek: ale taki fakt, jak mąż wraca z roboty to obiad pod nos, zimne piwko i daję spokój aż sam będzie chciał interakcji. Recepta na udane małżeństwo (。◕‿‿◕。)
@dzieju41: ja wiem ze to heheszki, ale tez troche nie do konca. Chlop przychodzi w------n z pracy do domu, wynosi problem, stres, w---w i wszelkiego typu inne emocje z roboty. Po czym dusi i tlamsi je w sobie, czasem cos chlapnie zonie, ale tez na odczepnego bo baba nie zrozumie.
A potem szok i niedowierzanie, bo skala samobojstw jest taka a nie inna, a srednia dlugosc zycia chlopa jest o 7 lat krotsza
@Mega_Smieszek: nie tylko u facetów. Znajomy parę lat starszy pracuje ze mną w jednej piwie i jak się ostatnio we 4 umówiliśmy (ja i moja różowa, on i jego), to moja różowa i jej niebieski mieli bekę, że jak ja i koleżanka wracamy do domu, to przez 30-40 minut nie mówi się nic poza "dzień dobry kochanie" XD. Reaguje dosłownie tak samo jak ja, strzela piorunami z oczu, a powietrze
@Mega_Smieszek: najgorzej, że moja baba pracuje zdalnie i często cały dzień z nikim nie zamieni słowa, więc jak ja wracam z pracy zaczyna do mnie peplać, to jest dramat ( ͡°ʖ̯͡°)
@donttalktome: ja jak wracam z pracy to nagle odpala się tryb opowiadania jak minał cały dzień, gdzie średnio mnie to interesuje i tylko martwo przytakuje, za to ja nie zwierzam się wcale i wolę ciszę a nie wieczne bodźcowanie interakcjami o losowych niepotrzebnych bzdetach
Jeszcze raz, bo ktoś wpadł do pracy i źle napisałem xd.
ie tylko u facetów. Znajomy parę lat starszy, jego żona pracuje ze mną w jednej firmie i jak się ostatnio we 4 umówiliśmy na p--o (ja i moja różowa, on i jego), to moja różowa i jej niebieski mieli bekę, że jak ja i koleżanka wracamy do domu, to przez 30-40 minut nie mówi się nic poza "dzień dobry
stres, w---w i wszelkiego typu inne emocje z roboty
To baby są rozemocjonowany. Chłopy nie mają emocji i się nimi nie kierują. Czytaj teochę mądrości wykopowych jak działa świat. Wykopki ci ciągle powtarzają a ty jak krew w piach.
Recepta na udane małżeństwo (。◕‿‿◕。)
@dzieju41: ja wiem ze to heheszki, ale tez troche nie do konca.
Chlop przychodzi w------n z pracy do domu, wynosi problem, stres, w---w i wszelkiego typu inne emocje z roboty. Po czym dusi i tlamsi je w sobie, czasem cos chlapnie zonie, ale tez na odczepnego bo baba nie zrozumie.
A potem szok i niedowierzanie, bo skala samobojstw jest taka a nie inna, a srednia dlugosc zycia chlopa jest o 7 lat krotsza
@ipiter0: hehe, codzienne piwko po pracy to nie alkoholizm
@donttalktome: śmieszne. Gdzie się tak mówi? XD
Jeszcze raz, bo ktoś wpadł do pracy i źle napisałem xd.
ie tylko u facetów. Znajomy parę lat starszy, jego żona pracuje ze mną w jednej firmie i jak się ostatnio we 4 umówiliśmy na p--o (ja i moja różowa, on i jego), to moja różowa i jej niebieski mieli bekę, że jak ja i koleżanka wracamy do domu, to przez 30-40 minut nie mówi się nic poza "dzień dobry
@ipiter0: Raczej chłopa.
To baby są rozemocjonowany. Chłopy nie mają emocji i się nimi nie kierują. Czytaj teochę mądrości wykopowych jak działa świat. Wykopki ci ciągle powtarzają a ty jak krew w piach.