Aktywne Wpisy
ntdc +132
mirko_anonim +6
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#it #pracait
Byłem na bezrobociu w It przez ponad 8 miesięcy. Nie polecam.
Firma z której mnie "zwolniono" (b2b) była moim trzecim pracodawcą, mam ponad 9 lat komercyjnego doświadczenia (ogólnie to spokojnie ponad 11). Oficjalny powód - brak nowych projektów, oprócz mnie zwolniono jeszcze 7 innych osób, chyba wszyscy na b2b, być może miało to znaczenie.
Wysłałem w tym okresie jakieś 80-90 CV-ek (tak, wiem, są ludzie co ślą po 500/dzień gdzie popadnie, ale miałem w miarę dobre zaplecze finansowe i wolałem stawiać na jakość i dopasowanie oferty) i miałem z 10 rozmów - 2 tylko wstępno-zapoznawcze bez dalszego odzewu, 1 na której poszło mi słabo, 2 na których poszło mi średnio, 2 na których poszło mi dobrze i 3 na których poszło mi bardzo dobrze lub powiedziałbym wręcz idealnie i miałem poczucie, że za chwilę oddzwonią. Praktycznie na każdej rozmowie pytano mnie o to jaki był powód rozstania z poprzednim pracodawcą, a nawet pytania czy mogą tam zadzwonić żeby potwierdzić moją wersję (no kurde, chcecie to sobie dzwońcie, po co mnie o to pytacie XD)
#it #pracait
Byłem na bezrobociu w It przez ponad 8 miesięcy. Nie polecam.
Firma z której mnie "zwolniono" (b2b) była moim trzecim pracodawcą, mam ponad 9 lat komercyjnego doświadczenia (ogólnie to spokojnie ponad 11). Oficjalny powód - brak nowych projektów, oprócz mnie zwolniono jeszcze 7 innych osób, chyba wszyscy na b2b, być może miało to znaczenie.
Wysłałem w tym okresie jakieś 80-90 CV-ek (tak, wiem, są ludzie co ślą po 500/dzień gdzie popadnie, ale miałem w miarę dobre zaplecze finansowe i wolałem stawiać na jakość i dopasowanie oferty) i miałem z 10 rozmów - 2 tylko wstępno-zapoznawcze bez dalszego odzewu, 1 na której poszło mi słabo, 2 na których poszło mi średnio, 2 na których poszło mi dobrze i 3 na których poszło mi bardzo dobrze lub powiedziałbym wręcz idealnie i miałem poczucie, że za chwilę oddzwonią. Praktycznie na każdej rozmowie pytano mnie o to jaki był powód rozstania z poprzednim pracodawcą, a nawet pytania czy mogą tam zadzwonić żeby potwierdzić moją wersję (no kurde, chcecie to sobie dzwońcie, po co mnie o to pytacie XD)
Wszystkie te osoby, które trzymają się reguł "bezpiecznej" jazdy tak naprawdę nie mają nic w życiu do osiągniecia.
Możecie powiedzieć, że jest to dość okrutna konkluzja, ale wysłuchajcie mnie...
Jeśli nie zamierzasz szybko porusząć się w mieście samochodem, to dla mnie znak, że
1. Nie masz nic ważnego do zrobienia po powrocie do domu. Możesz równie dobrze spędzić w samochodzie cały dzień i nic się nie zmieni. Twój kalendarz jest pusty, twoja listy rzeczy do zrobienia nie była dotykana od miesięcy. Zero motywacji i chęci.
2. Boisz się ryzykować (bardzo ważne w biznesie). Podejmowanie ryzyka wyprzedzając z prawej strony lub wymuszanie pierwszeństwa to oznaka gotowości do złapania byka za rogi i podciągania swoich rękawów.
3. Twardo trzymasz się bezsensownych nakazów, nie zastanawiasz się nad ich słusznością. Czemu w mieście jest ograniczenie 50, jeśli spokojnie możesz jechać 90 (bezpiecznie)? Czasem w biznesie trzeba wykręcać się od wyrobionych szlaków. Nagiganie zasad nie jest opcjonalne, a nawet wymagane jeśli końcowo uzyskasz wartość dla swojej firmy.
Zastanów się nad tym jako przedsiębiorca i następnym razem jeśli ktoś:
- wymusi pierwszeństwo - dodaj go do siecii
- przejedzie na czerwonym - zaproś na rozmowe o pracę
- siedzi na tyłach 2-giego auta - daj mu podwyżkę
- przejedzie kolumną za kartetka - zaproponuj miejsce w zarządzie.
Przejmowanie initacjatywy powinno być nagradzane, tak właśnie działa biznes.
- Masz szacunek do swojego życia i życia innych uczestników ruchu drogowego?
Jazda 120 w zabudowanym oznacza, że jesteś niedorozwiniętym patusem. Nie pozdrawiam.