Wpis z mikrobloga

Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i nie byłem w pracy nawet jednej godziny? Przypadkowe spotkanie dawnych znajomych ze szkoły, to jedna z niewielu rzeczy, której się cholernie obawiam.
#przegryw #przegrywpo30tce
dziobnij2 - Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie s...

źródło: 0d416015224ee8bcf7d20b8b706eb809pepe-holding-a-cross-1149188974

Pobierz
  • 179
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dziobnij2: Mówisz normalnie, że na rencie jesteś. Może zapytają z jakiego powodu renta, może zaproponują jakąś pracę - nie sądzę by jakoś bardziej ich ten temat interesował. Nie sądzę by się przywalali. Nie musisz od razu mówić, że nigdy nie pracowałeś, raczej nikt nawet nie pomyśli, aby o to pytać. Mówisz tyle ile koniecznie i dodajesz to, co chcesz powiedzieć i tyle. Też możesz pytać, a oni może się rozgadają
  • Odpowiedz
Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję",


@dziobnij2: - Co u Ciebie?
- A jakoś leci.

Nie dziękuj za tego protipa
  • Odpowiedz
bo żal mu nie wiem te 1200-1500 zł z renty, ale to absurd zgodzić się na take wegetacją jak można pracować XDDD


@text: Ale jeśli nie zarobisz więcej, niż pewna kwota to nawet na rencie możesz normalnie pracować, więc nikt Ci jej nie zabierze. W tym momencie możesz zarobić 5700 zł brutto i mieć całą rentę.
  • Odpowiedz
@dziobnij2 to samo, większość na szczęście rozjechała się po świecie z mojego zadupia, ale jak okazjonalnie mam okazję spotkać kogoś z dawnych lat edukacji np. w okolicznym spożywczaku, to wieje gdzie pieprz rośnie, zwłaszcza że obie płcie z klasy w szkole oraz gimbazy to w przeważającej mierze byli moi prześladowcy
  • Odpowiedz
@LZBNZ: To szydera z osiągania sukcesu i wyścigu szczurów? Wygląda jak szydera, ale jednak jest w tym coś niepokojącego, coś wydającego się być szczerym.

ty leniu śmierdzący, i co żeś osiągnął?


Ja pracuje odkąd tylko skończyłem technikum, z-----------m na produkcji i studiowałem zaocznie, a teraz mam 29 lat i siedze se za biurkiem.

Mam dom, żonę, urodził mi się syn, a ostatnio kupiłem auto z 2017 roku WIDZISZ TAK SIE
  • Odpowiedz
Beze mnie i bez innych podatników zdechłbyś jak pies pod płotem


@underhilllll: Bez ciebie nie dostrzeglibyśmy ŻADNEJ różnicy. Co do innych podatników... Tym właśnie jest społeczeństwo w postrzeganiu ludności zachodu - zdenominowaliście się do wyrobników i wartości pieniężnej. Pojedynczy człowiek wyceniony jest na kilka dolarów i można go wywalić na śmieci, bo to tanio i się przecież opłaca.
  • Odpowiedz
To szydera z osiągania sukcesu i wyścigu szczurów? Wygląda jak szydera, ale jednak jest w tym coś niepokojącego, coś wydającego się być szczerym.


@Nemayu: raczej sygnał do ogarnięcia się. Praca, żona, dzieci i samochód to nie wyścig szczurów, a codzienna realizacja siebie i samorozwój. To nawet nie stało koło wyścigu szczurów i podgryzania znajomych z pracy czy z-----------a po naście godzin dziennie byle szef docenił.
  • Odpowiedz