Aktywne Wpisy
Montuję klamki do drzwi, ale ciężko mi wkręcać wkręty, bo klamka mi zasłania, czy elastyczny uchwyt do bitów do wkrętarki się nada, czy są jakieś inne sposoby, żeby to wkręcić bez problemu? Z lewej strony jest git, bo nic nie zasłania, ale z prawej to katorga
#remont #remontujzwykopem #mieszkanie
#remont #remontujzwykopem #mieszkanie
lysowsky +2
Tag marudzi, że Bois Imperial Ex to skok na kasę. Avik Absolu też nie podbił serc, nawet najbardziej wytrwałych klientów marki, dających się ... przepraszam. Bez mydła. Kukurydzian nie zawodzi i z całą pewnością jego BR540 Ex jest ogromnym hitem. Prawda? Nie. Jak to nie?
Skoro tak duże marki przepadają, tworząc flankery, to w takim razie biorę 200 zł z konta każdej drużyny i słucham Mirków. A pytanie konkursowe brzmi - która
Skoro tak duże marki przepadają, tworząc flankery, to w takim razie biorę 200 zł z konta każdej drużyny i słucham Mirków. A pytanie konkursowe brzmi - która
Jest wtorek. Pracuję w godzinach 6:00-9:00, wracam szybko do domu, bo jestem umówiony z żoną, że zawożę ją i dzieci do moich teściów na Podlasie. Około 300 kilometrów z mojego Olsztyna. Powrót planowany na ten sam dzień, bo we środę także na 6:00 na trochę do pracy. Długi dzień, długa podróż. Tak bywa.
Dojeżdżamy szczęśliwie, wcinam pyszny obiad u teściowej, całuję żonę i dzieciaki na pożegnanie, wsiadam w auto, wracam do siebie. Dojeżdżam do domu punktualnie o 20:00. Wyszło łącznie ponad 9 godzin jazdy. Czuję się zmęczony. Idąc na górę po klatce schodowej myślę o jednym zimnym piwie i prysznicu, który zaraz mnie czeka.
Oklepuję kieszenie w spodenkach. Nie wierzę. Oklepuję po raz drugi. K---a mać. Nie mam kluczy. Zapewne odruchowo rzuciłem je do koszyczka kiedy kilka razy znosiłem rodzinne graty. A drzwi zamykał różowy pasek.
- Sąsiad, masz moje klucze? - A skądże, mieliśmy na karmienie rybek, ale na pewno oddawałem. - Pani Waciu, ma Pani jeszcze nasze klucze? - Sprawdzę.
Idę w tym czasie przeszukać auto. A skądże. Nie ma i tyle w temacie. Idę do Waci. Mieszka pod nami. Poczciwa seniorka, z którą "żyjemy dobrze". Wymieniamy się ciastami na święta, pozdrawiamy na klatce, nasza córka czasami do niej zachodzi - życzliwa, sąsiedzka relacja.
- Panie Visius, łóżko już przygotowane, kolacja zrobiona, mam nawet szczoteczkę do zębów w opakowaniu.
Wacia nie musiała mnie długo przekonywać, że to najlepszy pomysł. Poleciałem do galerii, kupiłem jakieś ciuchy na przebranie, żeby do roboty nie polecieć w krótkich gaciach. Dostałem pyszną kolację, wypiliśmy nawet p--o na pół!
Dzisiaj żona przekazała klucze przesyłką konduktorską. Jestem już w domu, jem czipsy i batony. Waci kupiłem kwiatki i czekoladki, ale kazała mi czekoladki przekazać małżonce. Kwiatki powąchała i wstawiła do wazonu.
To historia niby o niczym. Niby o gapiostwie. A jednak o tym, że są dobrzy ludzie na tym świecie. Przyznam nieśmiało, że wierzę też w to, że po prostu dobro wraca. A tym razem to ja byłem jego beneficjentem.
#c---------------a #sasiedzi #rodzina
Ale nie prościej byłoby zadzwonić po ślusarza? Przecież otworzyłby drzwi w 5 min. No, chyba, że nie masz w domu zapasowego kompletu kluczy i problem by właściwie pozostał taki sam. ;)
@Visius: cóż za ambitny pantofel xD
- Dzień dobry, czy są gacie na wacie?
- ??? Nie mamy gaci na wacie
- To chodź Wacia, nie ma gaci na cię
Komentarz usunięty przez autora
@Leniwiec1: dlatego dodałem to do zdania. Oczywiście że nie był to problem nie do obejścia, ale jednak lepiej się żyje w atmosferze serdeczności i wzajemnej pomocy niz w zamknięciu na świat dookoła, odseparowaniu od relacji.