Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zauważyliście, że dzieci są bardzo nieporadne w dzisiejszych czasach? Spotkałam się z przyjaciółkami ostatnio i jedna śpi w jednym łóżku z 5 - letnią córką. Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.
Rodzice a w szczególności matki stały się tak nadopiekuńcze, że dzieciaki nie mogą zostać same na chwilę, bo od razu płaczą. Ja umiałam się sama bawić, a teraz dzieckiem się trzeba zajmować 24/7.
Z czego to wynika?
Widzę też, że dzieci zdecydowanie później zaczynają czytać. Moja siostrzenica skończyła 1 klasę podstawówki i niewiele dzieci umie płynnie czytać ze zrozumieniem. Ja czytałam sama książki już w zerówce, a znam dzieci, które płynnie nauczyły się czytać w przedszkolu.
Niektóre dzieci w 1 klasie podstawówki nie umieją same sobie zawiązać sznurowadeł.

Sory ale według mnie młode matki wychowują dzieci na kaleków. A gdzie jest w tym wszystkim ojciec? Nie wiem, ale widzę że ojcowie teraz i owszem, dużo zajmują się dziećmi, ale nie mają żadnego wpływu na wychowanie. Takie to "głowy rodziny".

#dzieci #zwiazki #szkola #rodzice #madki #logikarozowychpaskow #madka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 93
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: z tą zabawą też to kojarzę. Ja jako turbo fobii introwertyk jakoś nigdy nie potrzebowałam matki jako koleżanki na placu zabaw. Tymczasem dziecko od koleżanki nie odstępuje jej na krok. Ona musi się z nim bawić non stop na placu zabaw bo on sam nie ogarania
  • Odpowiedz
@mirko_anonim rodzice zajmują się dzieckiem 24/7 więc dziecko zaczyna później czytać. Gdzie Ty tutaj znalazłeś związek?
Jak już to jeśli aktywnie zajmujesz się dzieckiem to zacznie czytać szybciej a nie później
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Owszem, wychowuje się dzisiaj nieporadne #!$%@? życiowe, rodzice żyją w jakiejś masowej psychozie. Sam miałem nadopiekuńczą matkę i uważam, że to jedna z gorszych dla rozwoju człowieka rzeczy. #!$%@? w wieku nastoletnim do internatu było jedną z lepszych decyzji.
Niestety ludzie opętani pieluszym demonem już Ci w komentarzach będą pisać, żebyś się nie wtrącał w wychowanie dzieci innych ludzi, ale to jest aż śmieszne jak bardzo nieżyciowo wychowuje się
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim: za moich czasów mieszkaliśmy w jeziorze. Wstawaliśmy codziennie o 4:00 rano i sprzątaliśmy jezioro jedliśmy suchy chleb i pracowaliśmy przez 25 godzin na dobę fabryce gówna
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Niby masz rację, problem się pojawi gdy z takimi kalekami życiowymi będziesz musiał się sam użerać w przyszłości na przykład w robocie. Wtedy to już nie będzie sprawa ich rodziców, ale głównie Twoja bo będziesz miał z nimi do czynienia - będą Twoimi pracownikami, współpracownikami, podwładnymi lub przełożonymi.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: a mi się wydaje na odwrót, moje dziecko jest gdzieś z x2 do przodu aniżeli ja byłem w wieku 7-8 lat, zarówno życiowo, naukowo, sportowo czy z pasjami. Przecież w obecnych czasach jest pełno atrakcji do wyboru czy możliwości zorganizowania mu czasu/hobby i sama technologia
  • Odpowiedz
  • 4
Zostawianie 5-latka i 3-latka bez opieki dorosłych to przestępstwo a nie nauka poradnosci. Dobrze ze wam nic się nie stało .
  • Odpowiedz
@wredny_gad: jak spanie 5 latka z rodzicami, wpłynie na współpracę z toba za 20 lat? Jeśli już to pozytywnie, bo dzieciak ma wieksza szanse na bezpieczny rozwój emocjonalny i brak problemów psychicznych w przyszłości.
  • Odpowiedz
Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.

@mirko_anonim: ja też i do dzisiaj pamiętam to, że przez 50% czasu płakaliśmy, bo się baliśmy, że rodzice nie wrócą, a jak to było kilka godzin to potem po prostu zasypialiśmy ze zmęczenia. I najgorzej jak się obudziliśmy, a rodziców dalej nie było. Przecież to są okropne
  • Odpowiedz
w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować.


@mirko_anonim: żyłaś w patologii. Nie porównuj tego do normalnego wychowania
  • Odpowiedz
@wredny_gad ja mam odwrotne spostrzeżenia. W pracy muszę użerać się z ludźmi, ktorym rodzice nie poświęcali czasu, których rodzice nie nauczyli jak radzic sobie z trudnymi emocjami, jak nawiązywać relacje o bezpiecznym stylu przywiązania. Z ludźmi którzy nie mają poczucia własnej wartości, którzy lakna komplementów i nie radzą sobie z najmniejsza krytyka.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Obecne prawo jest tak skonstruowane, że małżeństwo to dla faceta pętla na jaja, smycz i kaganiec. Wiem, zaraz się znajdzie ktoś, kto powie "No to jest facet, powinien wziac sprawy w swoje rece". To prosze bardzo, bierz sprawy w swoje rece i zniszcz sobie zycie, zapraszam. Obecnie jedyna opcja to się nie żenić, a kobiety to tylko na jedna noc. Dzieci to już kompletnie jesteś uwalony bo facet nie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: taaa wiemy, ty w wieku 3 lat kosiłaś dziadkowi pole kombajnem a w wieku 5 chodziłaś przez dziką puszczę sam do przedszkola. Imo zwyczajnie uogólniasz i masz po prostu wokół siebie znajomych którzy są nadopiekuńczy. Ja nie obserwuję niczego takiego wśród znajomych. Poza tym każde dziecko dorasta w swoim tempie i to że ktoś czyta w wieku pięciu lat nie robi z niego omnibusa, tak samo jak nieczytający jeszcze
  • Odpowiedz
Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.


@mirko_anonim: nie no, do pomyślenia, przecież co jakiś czas jest o jakimś oparzonym albo wypadniętym z okna bajtlu
  • Odpowiedz
@Kasahara: moja 8 letnia siostrzenica na zajęciach dodatkowych w szkole integruje z kompem i programuje w Scratchu interaktywne roboty, ja w jej wieku co najwyżej macałem tazosy w czipsach, ale opka woli podać jeden przykład swojej przyjaciolki ktora pewnie zyciowo tez jest fajurą do kwadratu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz