Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zauważyliście, że dzieci są bardzo nieporadne w dzisiejszych czasach? Spotkałam się z przyjaciółkami ostatnio i jedna śpi w jednym łóżku z 5 - letnią córką. Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.
Rodzice a w szczególności matki stały się tak nadopiekuńcze, że dzieciaki nie mogą zostać same na chwilę, bo od razu płaczą. Ja umiałam się sama bawić, a teraz dzieckiem się trzeba zajmować 24/7.
Z czego to wynika?
Widzę też, że dzieci zdecydowanie później zaczynają czytać. Moja siostrzenica skończyła 1 klasę podstawówki i niewiele dzieci umie płynnie czytać ze zrozumieniem. Ja czytałam sama książki już w zerówce, a znam dzieci, które płynnie nauczyły się czytać w przedszkolu.
Niektóre dzieci w 1 klasie podstawówki nie umieją same sobie zawiązać sznurowadeł.

Sory ale według mnie młode matki wychowują dzieci na kaleków. A gdzie jest w tym wszystkim ojciec? Nie wiem, ale widzę że ojcowie teraz i owszem, dużo zajmują się dziećmi, ale nie mają żadnego wpływu na wychowanie. Takie to "głowy rodziny".

#dzieci #zwiazki #szkola #rodzice #madki #logikarozowychpaskow #madka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 86
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Nie, po prostu pamietasz tylko siebie i swoje przezycia i w porownaniu do innych wypadalas dobrze.
Ja sie nauczylam czytac w przedszkolu, czy tam szkole, lubilam czytac i ogolnie git. Ale mialam w klasie typa co nawet w czwartej klasie podstawowki jedno literowal. Ogolnie nie odbiegal bardzo od innych dzieci, dwojki i trojki mial i tyle. Jakos zdawal z klasy do klasy, ledwo umiejac czytac. Poszedl po szkole na kucharza i se dobrze zyje, dobrze sobie w zyciu radzi. Ma zone, dziecko itd.
Nie kazdy sie rodzi geniuszem i nie ma w tym nic zlego, baaa bardziej prawdopodobne, ze geniusz sie nie rozmnozy bo tak bedzie odstawal od rowiesnikow.
Co do samodzielnosci - to zalezy od matki. Niektore matki wychowuja dzieci na samodzielne, inne nie. Zawsze tak bylo, nawet 50 lat temu.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @mirko_anonim: w każdym pokoleniu są różne dzieci, tak to po prostu wygląda. Dlatego jak ktoś ma zero wyobraźni to potem wysrywa takie posty jak tutaj i czuje się lepszy.
W każdym pokoleniu były dzieci co nie potrafiły czytać wtedy kiedy reszta, takie co moczyły łóżka do 10 roku życia, potrzebujący spać z rodzicem do wieku szkolnego czy nie umiejące wiązać butów w szkole. Tak po prostu
  • Odpowiedz
  • 0
@krytyk1205: dzieciaki nadal się bawią w takie rzeczy, u mnie pełno śladów po kredzie od podchodów czy gier miejskich.

@frems
I twoim zdaniem jak dzieciak skończy 7 lat i już "legalnie" możesz go zostawić samego to możesz to zrobić pierwszy raz i myślisz że to się skończy bardzo dobrze? Bo przekroczyłeś magiczną granicę którą ustawodawca sobie wymyślił?
  • Odpowiedz
  • 0
@mirko_anonim ja jak miałem 5 lat to już normalnie gotowałem obiad dla całej rodziny i chodziłem do roboty
Bratem i siostrą opiekowałem się jak miałem 2 lata
  • Odpowiedz
  • 0
@mirko_anonim: Zestawiłaś ze sobą dwie patologie. Zarówno robienie z dzieci emocjonalnych kalek uzależnionych od rodziców, jak twoi znajomi, jak i olewanie swoich rodzicielskich obowiązków i kazanie jednemu dziecku opiekować się drugim dzieckiem, jak robili to twoi skrajnie nieodpowiedzialni rodzice, to jakieś odchyły, które nie powinny być propagowane ani traktowane jako norma.
  • Odpowiedz