Aktywne Wpisy
Chcialbym wyprowadzić sie z Krakowa. Szukam miasta gdzie jakość miasta, tempo zycia oraz postęp mentalny nie jest nizszy niz w Krakowie. Wrocław, Gdańsk odpadają z pewnych osobistych powodów. Co oprócz Warszawki? Poznań mnie kusi, 550k mieszkańców, zachodnia polska czyli bardziej liberalna i oświecona. Moze Katowice , jedyne miasto (tak sądzę) na Śląsku ktore nie wygląda jak miasto ze Śląska i ludzie sa mentalnie bardziej dojrzali niz reszta wojewodztwa. Rzeszów, 200k moze byc
niebieskimazak +42
Odwiedziliśmy #kfc po długiej przerwie i to był błąd. Tak wygląda longer. Po zapytaniu obsługi, dostaliśmy odpowiedź ,, jedno mięsko na kanapkę" (ʘ‿ʘ)
#januszebiznesu
#januszebiznesu
źródło: 1000107848
Pobierz




Hej Mirki. Mam problem a nie za bardzo mam się kogo poradzić. Mój partner z którym planuję ślub w przyszlym roku wziął kredyt 2%. Z racji tego, że nie jesteśmy jeszcze małżeństwem mieszkanie jest w całości na niego. Kredyt był na samo mieszkanie, na wykończenie dali mu dziadkowie i część pieniędzy dadzą rodzice. On tylko chce, żebym dołożyła się do umeblowania. Później podzielimy się tak, że ja będę płaciła czynsz i rachunki, on kredyt. Problem jest nie w tym, że to mieszkanie będzie jego majątkiem osobistym, ale to w jaki sposób on o tym mowi. Cały czas podkreśla że mieszkanie jest jego, on je kupił, on będzie tam mieszkał, on je urządzi. Boli mnie to o tyle, że ja chciałabym budować coś wspólnie, od dawna myślę o nas a nie o sobie i nim osobno i jeżeli mamy tworzyć rodzinę, mieć dzieci, które mam mu urodzić to jest to dla mnie trochę dziwne? To ze tak mowi, ze kwestie urzadzenia bardziej obgaduje z siostrą i rodzicami? Ze o wieksci rzeczy decyduje on a mamy tam tworzyc dom? Czy może ja przesadzam? I nie chodzi zupełnie o pieniądze. Mam odłożone 70 tysięcy, które mogłabym zainwestować, moi rodzice też mogliby pomóc. Wiem, że nie powinnam pytać o to na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale zanim z nim porozmawiam potrzebuję chyba trzeźwego spojrzenia z boku.
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Wydoi cię a a za parę lat zaśmieje się w twarz xD
Do tego to "pytanie na forum ze śmiesznymi obrazkami". Bo nikogo nie masz, żeby się spytać o radę i on doskonale wie, że dorwał sierotę, ktorą może wykorzystać
Polecam zejść na ziemię i zacząć dokonywać mądrych wyborów, bo chyba się zagubiłaś trochę. Do tego typ tylko się zaręczył, żeby
@mirko_anonim: to jest kiepskie, tym bardziej jeśli bierzesz w tym udział. Ogólnie, jakiekolwiek byście mieli ustalenia finansowe, to skoro to ma być Wasz dom, a nie jego mieszkanie (w sensie ładunku emocjonalnego i budowania razem czegoś fajnego, nie własnościowym, bo to macie dograne), to powinniście urządzać je razem, żebyś też była
@mirko_anonim przecież to jakiś absurd. To żadne dzielenie się, tylko Ty mu będziesz fundowała czynsz a on sobie łatwiej będzie spłacać swoje własne mieszkanie.
Dowiedz się koniecznie jak to będzie prawnie bo przecież zarobione pieniądze w małżeństwie są wspólne więc niby on spłacający mieszkanie będzie spłacał Waszymi pieniedzmi - to czy to ma jakiś skutek prawny jeśli chodzi
Część kobiet byłaby zadowolona, że ma ogarniętego chłopa, który robi co uważa, po swojemu i nie obciąża dziewczyny kosztami. I że jest na swoim. Ty rościsz sobie prawo do decydowania jakbyś była jego rodziną, albo przyczyniła się w jakimkolwiek stopniu do istnienia tego miejsca. Rozumiem twoje
Komentarz usunięty przez autora
Raczej wygląda na szukanie frajerki z kasą. Za kilka lat się rozejdą to stwierdzi że ani kasy
@moll: nie spodziewałabym się tam trzymającej kupy odpowiedzi jeśli kojarzysz wypowiedzi rozmówcy.
A OPka ma koszty i to jest niesprawiedliwe. Jej facet chce mieć i zjeść
@moll: to będę podziwiać ;)
@moll: co może zrobić ale nie musi, podobnie jak partycypacja w kosztach czynszu i rachunków.
Na jej miejscu powiedziałbym, że to nie moje mieszkanie, nie mieszkam i nie interesuje mnie. Bo z jakiego powodu ma dokładać obcemu facetowi do jego mieszkania. Jeśli mają tam razem mieszkać przed ślubem, niech się domówią czy i ile ma mu płacić czynszu i
A zasady wicia gniazdka mają takie, że z dziewczynami z którymi mialem luźną relacje byłem lepiej domówiony.