Aktywne Wpisy
dziobnij2 +222
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Ytarka +282
Ej, Miry, mam filozoficzne pytanie.
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
Czy przerwa od picia #alkohol cokolwiek komuś dała? Zrobiłem sobie przerwę 4 tyg i wcale nie było lepiej. Marazm, obojętność, drażliwość, apatia. Dziwnie to zabrzmi ale tylko % dają mi poczucie szczęścia. Pije w samotności do monitora, odpalam sobie coś i jest super. Gość z youtuba zwiedza egzotyczne kraje? Jaram się, fascynuje mnie to, wierzę że też tak będę robić. Oglądając tego typu i inne rzeczy zaczynam marzyć. W końcu odzywają się moje wewnętrzne pragnienia, jakieś uczucia, dziecko które we mnie siedzi i jest ciekawe świata. Wszystko wtedy ma sens. Na drugi dzień oczywiście kac i cholerna zgaga. Nie jestem w stanie logicznie myśleć, problemy z pamięcią. Zły stan, zmęczenie i myślę kiedy znów się napić bo czuje się zobojętniały i nieszczęśliwy. Nic innego mnie nie uszczęśliwia. Jestem można powiedzieć jeszcze młody, mam pracę ale jestem samotny. Wielokrotnie próbowałem na #tinder ale bez skutku. Już lepiej mi się pisało po % bo miałem flow i byłem wyluzowany, nawet potrafiłem gadać przez telefon i wgl się odważyłem. Czy komuś dłuższa przerwa od alkoholu coś dała? Przecież nadal wtedy będę samotny, bez celu w życiu i do bólu apatyczny.
#alkohol #przegryw #tfwnogf #samotnosc #feels #zalesie #alkoholizm #zwiazki #relacje #blackpill #piwo #whisky
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: jak miałem % we krwi, to widziałem mniej utytych różowych
@mirko_anonim: Na pewno rozpoczęcie nałogowego picia nikomu nic nigdy nie dała
Ja #!$%@?, przeczytałem do końca. I faktycznie alkohol wyzarl ci mózg. To nie tak, że jak przestaniesz pić to życie ci się nagle ułoży xD dopiero nie picie połączone z innymi aktywnościami prowadzące do spełniania siebie pozwolą ci osiągać cele. Jesteś skończony...¯\(ツ)/¯
Kolejne etapy to zawalania obowiązków, zrywanie kontaktów rodzinnych, picie w samotności. Ty już to masz bo pijesz z samotności, więc czeka cię nie taka długa droga tylko w dól jeżeli nie przestaniesz pić. A potem już albo ośrodek, albo stoczenie się, utrata pracy i całkowite oddanie się nałogowi, alkohol jako cel życia.
Jak się weźmiesz za to teraz co nie będzie super trudne, łatwe jakoś też nie będzie bo trzeba dużo silnej woli, żeby nie piwkować znowu do monitora bo to przyjemne. Ale nie będzie niemożliwe, bo już w którymś etapie już bez pomocy kogoś i zamknięcia w szpitalu nie dasz po prostu rady. Wtedy tylko wstrząc zmusi cię do leczenia np. zostanie bezdomnym. Jeszcze w tym momencie nie jesteś na tym etapie ale się zbliżasz, przemyśl to. Może to potrwać 2 lata, 5 albo 10 lat, ale jeśli nie przestaniesz pić to w tym momencie się kiedyś znajdziesz tracąc mieszkanie, bo zrobisz z niej melinę, pracę bo będziesz przychodził na rauszu i w zasadzie wszystko, tylko nałóg zostanie.
Jak mam jazdę konną albo masaż to tego dnia i dzień po nie piję - zauważalna różnica w recovery.
Jak mam zawody konne albo ciężki egzamin do pracy gdzie trzeba zakuwać od rana do wieczora to w ogóle cały tydzień czy dwa zrobię sobie przerwy, bo też o wiele lepsze recovery, czy to fizyczne, czy mentalne.
Wolałbym 5lat żyć jak dawniej niż przeżyć kolejne 50 lat jak jest teraz.
─────────────────────
· Akcje: