Wpis z mikrobloga

@SynGilgamesza: nie chce mi się szukać, ale patrząc na "terrorists" to może być prawda. Czarni zabijają się głównie w porachunkach gangsterskich, to nie są ataki terrorystyczne.

  • Odpowiedz
@Yahoo_:

nie chce mi się szukać, ale patrząc na "terrorists" to może być prawda. Czarni zabijają się głównie w porachunkach gangsterskich, to nie są ataki terrorystyczne.


A czy gangi które zastraszają miasta/dzielnice i wymuszają różne rzeczy to nie rodzaj terroru społecznego? To działa na podobnej zasadzie, definicja:
"(...)planowane i zorganizowane działania pojedynczych osób lub grup usiłujących poprzez stosowanie przemocy, okrucieństwa, zastraszania wymusić na rządach państw i społeczeństwach określone ustępstwa, świadczenia."
  • Odpowiedz
@irma266: no prawnie to jest przecież zupełnie co innego. Np. terroryzmem będzie wejście z bronią do kliniki aborcyjnej żadając zaprzestania zabiegów lub do kościoła żadając ujawnienia dokumentacji na temat pedofili.
Jak komuś na mieście spuścisz w------l, bo się krzywo spojrzał albo chcesz zabrać portfel to zwykła bandyterka, nie terroryzm.
Czasem to się łączy, taki Escobar np. bawił się w jedno i drugie, ale to już inna historia.
  • Odpowiedz
@Yahoo_ Co jak co za terroryzmem kryje się na ogół coś więcej niż „ yo nigga, gimme my cash nigga or I’ll smoke ya ass bitch *paw paw paw*”. Więc zgadza się, czarni głównie „terroryzują” swoje dzielnice robiąc wszystko by był tam jeszcze większy sralnik.
  • Odpowiedz