Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorsze i powoduje, że mamy w Polsce takie patologie cenowe na wszystkim?

To, że jakiej ceny nie dasz to Polak i tak zrobi wszystko, wręcz zesra się, ale zapłaci i zużyje. Choćby nie wiem ile coś kosztowało.

Jak trzeba będzie to pójdzie rypać po godzinach, na trzy etaty i nie będzie spał w nocy, ale zgodzi się na każdą cenę. Będzie brał dodatkowe roboty, kombinował, robił przekręty, ale za cholerę nie zrezygnuje, choćby miał się wykończyć to i tak kupi to auto, mieszkanie, pojedzie na te wakacje, spłaci kredyt jakich warunków by mu nie wrypali, wszystko kupi co chce.

A potem mamy same zużyte wraki na starość z cukrzycami, zwyrodnieniami stawów, zawałami, nadwagą i kompletnym zaniedbaniem.

#nieruchomosci #pracbaza #inflacja #polak #takaprawda #przegryw #kredythipoteczny #zdrowie
  • 35
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: To prawda ,Polak zawzięty ,ale i frajer. Oglądałem ostatnio filmik jak rząd jakiegoś gówno kraju wprowadził nieco większe podatki na paliwo. Na ulicach odbyła się mała wojna ,ludzie wyszli na ulice a rząd ustąpił. Polak boju się władzy i munduru jak ognia i woli być rypany
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: coś w tym jest. Najlepiej to widać na przykładzie elektroniki- większość ludzi nie wykorzystuje możliwości jakie daje sprzęt. Nie potrafią dobrać parametrów pod swoje potrzeby. Kupują dzieciom laptopy za 10k tylko po to, żeby dzieci oglądały na tym sprzęcie filmiki na youtubie.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: powinniśmy się zebrać jak przy ratowaniu Alfiego Evansa, 400 osób pod biurem dewelopera, auta z odpalonymi silnikami, wchodzimy, bierzemy akty własności, klucze i wychodzimy śpiewając bogurodzice

Myślę że po czymś takim każdy deweloper obniżyłby ceny osiem razy
  • Odpowiedz
@thorgoth: A gdzie ja coś takiego powiedziałem? Dobrym krokiem naprzód byłoby chociaż, żeby Polacy się nie cieszyli z tej patologii i nie podsycali tej narracji to już by było coś.

No, a nawet tutaj masz cynicznych psychopatów z martwymi oczami, którzy dokładają ognia pod ten balon na każdym kroku, kpiąc ze spadkowiczów.

Ja sobie wyobrażam jacy to muszą być okropni ludzie to jest aż przerażające.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: przyznam że jestem takim cynicznym psychopata który kibicuje wzrostom i wprowadzeniu programu dopłat choć nie mam w tym żadnego interesu.

Wiesz dlaczego? Bo to ma walor edukacyjny. Dzięki temu nawet największe tłuki zaczynają rozumieć skąd się biorą ceny i dlaczego w określonej sytuacji szklanka wody na pustyni może być warta miliony a tona złota być bezwartościowa.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: serio tak uważam. Stary jestem, widziałem na własne oczy jak wyglądała Polska 30 lat temu i jak wygląda teraz. To jaki ten kraj zaliczył progres od czasu komuny jest spektakularne, więc może ci politycy nie są aż tacy tragiczni?
Albo inaczej - są tragiczni ale zarazem najlepsi na jakich stać to społeczeństwo. Łatwo moge sobie wyobrazić że to wszystko mogło pójść gorzej. Albo dużo gorzej.

Ad rem - patrząc
  • Odpowiedz
@thorgoth: Tak, tylko jest jeden mały problem i kolejny błąd metodologii. Wynika z tego, że większość tego wzrostu płac w PL nabiło IT i górnictwo, a reszta Polaków dalej tyra za grosze i ceny mieszkań są przy tych realiach płacowych odklejone.

Nawet jeśli weźmiemy osobę z danego miasta i jej siłę nabywczą w jej mieście.

Ceny mieszkań w Polsce są dostosowane do zarobków w sektorze IT i takie jakby każdy
  • Odpowiedz
@thorgoth: nie przegadasz, jak im milion razy tłumaczę że Mariusza ze średnią w Warszawie nie musi być stać na mieszkanie bo nikt nie powiedział że to jest jakiś price gap od którego każdego powinno stać to mnie obśmiewają i podają przykłady z innych krajów
  • Odpowiedz
@thorgoth: tylko jadę sobie do jakiejkolwiek zachodniej stolicy/dużego miasta i w przeliczeniu na pln mają ponad 2x tańsze ceny na podstawowe dobra, biorąc pod uwagę ich zarobki i cenę euro to będzie już bliżej 5x tanszych zakupach w spozywczakach.
  • Odpowiedz
tylko jadę sobie do jakiejkolwiek zachodniej stolicy/dużego miasta i w przeliczeniu na pln mają ponad 2x tańsze ceny na podstawowe dobra, biorąc pod uwagę ich zarobki i cenę euro to będzie już bliżej 5x tanszych zakupach w spozywczakach.


@T0pi5: W bogatym kraju żyje się lepiej. WOW. Myślę że powinieneś napisać do gazet. Zaraz po tym przenieść się nie wiem do 1512 i zrobić z nas imperium kolonialne.

nie przegadasz, jak
  • Odpowiedz
@lagopus: co to znaczy mogła sobie pozwolić? Nie ma takich zasad, to popyt i podaż to kreują, nikt nie ustalał kogo powinno stać a kogoś nie. Przecież budujemy najwięcej w Europie a i tak jest popyt na lokale Warszawie jest na tyle duży że gościa ze średnimi zarobkami nie stać. No i tyle, taki rynek, wcale nie musi go stać
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Zgadzam się, ale to państwo jest problemem w podaży. Państwo jest w tej sytuacji że może wpływać na rynek. Tak samo jak wpływa na dostępność leków, pozwolenia na pracę imigrantów, kaplice w szpitalach i inne. Plany miejscowe, wysoka partycypacja w projektach obok, działki w państwowych podmiotach etc.
  • Odpowiedz
Ludzie więcej zarabiają ergo ceny rosną. W Polsce około pół miliona gospodarstw zarabia powyżej 20k PLN na ręke. Oni chcą kupować mieszkania a państwo im tego nie utrudnia. Z jakiej więc racji miałoby być tanio? Bo Mariusza z Siedlec nie stać na mieszkanie w Wawie?

Kevina z Luton na mieszkanie w London City też nie stać. Tak to działa.


bo mieszkania nie sa tylko dla najlepije sytuowanych pol miliona gospodarstw?...

Na tej zasadzie chelb i po 50zl mozesz byc - te same 0,5mln tez bedzie stac i o co wam chodzi biedaki?
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista:

ja to od lat powtarzam:

na zachodzie jak jest drogo, to sie klient pyta czemu tak drogo i co to w ogole ma byc?
w Polsce jak jest drogo to klient albo placi ze swiadomoscia "no trudno, musi byc drogo bo w tym kraju zawsze bylo drogo" albo wstydzi sie sam przed soba ze go nie stac a niedaj boze inni sie dowiedza ze go nei stac, czyli sylnne
  • Odpowiedz