Wpis z mikrobloga

dej pan spokój, jak można nie zrobić testu ciążowego przed rzuceniem papierami?


@Creamfields: Nie wiem, może dlatego, że rzuciła papierami 2 lub 3 dni po dniu zaciążenia a wtedy test gówno daje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jeśli dla pracodawcy problemem jest urlop macierzyński to może wcale nie powinien zatrudniać ludzi?


@peszek_leszek: to kto je zatrudni? Gdyby państwo brało na siebie wszystkie konsekwencje tych ciąż, to nie byłoby problemu - ale ponoszą je również prywatni pracodawcy, co moim zdaniem jest złe.
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: to powinno być karalne. U mojej różowej w pracy dwie laski wyprosiły w końcu umowę na czas nieokreślony i nagle po 2-3 miesiącach sobie poszły na macierzyński. Jedna miała wrócić pod koniec zeszłego roku to okazało się, że znowu w ciąży i do pracy nie wróci. Szef już nie może się doczekać aż w końcu wróci żeby jej dać wypowiedzonko


@o__0: Ale z czym ty masz problem?
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: No chyba jednak nie bardzo. Jak to jest 9 tydzień to zaciążyła przed wypowiedzeniem. Teraz minus 9 tygodni wychodzi 29 kwiecień. Jeśli 6 maja nie wiedziała (co jest bardzo prawdopodobne bo nie ma testów ciążowych, które wykryją po tygodniu w 100%), że jest w ciąży to według prawa pracodawca powinien cofnąć wypowiedzenie na życzenie kobiety (jest parę warunków).

Jeśli jednak wiedziała (ten tekst o zwolnieniu lekarskim w "tamtym tygodniu"
  • Odpowiedz
to powinno być karalne. U mojej różowej w pracy dwie laski wyprosiły w końcu umowę na czas nieokreślony i nagle po 2-3 miesiącach sobie poszły na macierzyński. Jedna miała wrócić pod koniec zeszłego roku to okazało się, że znowu w ciąży i do pracy nie wróci. Szef już nie może się doczekać aż w końcu wróci żeby jej dać wypowiedzonko


@o__0: Stanę w roli adwokata diabła. W czym tutaj jest
  • Odpowiedz
ki wyprosiły w końcu umowę na czas nieokreślony i nagle po 2-3 miesiącach sobie poszły na macierzyński. Jedna miała wrócić pod koniec zeszłego roku to okazało się, że znowu w ciąży i do pracy nie wróci.


@4mmc-enjoyer: i przez takie osobniczki nie mogę mieć normalnej pracy dzięks
  • Odpowiedz
U mojej różowej w pracy dwie laski wyprosiły w końcu umowę na czas nieokreślony i nagle po 2-3 miesiącach sobie poszły na macierzyński.


@o__0: żeby to chociaż macierzyński był... To zwykłe L4 w ciąży, zanim jeszcze brzuch widać...
  • Odpowiedz
@p4wl: Plus co miesiąc obsługa kadrowa, wypłacanie L4, naliczanie się urlopu itp. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niech Państwo weźmie totalnie cały koszt na siebie i nie będzie problemu. Z.punktu widzenia pracodawcy ciąża to ogromny koszt, potem są zwolnienia na bombelka itp. Do tego jeszcze musisz zorganizować zastępstwo i często nawet jak na kasę ktoś machnie ręką tak kombinacja z uzupełnianiem etatu to też ciezki orzech.
  • Odpowiedz
mysle ze wiekszosc kobiet bardzo chetnie oddalaby ci comiesieczny okres i 9 miesiecy hormonalnej burzy po ktorej moga ci zeby wypasc, zebys sobie ty mogl pojsc na ten urlop menstruacyjny i macierzynski


@good: Myślę, że większość facetów popiera urlopy macierzyńskie, ale to fakt, że jest wiele nadużyć i pracodawcy się boją zatrudniać kobiety. Zaś kolejne regulacje idą w złą stronę i tylko pogłębiają problem, trzeba to też zrozumieć.
  • Odpowiedz
  • 53
@Dorth a to innym pracownikom nie naliczają urlopu? Jak inni chorują to nie ma takich samych formalności? Kadrowe to biorą wypłatę za pracę czy za pierdzenie w stołek? Już pisałem że L4 wypłacane jest przez ZUS po miesiącu zwolnienia.
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: To nie wina kobiety czy pracodawcy. To wina systemu. Beneficjentem zajścia w ciążę przez kobietę jest całe społeczeństwo, więc całe społeczeństwo powinno zapłacić a nie pracodawca. To ZUS powinien brać na siebie całe koszty jej zwolnienia. Taka prawda.
  • Odpowiedz
Tak, na pewno pracodawca już leci ją przywrócić xD Nie no te baby to są takie głupie, że to ręce opadają.


@4mmc-enjoyer: Jeśli kobitka była w ciąży w momencie złożenia wypowiedzenia, to pracodawca ma obowiązek ją przywrócić do pracy, nawet jeśli nie wiedziała, że jest w ciąży. Tak niestety to wygląda i pracodawca nie ma tu nic do gadania. A wiem, bo u mnie w firmie był dokładnie taki przypadek:
  • Odpowiedz
W czym tutaj jest problem i za co powinna być kara?


@Ranmus: złożyła wypowiedzenie, ale chce wrócić tylko po to, bo zaszła w ciążę i chce iść na L4/macierzyński. Jak dla mnie takie cwaniakowanie to trochę wyłudzenie. Tak, wiem, że zgodne z prawem
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: kombinowanie z zatrudnieniem tylko po to, by dostawać kasę w ciąży jest chore, ale chore jest też, jak bardzo pracodawcy są nieprzychylni dla normalnie pracującej od lat babki, która pójdzie w końcu na macierzyński. Dzietność i tak u nas mała, skończy się jak w Korei Południowej, gdzie kobiety bojąc się wykluczenia z rynku pracy, w ogóle rezygnują z dzieci i obecnie jest tak źle, że ostatnio jakaś duża firma
  • Odpowiedz