Wpis z mikrobloga

Ostatni raz alkohol piłem w lipcu tamtego roku xD a przez 2 lata wypiłem łącznie 5 piw i 3 drinki, tak trzeba żyć. A moja abstynencja wzięła się z tego, że wychowywałem się w domu w którym żył olkoholik.
  • 92
  • Odpowiedz
@Lujdziarski: w Lidlu jest bezalkoholowa polka, taka ciekawostka
mozna tam dostac "Gin" lub wino bezalkoholowe

ja tez postanowilem, ze alkohol jest zupelnie bez sensu, a drinki lubie
ale alkoholu nie trawie
  • Odpowiedz
@Lujdziarski W Polsce jest ogromny problem z alkoholem (z alkoholizmem, a nie jego kupnem XD), ale wspominanie tego to jak wkładanie kija w mrowisko. Zaraz się zleca, że atakujesz ich wolność XD lepiej nie wspominać o zakazie sprzedaży alkoholu na stacji, bo wtedy już w ogóle. Ja okazjonalnie piję (raczej słabe alkohole - piwo lub wino), ale potrafię się ogarnąć i jestem za zaostrzeniem przepisów. Jeśli ludzie sami nie potrafią się
  • Odpowiedz
@Lujdziarski Tak trzeba żyć, ostatni raz alkohol miałem w ustach na swoim ślubie, gdzie wypiłem TRZY kieliszki wódki, co było kilk lat temu, a od około 10lat w ogóle nie tykam alko. Moja historia podobna do Twojej, teraz ino piwka zero smakowe XD
  • Odpowiedz
uwazam ze jak ktos liczy ile wypil to moze problem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@janusz09: niekoniecznie, alkoholicy nie liczą ile piją tylko piją. Ale rzeczywiście skrupulatnie liczenie każdej kropli alkoholu którą się wypije to przegięcie w drugą stronę
  • Odpowiedz
zauważyłem że od tego momentu, strasznie wkurzają mnie olkoholicy czy nadmierna eksponacja alkoholi w sklepach na półkach, takie zboczenie z tego wyszło.


@Lujdziarski:

Wczoraj na wycieczce rowerowej dookoła pobliskiego zbiornika wodnego też odczuwałem pogardę dla grillujących olkoholików
  • Odpowiedz
  • 5
@Werdna: Raczej chodzi, o rozpierdzielone dzieciństwo w związku a alkoholizmem ojca i że na to wpływu nie miałem, a teraz w przestrzeni publicznej jak podchodzi do mnie menel, to zwyczajnie każe mu wy #!$%@?ć, bo po prostu nie toleruje takich ludzi
  • Odpowiedz
  • 16
Odkąd ograniczyłem picie do 2 razy na rok i to jest symboliczne picie jak lampka wina albo 1 piwo, to zauważyłem jedną rzecz. Ogromny kult picia oraz to, ile osób pije codziennie 2-3 piwa/drinki, a w weekend opór. Ludzie z różnych warstw społecznych co wieczór walą alkoholi i jest to dla nich tak oczywiste jak śniadanie albo obiad. A jak wyjdzie, że danego dnia się nie napiją bo coś tam, to już
  • Odpowiedz
Tak trzeba żyć, ale zauważyłem że od tego momentu, strasznie wkurzają mnie olkoholicy czy nadmierna eksponacja alkoholi w sklepach na półkach, takie zboczenie z tego wyszło.


@Lujdziarski: Dla mnie takie działy po prostu przestały istnieć, nie chodzę tam, a jak przechodzę to tak z ciuchami w dziale damskim, no nie zbyt mnie to interesuje

też odczuwałem pogardę dla grillujących olkoholików
  • Odpowiedz
a teraz w przestrzeni publicznej jak podchodzi do mnie menel, to zwyczajnie każe mu wy #!$%@?ć, bo po prostu nie toleruje takich ludzi


@Lujdziarski: to szanuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lujdziarski: bo nagle zdajesz sobie sprawę jaki to jest problem w skali kraju i jak większość znajomości opiera się na tym, że pod jakimś pretekstem można się napić. Też na to zwracam uwagę mimo, że żadnego problemu z alko nigdy nie miałem.
  • Odpowiedz