Wpis z mikrobloga

Mój dziadek miał drukarnię i uwielbiał celowo przekręcać imiona pracowników, a właściwie wymyślał każdemu "nowe" imię. Na przykład pracował tak Karol, a ja nawet nie wiedziałem, że naprawdę on ma na imię Konrad, ale dziadek uparcie tytułował go Karolem, że biedny Konrad w końcu się zaczął identyfikować z nowymi imieniem do tego stopnia, że gdy odbierał prywatne telefony, to przestawiał sie Karol xD

#pracbaza #oswiadczeniezdupy ##!$%@? #truestory
  • 76
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776: Przebijam! Ja w wieku 18lat podczas składania wniosku o dowód osobisty dowiedziałem sie że moja matka ma tak naprawdę na imie Alina a nie Krystyna jak wszystcy ja wołali i jak imieniny wyprawiała....
Podobno Dziadek nazwał ją ALina a babci sie to nie podobało i od dziecka na nia Krysia mówiła....
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776: u mnie ciocia (siostra matki) nazywała się do siódmego roku życia Kasia.

Dopiero w szkole się wydało, że ma na imię Elżbieta, bo dziadek poszedł do urzędu #!$%@? i zapomniał jakie mu żona kazała imię podać...
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie miałem ciotkę która uwielbiała przekręcać imiona, moją mamę i babcię wszyscy znają tylko z tego wymyślonego z niej imiona, co sprawiało czasem problemy w urzędach (mała miejscowość, gdzie każdy się z każdym zna).

Ale najlepsze i tak było że będąc na pogrzebie wujka coś mi nie pasowało, bo na krzyżu na tabliczce imię Janusz, a on przecież Józek był całe życie.
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776: miałam koleżankę w podbazie co nie wiedziała jak się nazywa. Każdy jej mówił Bogusia i ta nie wiedziała co wpisać w oficjalnym piśmie( ͡ ͜ʖ ͡). Pamiętam że klasa i nauczycielka ją wtedy wyśmiali. Laska była z bidula więc to może dlatego
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776: Bo kiedyś takie starodawne imiona jak np. Stanisław to był obciach. Jeszcze w PRLu to takie staropolskie imiona mogły pokazywać szlacheckie pochodzenie czyli byłeś wrogiem ludu xd. Też znam właśnie jednego Stanisława i Antoniego i oni w ogóle tych imion nie używają xd.
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776: Nie wiem jak w przypadku twojego taty, ale dawniej na wsiach nie było znowu takie rzadkie, że imię "urzędowe", a to używane przez bliskich i sąsiadów to dwie różne sprawy.
Mój dziadek miał Ignacy, ale w jego rodzinie na wsi wszyscy nazywali go Tadkiem. Czemu? Ponoć chcieli Tadeusz, ale ksiądz przy chrzcie z jakiegoś powodu uparł się na Ignacego xD
  • Odpowiedz
@LuckyLuke_2776

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: pójdę krok dalej, ja dopiero mając ~15 lat dowiedziałem się że mój ojciec nie ma na imie Sławomir tylko Stanisław xD. hoy wie czemu wszyscy mówią do niego "Sławek" nikt nie zna już historii ¯\(ツ)/¯ Może robił u Twojego dziadka.


Miałem dokładnie tak samo. Na mojego tatę mówili po jego drugim imieniu Marek, a nie Janusz. Dowiedziałem się w banku jak zapomniałem hasła i zapytany o imie taty powiedziałem
  • Odpowiedz