Aktywne Wpisy
sieporobilo +893
kseroboy +240
Zwykła historia bez happy endu.
Miałem w klasie w LO dziewczynę o imieniu Marta: wycofana, wszyscy się z niej śmiali bo uczyła się na pamięć. Cicha, mała i pełna kompleksów. Miliony takich w Polsce.
Nigdy nikogo nie przekreślam, stąd starałem się być po prostu miły jako z nielicznych chłopaków z nasze klasy(na prawie 30 osób dziewczyn mieliśmy z 6). Nie żeby jakaś nadzieja na love , poprostu tak mnie wychowano. A ze klasę mieliśmy
Miałem w klasie w LO dziewczynę o imieniu Marta: wycofana, wszyscy się z niej śmiali bo uczyła się na pamięć. Cicha, mała i pełna kompleksów. Miliony takich w Polsce.
Nigdy nikogo nie przekreślam, stąd starałem się być po prostu miły jako z nielicznych chłopaków z nasze klasy(na prawie 30 osób dziewczyn mieliśmy z 6). Nie żeby jakaś nadzieja na love , poprostu tak mnie wychowano. A ze klasę mieliśmy
TLTR: Potrzebuje iść na L4, ale mnie na to nie stać. Nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Od listopada mam olbrzymie problemy z koncentracją i motywacją do pracy. Jestem przemęczony i kompletnie zniechęcony do pracy. Nie zależnie czy pracuje z domu czy z biura. W połowie lutego przez prawie dwa tygodnie zasadniczo siedziałem tylko przed komputerem i patrzyłem w ekran przeklikując się w kółko przez te same okienka, ale tak naprawdę nic z tego nie wynikało i mój wkład w prace był zerowy. Jeśli nie było to super pilne zadania do zrobienia "ad hoc" to go nie wykonywałem. Po prostu nie byłem w stanie. W tym momencie uznałem, że potrzebuje iść do psychiatry. Dostałem zwolnienie na miesiąc. Cały marzec nie pracowałem. Głowa odpoczęła. Dr postanowiła mi nie przepisywać, żadnych leków. Przerwa bardzo mi pomogła.
Powrót do pracy był zaskakująco dobry. Ciepło mnie przyjęto. Nikt nie patrzył na mnie jak na dziwaka. Każdy się martwił i pytał jak się mam. Minęły dwa miesiące i mam wrażenie, że znowu zaczyna mi się zjazd... Problem w tym, że na przestrzeni ostatniego pół roku miałem całą mase nie planowanych wydatków. W tym to L4... Także z oszczędności które miałem nie zostało praktycznie nic... Wiem, że nie stać mnie na pójście na kolejne L4, ale czuje, że długo tak nie pociągnę. Rozglądam się za inną praca. Może tak duża zmiana da mi bodziec i motywacje, ale jak na złość nikt nie oddzwania :/
Samą firmę lubię i dobrze mi się tu pracuje. Ludzie są super, ale jednak czuje, że się tutaj męczę - tak wiem, że to troche samo sobie zaprzecza. Przez chwile myślałem, że mógłbym sobie dorobić jeżdżąc w Glovo czy czymś innym, ale w sumie tam też dostaje się umowę zlecenie, wiec smutni panowie z Zusu pewnie by mi to L4 cofnęli. W wyniku tego jestem mocno w kropce i kompletnie nie mam pomysłu co zrobić. W sumie to sam nie wiem czego oczekuje po tym wpisie. Chyba po prostu nie bardzo mam komu o tym powiedzieć, bo zaraz wyjdzie, że nie potrafię gospodarować finansami, albo że tylko narzekam zamiast "iść pobiegać i częściej się uśmiechać".
#zalesie #pracbaza #korposwiat
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: Po pierwsze zredukuj do zera cukry w diecie.
Minerały i witaminy masz w normie?
Wiem że wydaję się to banalne, ale to szalenie istotne w normalnym funkcjonowaniu. Niedobór będzie właśnie taką ospałością przejawiał.
@sberatel: super rada dla kogoś z depresją :) nie dziwie się, że tyle ludzi się w Polsce wiesza
Tak, pod koniec lutego najpierw poszedłem do rodzinnego, zrobiłem morfologie i wszystko było w normie. Jak lekarz to zobaczył to powiedział, żebym poszedł do psychiatry, bo problem nie jest natury fizycznej.
Cukier ograniczyłem, ale nie widzę różnicy... dużo się ruszam, troche schudłem 1-2kg , ale nic poza tym.
─────────────────
Nie chce mi się czytać posta ale nie wierzę że nie możesz przeżyć za 20% niższe wynagrodzenie.
No chyba nie skoro 20% mniejsze wynagrodzenie przez kilka miesięcy prowadzi do ruiny finansowej.
@user_no_4: akurat tego nie polecam, cukier z owoców jest ok póki się zachowuje umiar, jedzenie owoców ma więcej zalet niż wad
@mirko_anonim właśnie też chciałem wziąć miesiąc wolnego od pracy, ale boję się, że będę miał jak Ty, trochę odpocznę, ale po dwóch miesiącach wrócą problemy
nie wiem ile tak naprawdę potrzebowałbym przerwy, ale aktualnie na więcej niż miesiąc mnie nie
@steppenwolf12: słyszałeś o warzywach? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mirko_anonim: No to może tutaj jest jakiś problem, faktycznie.
A jakaś baba jest gdzieś w okolicy?
jeszcze zapomniałem, że gorzka czekolada jest ok (taka 90% kakao i minimum cukru)