Wpis z mikrobloga

@Liarek123: jeszcze nie słyszałem żeby impreza życia miała się zwracać, ale może dlatego tak ludzie chętnie kochają robić wesela.. bardzo chu.. podejście xD
  • Odpowiedz
@Liarek123: u nas się zwróciło tylko dlatego, że zrezygnowaliśmy z dużego wesela na rzecz skromnego przyjęcia w gronie najbliższych (40 osób)

Mój niebieski właśnie mnie namawiał do takiego rozwiązania kusząc wydaniem hajsu na wypasioną podróż poślubną :D
  • Odpowiedz
@Liarek123 zwróci się jak rodzice konkretniej sypną w kopertę, bez tego raczej zrówna się tylko za same talerzyki. Ale lepiej się na nic nie nastawiać i robić imprezę adekwatną do posiadanych środków.
  • Odpowiedz
@Liarek123: 18 lat temu jak sie hajtałem byłem koło 3 tysi do przodu (wliczając w koszta kiecki i garniaki)
Wtedy w kopertach królowało 300 PLN, to była stanardowa kwota od pary. Finalnie wesele kosztowało bodaj 24 tys, a w kopertach 27 tys (w tym 5k od rodziców i 5k od brata).
Talerzyk na wypasie kosztował 100 PLN, ale pamiętam że właściciel miał ochotę podnieść na 120 PLN.
Orkiestra z daleka
  • Odpowiedz
@Liarek123: nam się zwróciło, ale to kwestia sali, i dodatków które weźmiesz, nie brałem auta, tortu, ciężkiego dymu, video. Wesele i ślub zrobiliśmy u mnie a nie u żony (60km różnicy a cenowo nawet 80zł za talerzyk na osobie!!!)
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: Talerzyk na wypasie za 100 PLN, ale wtedy to obiad zupa i jakieś drugie w barze to było z 10 PLN. Sam pamiętam czasy gum za 50 groszy czy puszki coca-coli za mniej niż 2 złotych, a automacie na uczelni 0,33 litra była po 1,80 złotych;) Choć brawo, że wyszliście na +
  • Odpowiedz