Wpis z mikrobloga

Powinna być taka możliwość dla każdego dorosłego, wbijasz podpisujesz papiery o tym że wszystkiego jesteś świadom płacisz za usługę i elo nikogo nie powinno się zmuszać do egzystencji na tej planecie
  • Odpowiedz
@akaisterne: W przypadku nieuleczalnej, postępującej i wyniszczającej choroby może i tak. Męczyć się i czekać na nieunikniony koniec, ciążyć na rodzinie żeby zapamiętali mnie jako zwijające się z bólu warzywo to słaba opcja.
  • Odpowiedz
Boję się nicości po śmierci


@Ca_millo: co #!$%@?, przecież to najlepsze co może być, znając szczęście to pewnie istnieje jakieś piekło i tam wszyscy trafimy za walenie konia i zmarnowany dar życia
  • Odpowiedz
@akaisterne: Podobno eutanazja trwa 3~tygodnie i taki nieuleczanie chory jest powoli stopniowo wygaszany. Znieczulony, bez bólu powoli zamyka sprawy, żegna się z rodziną i umiera. Na 100% zdecyduje się na eutanazje na starość, nawet ciężko mi sobie wyobrazić inną decyzję wobec śmiertelnej choroby w której i tak nic nie możesz zrobić poza leżeniem w łóżku i konaniem.
  • Odpowiedz