Wpis z mikrobloga

@CampTrump: Ustępuje się tylko osobom niepełnosprawnym, przy czym niepełnosprawność może wynikać z samego wieku. Kobieta w ciąży nie jest osobą niepełnosprawną. Ustąpiłbym tylko wtedy, gdybym widział, że bebzon ma tak #!$%@?, że chyba jedzie na porodówkę. Z małym i średnim bebzonem niech się goni lub dzwoni po taksę.
Inna sprawa, że po to kupiłem samochód, żeby nie jeździć zbiorkomami i nie mieć takich problemów.
  • Odpowiedz
@Tja88 W 1 trymestrze jest nawet często ciężej niż w 3 z dużym bebzonem, mimo że nic nie widać, więc tak pokazujesz tylko swoją ignoracje.
  • Odpowiedz
W każdym busie/tramwaju są miejsca dla kobiet w ciąży


@Herubin: Nie siadam na takich miejscach. W ogóle nie siadam w MPK, bo mam samochód.
  • Odpowiedz
kupno gruza to awans społeczny


@mwmichal: Jesteś aż tak ograniczony, że nie wiesz, że sam zakup samochodu może być najmniejszym kosztem? Prawo jazdy 3k, ubezpieczenie 1,5k, miejsce postojowe, naprawy, eksploatacja, paliwo, opłaty parkingowe, autostradowe. Posiadanie samochodu, zwłaszcza w dużym mieście, zdecydowanie świadczy o pewnym awansie względem robaków, którzy mają problem z ceną dętki rowerowej Continentala.
  • Odpowiedz
@CampTrump: z tym #humorobrazkowy to przesadziłeś, bo to może śmieszyć tylko kompletnego debila


@pjk13: Powiedział chłop co się pod #famemma udziela XD Ty akurat jesteś ostatnią osobą do wyzywania innych od debili, bo oglądanie tego gówna to gorzej niż debilizm, to już brak mózgu.
  • Odpowiedz
Posiadanie samochodu, zwłaszcza w dużym mieście,


@Tja88:

Byłeś kiedyś w dużym mieście? Załóżmy, że duża jest Warszawa, Kraków, Wrocław.

Nie kupiłbym auta, gdy mieszkałem w Krakowie, gdybym nie miał dzieci. MPK oraz/albo przewozy/taxi. W wielu miejscach szybciej dojedziesz buspasem. W trakcie remontów, które trwały kilka lat, to ludzie z os. Gotyk albo Górki N. przyjeżdżali do pracy ze łzami w oczach, bo siedzieli w autach po godzinie bitej. Jeden wolał iść
  • Odpowiedz