Najbardziej patologiczne pytanie jakie słyszę przy sprzedaży: a dlaczego Pan sprzedaje? Najlepiej jak jest jeszcze uargumentowane, no bo ma Pan go tylko rok.
U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie na złom na żyletki. Mam 28lvl, kupuje sobie auta żeby nimi pojeździć i jak mi się znudzi to zmieniam na inny, co to za pytanie idiotyczne.
@tojapaweu: To dziwne jak ktoś po roku auto sprzedaje, najpewniej jakaś mina i właściciel chce się pozbyć. Jak są alternatywy to nie biorę takich ofert pod uwagę.
@tojapaweu: to chyba najważniejsze pytanie, jakie można zadać sprzedającemu; czasem po odpowiedzi można poznać, że coś kręci i na tej podstawie wywnioskować, że są jakieś wady ukryte
@r5678 Jak kupujesz jakiegoś rodzinnego vana to może dziwne. Jak kupujesz 400 konnego hot hatcha, to po prostu Ci się nudzi jak gra na konsoli i chcesz spróbować czegoś innego. Nie wiem co w tym dziwnego
Sam lubię często zmieniać samochody i zazwyczaj po roku szukam chętnego na cesje leasingu.
@Warcomx: powiedz mi, bo nie znam tematu. Po co ktoś chce zapłacić za cesję leasingu? Nie opłaca mu się bardziej poczekać, aż taki właściciel leasingu jak ty zechce sprzedać leasing bez dodatkowej opłaty za cesję? Gdzie jest haczyk w ofertach, gdy ktoś żąda opłaty za cesję lesingu?
@tojapaweu Odpowiadasz, że biznes przestał iść i wpadłeś w problemy finansowe, Janusz z radości jeszcze stówę dorzuci. No nie ma lepszej wieści dla Polaka jak to, że komuś się nie udało a i jeszcze auto musi sprzedać. Kumulacja radości
@Przypadkowy Może mylisz leasing z wynajmem długoterminowym. Ja jak biorę leasing to wpłacam 20 procent wartości samochodu i rozkładam pozostałą jego wartość na 36 lub 48 rat.
Pomyśl i policz ile po 12 miesiącach kapitału zostało spłacone.
@programista15cm: Dokładnie tak - najpierw kupują klasę premium z prawdziwym silnikiem pod maską, nie tym nowym "plastikowym", a potem w odpowiedzi na to ile kosztuje podstawowa wymiana klocków czy rozrządu mechanicy słyszą tylko "co proszę?!". I jak wiadomo, każdy kto sprzedaje to pasjonat marki, dba ale akurat kupuje tą samą markę za znacznie więcej.
Jak ci się znudził to mówisz to, dodajesz czego chcesz od nowego samochodu (czego nie możesz mieć od tego co sprzedajesz), albo rzucasz w czym się rozglądasz. Jak wkurza cię to pytanie to najwidoczniej próbujesz opchnąć coś co będzie wymagało wkładu w naprawę i chcesz się tej bomby z opóźnionym zapłonem pozbyć. Nawet jeśli to nie jest prawda to kapryszenie o takie pytania sprawi, że
To właśnie jest dziwne. Bo nowy samochód akurat najbardziej traci na początku (pewnie 10-20% zaraz po wyjeździe do dilera). Potem spadek wartości jest coraz mniejszy., Kupisz od debila a potem umowa nieważna.
@tojapaweu kurka chłopie jak ja się nasłuchałem że sprzedaje auto po roku za tyle za ile kupiłem, a to było akurat jak ceny aut po pandemii zaczęły odlatywać. Zazwyczaj zostawiam teraz w rozliczeniu, bo oszczędzam sobie tego stękania i mam święty spokój że mi ktoś nie będzie wydzwaniał
Najbardziej patologiczne pytanie jakie słyszę przy sprzedaży: a dlaczego Pan sprzedaje?
@tojapaweu: To jest bardzo dobre pytanie, jak sprzedający zaczyna kręcić czy wymyślać głupoty, to najpewniej jakaś awaria. Jak nie opowiada głupot, to od tak zadanego pytania łatwo jest wywnioskować z kim masz do czynienia i jakie ma zdanie o tym samochodzie.
U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie
U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie na złom na żyletki. Mam 28lvl, kupuje sobie auta żeby nimi pojeździć i jak mi się znudzi to zmieniam na inny, co to za pytanie idiotyczne.
#januszebiznesu #motoryzacja #samochody #otomoto #zalesie
Jak są alternatywy to nie biorę takich ofert pod uwagę.
@Warcomx: powiedz mi, bo nie znam tematu. Po co ktoś chce zapłacić za cesję leasingu? Nie opłaca mu się bardziej poczekać, aż taki właściciel leasingu jak ty zechce sprzedać leasing bez dodatkowej opłaty za cesję? Gdzie jest haczyk w ofertach, gdy ktoś żąda opłaty za cesję lesingu?
Kumulacja radości
Pomyśl i policz ile po 12 miesiącach kapitału zostało spłacone.
Jak ci się znudził to mówisz to, dodajesz czego chcesz od nowego samochodu (czego nie możesz mieć od tego co sprzedajesz), albo rzucasz w czym się rozglądasz. Jak wkurza cię to pytanie to najwidoczniej próbujesz opchnąć coś co będzie wymagało wkładu w naprawę i chcesz się tej bomby z opóźnionym zapłonem pozbyć. Nawet jeśli to nie jest prawda to kapryszenie o takie pytania sprawi, że
Ty to jesteś #januszzycia Co ci obchodzi o co nabywca pyta? Jak pyta to widocznie dla niego jest to informacja istotna.
@tojapaweu:
To właśnie jest dziwne. Bo nowy samochód akurat najbardziej traci na początku (pewnie 10-20% zaraz po wyjeździe do dilera). Potem spadek wartości jest coraz mniejszy., Kupisz od debila a potem umowa nieważna.
@Kotouak: Który? Dodatkowe ogłoszenia ze szrotami, czy odpowiadanie, że jesteś handlarzem i nie wstydzisz się fachu?
@G06DbT: w tym wypadku to jest zupełnie normalna odpowiedź. Ale nadal myślę że większość aut jest sprzedawanych bo coś się zaczyna psuć.
@tojapaweu: To jest bardzo dobre pytanie, jak sprzedający zaczyna kręcić czy wymyślać głupoty, to najpewniej jakaś awaria. Jak nie opowiada głupot, to od tak zadanego pytania łatwo jest wywnioskować z kim masz do czynienia i jakie ma zdanie o tym samochodzie.