Wpis z mikrobloga

Najbardziej patologiczne pytanie jakie słyszę przy sprzedaży: a dlaczego Pan sprzedaje? Najlepiej jak jest jeszcze uargumentowane, no bo ma Pan go tylko rok.

U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie na złom na żyletki. Mam 28lvl, kupuje sobie auta żeby nimi pojeździć i jak mi się znudzi to zmieniam na inny, co to za pytanie idiotyczne.

#januszebiznesu #motoryzacja #samochody #otomoto #zalesie
  • 75
  • Odpowiedz
@tojapaweu: To dziwne jak ktoś po roku auto sprzedaje, najpewniej jakaś mina i właściciel chce się pozbyć.
Jak są alternatywy to nie biorę takich ofert pod uwagę.
  • Odpowiedz
  • 0
@r5678 Jak kupujesz jakiegoś rodzinnego vana to może dziwne. Jak kupujesz 400 konnego hot hatcha, to po prostu Ci się nudzi jak gra na konsoli i chcesz spróbować czegoś innego. Nie wiem co w tym dziwnego
  • Odpowiedz
Sam lubię często zmieniać samochody i zazwyczaj po roku szukam chętnego na cesje leasingu.


@Warcomx: powiedz mi, bo nie znam tematu. Po co ktoś chce zapłacić za cesję leasingu? Nie opłaca mu się bardziej poczekać, aż taki właściciel leasingu jak ty zechce sprzedać leasing bez dodatkowej opłaty za cesję? Gdzie jest haczyk w ofertach, gdy ktoś żąda opłaty za cesję lesingu?
  • Odpowiedz
@tojapaweu: o nie, kupujący zadaje pytania! Może jeszcze by chciał jazdę próbną albo sprawdzić stan techniczny! #!$%@? jeden ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tojapaweu Odpowiadasz, że biznes przestał iść i wpadłeś w problemy finansowe, Janusz z radości jeszcze stówę dorzuci. No nie ma lepszej wieści dla Polaka jak to, że komuś się nie udało a i jeszcze auto musi sprzedać.
Kumulacja radości
  • Odpowiedz
@Przypadkowy Może mylisz leasing z wynajmem długoterminowym. Ja jak biorę leasing to wpłacam 20 procent wartości samochodu i rozkładam pozostałą jego wartość na 36 lub 48 rat.

Pomyśl i policz ile po 12 miesiącach kapitału zostało spłacone.
  • Odpowiedz
@programista15cm: Dokładnie tak - najpierw kupują klasę premium z prawdziwym silnikiem pod maską, nie tym nowym "plastikowym", a potem w odpowiedzi na to ile kosztuje podstawowa wymiana klocków czy rozrządu mechanicy słyszą tylko "co proszę?!". I jak wiadomo, każdy kto sprzedaje to pasjonat marki, dba ale akurat kupuje tą samą markę za znacznie więcej.
  • Odpowiedz
@tojapaweu: to jest bardzo normalne pytanie.

Jak ci się znudził to mówisz to, dodajesz czego chcesz od nowego samochodu (czego nie możesz mieć od tego co sprzedajesz), albo rzucasz w czym się rozglądasz. Jak wkurza cię to pytanie to najwidoczniej próbujesz opchnąć coś co będzie wymagało wkładu w naprawę i chcesz się tej bomby z opóźnionym zapłonem pozbyć. Nawet jeśli to nie jest prawda to kapryszenie o takie pytania sprawi, że
  • Odpowiedz
ale co w tym wciąż dziwnego? Mam kupić auto za 100k i teraz czekać aż spadnie na wartości do 50k? Czy po roku sobie zmienić na cos innego


@tojapaweu:

To właśnie jest dziwne. Bo nowy samochód akurat najbardziej traci na początku (pewnie 10-20% zaraz po wyjeździe do dilera). Potem spadek wartości jest coraz mniejszy., Kupisz od debila a potem umowa nieważna.
  • Odpowiedz
@tojapaweu kurka chłopie jak ja się nasłuchałem że sprzedaje auto po roku za tyle za ile kupiłem, a to było akurat jak ceny aut po pandemii zaczęły odlatywać. Zazwyczaj zostawiam teraz w rozliczeniu, bo oszczędzam sobie tego stękania i mam święty spokój że mi ktoś nie będzie wydzwaniał
  • Odpowiedz
w sumie to całkiem ciekawy pomysł mi podsunąłeś, dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Kotouak: Który? Dodatkowe ogłoszenia ze szrotami, czy odpowiadanie, że jesteś handlarzem i nie wstydzisz się fachu?
  • Odpowiedz
ja kupiłem nowego transita, i sprzedałem go po 4 latach (100k km zrobiłem). Dlaczego? Bo nie potrzebowałem już transita.


@G06DbT: w tym wypadku to jest zupełnie normalna odpowiedź. Ale nadal myślę że większość aut jest sprzedawanych bo coś się zaczyna psuć.
  • Odpowiedz
Najbardziej patologiczne pytanie jakie słyszę przy sprzedaży: a dlaczego Pan sprzedaje?


@tojapaweu: To jest bardzo dobre pytanie, jak sprzedający zaczyna kręcić czy wymyślać głupoty, to najpewniej jakaś awaria. Jak nie opowiada głupot, to od tak zadanego pytania łatwo jest wywnioskować z kim masz do czynienia i jakie ma zdanie o tym samochodzie.

U nas jest taka mentalność, że jak już się kupuje auto to niech będzie na całe życie aż pójdzie
  • Odpowiedz