Wpis z mikrobloga

To że w ostatnich 3 dekadach to zmienili to już inna sprawa


@Marakuja: nic nie zmienili, tylko ludzie w śmietanowych państwach się dowiedzieli że jedzą śmietanowe gówno a nie carbonarę
  • Odpowiedz
@Ligniperdus:
1)
The History of Carbonara Pasta
The protectiveness surrounding the carbonara might lead one to think that the recipe is written in stone and hasn’t changed since its inception, but that’s far from the truth! The recorded history of the dish is actually quite recent, and the pasta underwent a ton of changes over the years. Even some of the “carbonara sins” of today were once normal aspects of the
  • Odpowiedz
@Marakuja: chłopie ale co ja ci mam udowadniać, to że ktoś tam gdzieś tam sobie dokładał śmietany nie zaprzecza temu że reszta tej śmietany nie używała, wystarczy przeczytać dowolny artykuł o carbonarze i śmietana jest co najwyżej wspominana w taki sposób: "ktoś nawet dodawał śmietany" - a nie w taki sposób "powszechnie dodawano śmietanę", kumasz różnicę?
mało tego, ja nie muszę nawet nic czytać, bo na codzień pracuję z włochami, myślisz
  • Odpowiedz
@Ligniperdus: no w sposób powszechny, bo to nie ktoś tylko sam Gualtiero Marchesi to propagowal do końcówki lat 80 śmietana była powszechna:
Maestro Gualtiero Marchesi himself in 1989 recommended preparing Carbonara using a quarter of a liter of cream for 400 grams of spaghetti.

@demimka w linku, ktory dałeś jest źródło [23], ktore mówi wprost:
Carbonara's origins and recipe are hotly debated; many Italians consider adding cream "sacrilege", though it was
  • Odpowiedz
@Marakuja a jak zamówiłam carbonare na sycyli to podali mi dosłownie jajecznicę ¯_(ツ)_/¯ to szczerze już w domu zrobiłam lepszą. P.S przeczytałam źródłowy artykuł BBC i tam nigdzie nie ma wzmianki o tym, że śmietana była popularna. Jest tylko o tym jednym kucharzu. Dokładny cytat brzmi „ For instance, Italians can be draconian when it comes to carbonara and say that it is a sacrilege to add heavy cream. But less than
  • Odpowiedz
@demimka: @Amatorro @Marakuja

Na grupach kulinarnych nie ma nic gorszego niż #!$%@? obrońcy oryginalnej carbonary. Te zjeby zachowują się jakby sami pracowali we włoskich kopalniach co najmniej 40 lat. I po ciemku pod ziemią mieszali jaja z makaronem o temperaturze nie przekraczającej 58 stopni. #!$%@? boczek, źle. Ma być #!$%@? pancetta dojrzewająca w słońcu północnych Włoch, smagana wiatrem wiejącym z alp. Przynajmniej tak Ci się wydaje, dopóki jednego #!$%@? nie zastąpi
  • Odpowiedz
@kujukuju @Amatorro
Właśnie miałem o to samo pytac, ja robie tak że na 2/3 zoltka daje jedno całe jajko, jakoś bardziej mi kremowa wychodzi i wcale nie mam problemu z wcześniej ścinającym się białkiem bo przed dodaniem do makaronu wstępnie obrabiam termicznie i dodaje już jednolitą pastę z jajek, pecorino i tłuszczu z guanciale.

Pozdro makaronowe świry
  • Odpowiedz
a jak zamówiłam carbonare na sycyli to podali mi dosłownie jajecznicę ¯(ツ)


@demimka: Kurde, ja najgorszą w życiu carbonarę jadłem w sycylijskiej knajpie w Paryżu xD może oni sabotują kuchnię środkowych Włoch
  • Odpowiedz