Wpis z mikrobloga

@metalowy_pasterz: uważaj, ja kiedyś dowiedziałem się że piję bezalkoholowy dlatego ze MAM PROBLEM ALKOHOLOWY. Bo nie ma innego powodu dla którego ktoś może nie chcieć spożywać alkoholu jak fizycznie wszczepiony esperal xd. Później jeszcze usłyszałem ze "normalna osoba"potrafi się kontrolować z alkoholem i nie musi rezygnować całkowicie. Najlepsze ze osoba od której to usłyszałem nie uważa za nic dziwnego jechać na stację w środku nocy jak ja ssa na browara
  • Odpowiedz
Rzeczywiscie, w k---e przetworzone.


@XpedobearX: podałeś skład a nie proces, żeby z białka grochu zrobić coś o konsystencji kurczaka, to nie wystarczy to ulepić w kulkę jak śnieżkę. Parówki i surowy, czysty stek to też w obu przypadkach mięso a stopień przetworzenia jest zupełnie inny.
  • Odpowiedz
@sciana Stek jest wolowy, parowki rzadko. Wiesz na czym polega produkcja parowek? Rozdrobnienie miesa i jego ugotowanie w oslonce. Tadam, wielki tajemniczy proces przetworstwa.
  • Odpowiedz
Stek jest wolowy, parowki rzadko.


@XpedobearX: to tylko przykład różnych form przetwarzania mięsa. Parówki raczej rzadko są tylko samym ugotowanym mięsem, najczęściej do tego dochodzą ulepszacze a samo mięso jest wątpliwego pochodzenia.

To samo z roślinnym kurczakiem, o ile kurczak z KFC to nadal kurczak i swojej formy nie zmienił to powiedz czy wiesz jak pozyskuje się chociażby białko czy błonnik z grochu. Raczej pincetą tego nie wyciągają. To samo co ta
  • Odpowiedz
@sciana wydaje mi sie, ze dla Ciebie strachem sa procesy chemiczne jako chodzacy rak. parowki sa rozne, sa i z tektury i miesa. wiele osob niepotrzebnie je demonizuje (sam nie jem, ale sa gorsze produkty).

Groch mieli sie na make i z niej pozyskuje bialko. Bialko serwatkowe z mleka to tez jakas wielka chemia?

No niedobrze, ze jest tluste, bo tluszcz mamy wszedzie i bardzo latwo przesadzac ze zdrowymi dawkami oraz
XpedobearX - @sciana wydaje mi sie, ze dla Ciebie strachem sa procesy chemiczne jako ...

źródło: image_picker_6F8DE5F1-14B1-45B7-AD6C-2149919224E3-57434-00000960962BE8F0

Pobierz
  • Odpowiedz
@januszdoe: Chodzi Ci o potrawę "gołąbki" tradycyjnie były to faszerowane gołębie zawinięte w kapuście z czasem zmieniły swój kształt zastępując gołębia mięsem mielony.
  • Odpowiedz
@kx_keytinho wiem tylko w sklepie często można kupić kotleta sojowego o smaku kurczaka albo schabowego. Serio takie są. Kebab rośliny to też wymysł a ludzi co chcą mięso nie jedząc mięsa (kebab bez mięsa jest często z halumi czy kulkami z ciecierzycy)
  • Odpowiedz
@januszdoe:
"gołąbki" w oryginalnej wersji serwowane są np. we Francji
co innego jest nazywanie kurczaka warzywem bo zgodnie z prawdą powinno być warzywa o smaku kurczaka
a co innego nazywanie dania, które składa się z kilku składników. Możesz mieć np. kotlety mielone z jajek ale nie poprawnie jest nazwanie tego jako kotlety z mięsa mielonego 100% jajko :)
  • Odpowiedz
@Wap30

Proponuję się skupić na dyskusji i zrozumieć prosty fakt, że produkt nie ma nic wspólnego z kurczakiem.


1. wygląda jak kurczak
2. pachnie jak
  • Odpowiedz
@StaraSzopa: brawo, w geniuszu swojej argumentacji udało ci się uzasadnić nazywanie indyka kurczakiem, i to nawet solidniej niż produktu z wpisu. Oj argumentacyjnie leżyta i już nawet nie kwiczyta, przykre to widzieć
  • Odpowiedz
"gołąbki" w oryginalnej wersji serwowane są np. we Francji


@Nethiu: a czy polska lezy we francji i czy polskie "golabki" sa serwowane w oryginalnej wersji? Robisz coraz wieksze fikolki
  • Odpowiedz
@bakin: powiem ci, że w tym roku byłem pierwszy raz od chyba kilkunastu lat w wege knajpie, poszedłem bardzo sceptycznie nastawiony, wziąłem jakiegoś wrapa z wege-falafelem c--j wie z czego i z mnóstwem warzyw i... to był najlepszy wrap jakiego miałem w pysku. Żałuję, że mieszkam tak daleko od tej knajpy, bo jadłbym tam co najmniej raz w tygodniu. Żeby nie było - mój pierwszy raz w takim miejscu był
  • Odpowiedz