Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy powinienem się czegoś obawiać jeśli moja dziewczyna pojechała na dłuższą wycieczkę rowerową z trzema typami, których nie znam, okłamując mnie przy okazji?

Dwa tygodnie jazdy, spanie w namiotach w polu lub stodołach jeśli ktoś ich ugości.
Początkowo ustalenia były takie, że jedzie jej koleżanka z chłopakiem i znajomi z grupy rowerowej na Facebooku. Skład mieszany, mniej więcej po połowie kobiet i mężczyzn.

Dziś podwoziłem ją na miejsce wyjazdu. W drodze dowiedziałem się, że skład się wykruszył i koleżanka nie jedzie. Reszta uczestników też nie jest z grupy z FB, tylko to jej kolega z pracy i jego znajomi (trzech kolegów, jeden z nich z dziewczyną). Czyli sześć osób (2K + 4M). Jadą na trzy namioty, jeden dla dziewczyn, dwa dla facetów.
Zapytałem, co jeśli para będzie chciała spać razem: "Najwyżej chłopaki będą spać we trzech, a ja sama."
Zdenerwowałem się już na miejscu, bo ponoć skład wyprawy znany był od kilku tygodni, ona po prostu zapomniała mi powiedzieć.

No i pojechali. Wróciłem do domu i napisałem do koleżanki która nie pojechała, że szkoda że nie mogła pojechać bo czułbym się pewniej gdyby ktoś mi znajomy mógłby czuwać nad jej bezpieczeństwem. No i mam problem, bo odpisała mi coś co brzmiało mniej więcej tak:
"Ale ja nic nie wiem. A gdzie pojechali? Gdybym wiedziała to z chęcią bym pojechała, zresztą jakiś czas temu wspominałam jej że fajnie byłoby coś razem zorganizować."
Okłamała mnie na temat szczegółów wyjazdu, więc obawiam się że miała/ma złe zamiary...

#zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 102
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: co ma być to będzie, jak ma zdechnąć, to zdechnie. obserwuj ale się nie przejmuj, bo cię to wewnętrzne zeżre i sam rozwalisz a może niekomiecznie. zależy czy fajna i fajny związek
  • Odpowiedz
@mirko_anonim tak, powinieneś. Baba mająca męskich kolegów, do tego takich, których ukrywa przed swoim chłopem to kosmiczny red flag I na 99.9% coś z którymś z nich robi. Znam to z autopsji, bo raz byłem takim kolegą ( ͡º ͜ʖ͡º) no i z otoczenia znam takie sprawy i zawsze kończyło się źle
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zapytaj jej po prostu dlaczego cię okłamała? Może będzie ci wierna ale wiedziała, że będziesz miał obiekcie żeby jechała z kilkoma mężczyznami więc skłamała. Albo skłamała bo wiedziała że będzie zdradzała cię. Nie wiem, po prostu zapytaj.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: imo to jeszcze nie kłamała, bo może koleżanka czegoś nie kapowała. Zresztą to żałosne że musi z tobą ustalać crewliste XDD kim ty niby jesteś. I jakie niby niebezpieczeństwo jej grozi? Miales problem to też trzeba było jechać. Jesteś desperatem, który nie ma swojego życia .

Normalny człowiek by się zajął swoim hobby, a jak różowa coś krzywego zrobi to out. Ale taka desperacją tylko się pogrążasz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: No fajny bajt to też jej odpowiem. Najlepiej to zaproś tą koleżankę z którą pisałeś do siebie do mieszkania i wyślij swojej rowerzystce zdjęcie że właśnie wpadła w odwiedziny do was No i sobie gadacie między innymi o wycieczce( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: #!$%@? ją z domu. Generlanie, nawet jeśli nie dała komuś dupy (w co niestety wątpię), to chociażby za to, że wali cie w #!$%@?. Po co okłamywać kogoś jeśli nie ma się nic na sumieniu ?
  • Odpowiedz
szczegółów wyjazdu, więc obawiam się że miała/ma złe zamiary...


@mirko_anonim: oj widzisz bro pewnie pojechała poskakać na czymś, współczucia chyba masz okazje zakończyć związek. Ale zrób jej skrina z rozmową, ewidentnie Cię nie szanuje kamie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Weź się w garść i zadzwoń do tej koleżanki co miała jechać. Nie jakieś gówno wiadomości i wątpliwości. Albo najlepiej spotkaj się z nią. Ale nie za 3 dni tylko masz się najlepiej dziś dowiedzieć czy koleżanka miała pojęcie o wszystkim. Rozmawiaj. tak by ona przypadkiem nie zrobiła dupochronu Twojej dziewczynie. Chodzi o to, by bez wątpliwości złapać Twoją dziewczynę na kłamstwie. Koniec kręcenia i pie***lenia

Z kłamczuchą daleko nie
  • Odpowiedz