Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam dużych wymagań od życia. Chciałbym zarabiać chociaż tyle, żeby móc się utrzymać i raz na jakiś czas pozwolić sobie na przyjemności, chciałbym mieć z kim porozmawiać, spotkać się i spędzać życie. Serio, tyle by mi wystarczyło. Tymczasem:
- Nie mam żadnych znajomych (ludzie mnie nie lubią chyba za jakąś cechę charakteru, wielokrotnie próbowałem się socjalizować, nigdy nie wychodziło)
- Nie mam partnerki (jestem brzydki i znalezienie kogoś jest jest mega trudne jeśli zawsze jesteś traktowany jak powietrze, a na portalach randkowych jak wygląda sytuacja to wiadomo)
- Z rodziny to tylko matka mi została
- Nie mam żadnej sensownej pracy ani wykształcenia (głównie jest to wina mojego niezdecydowania, bo nigdy nie potrafiłem się jakoś konkretnie ukierunkować zawodowo, a też nie ma rzeczy które mnie jakoś specjalnie jarają)
- Problemy zdrowotne.

Czyli wygląda to tak, że jeśli nie pracuję to siedzę całymi dniami w domu, bo nie mam z kim się spotkać i z kim porozmawiać, nikt do mnie nie pisze. Czasem wychodzę na spacery albo na rower, ale już nawet na to nie ma siły. Dramat to życie, po prostu dramat. Nie wyszło i tyle. Może w następnym wcieleniu?

#depresja
#samotnosc
#zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Musisz zdobyć jakieś konkretne umiejętności na rynku pracy i iść ich kierunku kilka/nawet kilkanaście lat. Reszta albo się ułoży abo nie ułoży. Jak będziesz szanowany na jednym polu to to automatycznie przekłada się na jakiś szacunek na innych polach.

Większość ludzi których mijasz na ulicy też nie ogarnia swojego życia świadomie ale mają wszystko przeciętne (umiejętności, wygląd, social skile, pracowitość). Wcale nie jest tak że mają część cech