Aktywne Wpisy
Mega_Smieszek +234
A wiecie jaki serial miał premiere dokładnie 20 LAT temu? A no ten NOT PENNY BOAT
#lost #zagubieni #seriale #gimbynieznajo
#lost #zagubieni #seriale #gimbynieznajo
pafffel +878
Leci dzień po dniu zima coraz bliżej. Rosołek z mamą #polskiedomy
Od wczoraj mam potężnego kaca moralnego, aż sam się sobie dziwię.
Mam sąsiadów, mają córkę (około 13 letnia) która czasem do nas przychodziła i bawiła się z moimi dzieciakami. Dziewczynka jest chora, podejrzewam autyzm, no ale specjalistą nie jestem.
Objawia się to niesamowitą upierdliwością, a co pan robi, a kim pan jest, a kiedy pana córka wyjdzie, a kiedy pana syn wyjdzie - pytania zadawane seriami, po usłyszeniu odpowiedzi potrafi wielokrotnie pytać się ponownie o to samo.
Do tej pory jakoś to znosiłem, było to upierdliwe, ale miałem świadomość że dziewczyna też chce kontaktu z innymi dziećmi, chce się bawić. Moje dzieciaki niezbyt chętnie, ale jakoś znosiły jej towarzystwo.
Natomiast wczoraj i przedwczoraj co się o------o, to już musiałem zareagować.
Dziewczyna wbiła z partyzanta do domu, bez pytania. Władowała się w butach na kanapę i chciała popatrzeć na moje zwierzaki w domu. Popatrzyła i delikatnie została wyproszona, nikt nie miał czasu za bardzo z nią siedzieć. Wyszła z domu i przez 2 godziny chodziła dookoła domu, stawała przy oknach i patrzyła co robimy. Pukała w okna, lizała je, podchodziła do drzwi, próbowała je otwierać, pukała.
Wczoraj rano znowu przyszła, pobawiła się z synem na dworze, ale syn musiał wracać do domu. A ta dziewczyna ponownie z partyzanta zaczęła ładować się do domu. Nie mogłem jej wpuścić, bo dzieciaki miały dużo rzeczy do ogarnięcia i ja również miałem zajęcie. Zablokowała mi drzwi i nie mogłem jej wyprosić - musiałbym ją dosłownie siłą wypchnąć. Już w-------y zacząłem lekkim, na prawdę lekkim dotykiem ją wypychać, to powiedziała że idzie po Tatę i zadzowoni na policję, bo ją pobiłem. No kopara mi opadła momentalnie. Odstawiła nogę z drzwi i udało się jakoś je zamknąć.
Przez godzinę stała mi w oknach, ciągnęła za klamkę od drzwi, pukała do drzwi, pukała w okna i wołała. No człowiek był osaczony we własnym domu.
W końcu poszła.
Zauważyłem ją po jakiejś godzinie jak szła z matką. Podszedłem, chciałem powiedzieć co zaszło, ale kobieta widać że zmęczona trochę życiem powiedziała coś w stylu:
- już wiem co pan chce powiedzieć, rozumiem że moja córka ma do Państwa nie przychodzić, to nie jest pierwsza taka moja rozmowa.
Nie bardzo dała się włączyć w rozmowę, cały czas tekst: "już wszystko wiem, moja córka ma do Państwa nie pzychodzić". Powiedziałem że padło oskarżenie o pobicie ze strony dziecka, powiedziała żeby się tym nie przejmować i poszła.
No i gurwa, moralniak.
Wiem że wszstkie dzieciaki chcą być akceptowane, kochane, chcą się bawić.
I do pewnego momentu nie miałem nic przeciwko, choć to było upierdliwe, ale od odpowiedzi na kilka pytań świat się człowiekowi nie zawali. Jednak granica została przekroczona, poczucie osaczenia we własnym domu (idziesz do kuchni - stoi w oknie i patrzy co się dzieje, idziesz do salonu - przechodzi pod inne okno i patrzy co się dzieje, uporczywe domaganie się wpuszczenia do domu), no tak nie można mieszkać.
Szkoda mi dzieciaka, szkoda mi rodziców, nie daje mi spokoju ta sytuacja, ale jednocześnie nie bardzo widzę jakie inne rozwiązanie było możliwe.
#dzieci #oswiadczenie #gorzkiezale #zalesie
W pierwszej kolejności należy zadbać o siebie i rodzinę, to zrobiłeś, więc nie powinieneś czuć się winny przebiegu wydarzeń. Całkowicie zdrowe dziecko również sprawdza na ile sobie może pozwolić i również należy mu wyznaczać granicę.
@Mistrz_Motyl czasem, ale w opisanym przypadku nic nie wskazuje na braki intelektualne, a wszystko na zaburzenia ze spektrum. Upośledzenie społeczne owszem, ale gdzie intelektualne to nie wiem. Że okna liże? Widziałam nie raz jak jakiś bachor tak robił nie mówiąc o różnych innych, dziwnych zachowaniach dzieci.
@apaczacz: U moich rodziców jest podobny dzieciak sąsiadów. Potrafi wparować na działkę, podejść i gapić się co robisz, a potem odejść bez słowa. Mocno creepy jak pierwszy raz to zobaczyłem, ale oni już przyzwyczajeni i traktują go jak powietrze. Ale autyzm to nie jest zwłaszcza, że wspomniałeś, że
@Logytaze dzieci autystyczne przecież lgną do ludzi. Jak dziecko jest zbyt otwarte to też jest autyzm. Autyzm nie polega tylko na byciu smutnym i siedzeniu w kącie.
@WielkiNos: Nie. Autyzm zawsze charakteryzuje się wycofaniem społecznym. Być może odwrotna sytuacja świadczy o ADHD, ale nie o autyzmie. Ewentualnie silne szukanie towarzystwa może być elementem maskowania u osób dorosłych, ale tutaj mowa o dziecku.
Zacząłem czytać to myślałem, że będzie coś w tym stylu. Zawiodłem się.
@ciemnienie: Nie zrozumiesz tego, bo jesteś pozbawiony empatii.
@Mefedronka: ale że jest różnica pomiędzy dzieciaczkiem w przedszkolu a dorosłym człowiekiem to ty jednak wiedz
Jak tak bardzo Ci jej szkoda, to