Wpis z mikrobloga

Chyba jestem tym Niemcem (a właściwie Francuzem) co dzwoni do nowego właściciela, żeby posłuchać silnika xD
Jak kiedyś wspominałem, ponad 2 lata temu oddałem swoją Alfę 159 teściowi, mimo że za darmo, wziął ją średnio chętnie bo wiadomo "hehe laweta". Dzwonił do mnie, żeby ją pokazać i nie mógł się nachwalić.

Tyle się nasłuchałem a z każdym autem miałem jakieś problemy, nawet z Hondą, a tu nic


Kurtyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#motoryzacja #alfaromeo
  • 15
@PiotrFr: Panie, francuz winem przemywał a włoch oliwo' łożyska dosmarowywał! :D
159 przepiękna, muszę miec kiedyś jakąś Alfę. Zasiedziałem się w Volvo już prawie dekadę i troche sie cykam że przejde na cokolwiek innego to sie zaczną problemy "jak u innych"
Moja 159 2.0jtdm była momentami dosyć kapryśna mimo , że salon Polska i przebieg oryginalny lekko poniżei 200k i nawet ostatniego dnia, na odchodne zostawiła na kostce kleksa z oleju, chociaż wcześniej jej się nie zdarzało, to nadal żałuję że od razu nie kupiłem Giulii/Stelvio, ale zrobię to na pewno przy najbliższej możliwej okazji. Świetna marka, świetne auta.
Trochę rel, nadal mam 147 która pojechałem na południe Chorwacji. Z racji faktow że to aktualnie moje 3 auto to stoi na ogródku trochę jako wrost u moich rodziców od 8 miesięcy. Przepalałem ją 2 razy, dziś był ten drugi raz xD. Odpala od strzała, błędów multum - ale to już wcześniej no i co? Silnik cichutko, zero dymka. Hamulce raczej kaput bo gdy wyjechałem to mocno biły koła. Auto warte pewnie
  • 0
@Luko: no moja 2006 2.4, teraz coś koło 350k przebiegu. Miałem ją 9 lat, a teraz od 2 teść śmiga. Byłem tak pewny tego auta, że szkoda mi było sprzedawać
@kimunyest95 piszesz tak jakbyś zapomniał o silnikach TS które się sypały gorzej niż pewne panie na pewnej ulicy.

Mam znajomego alfiarza, ale takiego że aż robi się agresywny jak robi się heheszki z krolowej lawet. Miał 156 2.0 ts, twierdził że nigdy mu się nie zepsuła i co więcej tak było. Tylko przy sprzedaży się okazało że ma faktury na prawie 30 tysięcy z wymian części bo robił to nim coś się
  • 0
@open_or_die: miałem 2.0 ts z sele, przez 60 tys km żadnych problemów. Wykończyli ją dopiero w warsztacie przy wymianie rozrządu (coś skopali, więc odkupili auto). Później 156 V6 przez ~120 tys tylko eksploatacja (przejechałem w sierpniu trasę 2000 km bez pompy wody xD). 159 2.4 przez ponad 200 tys poza eksploatacją koło pasowe zaczęło się odzywać. W miedzyczasie GT 3.0 (nie pomyłka), brera 3.2 również bez problemów
@PiotrFr ale nie zmienia to faktu że te silniki się sypały i jest to fakt, awaria wariatora czy zacierające się panewki to był standard.
Z sąsiadem się za młodego disowaliśmy bo on kupił 156, a ja inną królową lawet czyli lagune. Z tym że ja nie musiałem kupować drugiej laguny na części i przeszczep silnika :D
  • 0
@open_or_die: z tym sypaniem się to tak nie do końca. Fakt, był wymagający co do jakości i ilości oleju. 156 w pewnym momencie były bardzo tanie i dużo ich sprowadzali do Polski, nikt tego nie serwisował.
Pamiętam jak jeden kumpel taką kupił i przyjechał się pochwalić. Myślałem że to JTD a to TS tak chodził xD
A co do laguny II to też nie uważam że to źle auto. 99% usterek
@PiotrFr no klekot TS'a to była właśnie wina wariatora który przez słaby olej lub rzadkie wymiany się sypał.
Miałem audi a4 2.0 alt w którym też padał wariator i przy odpalaniu działał jak diesel :D
Z tym że w audi to nie była wina oleju bo bralo tyle że zawsze był zalany świeży xD