Wpis z mikrobloga

@robert5502: a pamiętacie "Internet na CD"? Były różne ZIN-y, hobbystyczne publikacje które można było sobie przejrzeć sobie off-line z CD-Romu. Był chyba nawet pierwowzór histmagu... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja chyba machnąłem kiedyś nawet jakaś swoją recenzję do "stronki" fanów CSa, zresztą wtedy nie było nawet Steama, była wersja 1.5 i trzeba było mieć zainstalowanego Half-Lifa bo konter był tylko modem ( ͡° ͜ʖ ͡
a pamiętacie "Internet na CD"? Były różne ZIN-y, hobbystyczne publikacje które można było sobie przejrzeć sobie off-line z CD-Romu. Był chyba nawet pierwowzór histmagu... ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@bdg-bro: Action Mag- z Juzefem, Qnikiem, Archiwilomiłomiłopotopaczkiewiczenianinem i innymi tekściarzami. Sporo zostało w pamięci, też jak widzę sporo mirków ich pamięta, a niektórzy chyba nawet pisali.
@robert5502: mimo że teraz kupuję CD-Action tak raz na 2 lata z czystego sentymentu, po czym stwierdzam że to już nie dla mnie, to zawsze gdzieś tam w serduszku miejsce zagwarantowane będzie miało. Czekanie co miesiąc na nowe wydanie, rozrywanie folii z ekscytacją, jedyne legalne źródło pełnych wersji gier, ogrywanie dem czasami dłużej niż współczesnych nowych tytułów. Eh, nostalgia.
@speedygonzales1 kurde kupiłam wtedy cda po zobaczeniu reklamy w tv, że będzie gothic. Nie miałam pojęcia co to za gra, ale wyglądało super, więc jakieś odłożone grosze trzeba było wysupłać. Chyba z milion razy zabił mnie ten zasrany goblin za wieżą Xardasa zanim zrozumiałam jak tam się robi cokolwiek poza chodzeniem (ʘʘ) piękne to było. Kolejna gierka z cda w sercu zawsze to fable
@RKN_: worms Armageddon z grudnia 2004. Dla tej gierki kupiłem pierwszy numer mając 10 lat, a później już poleciało z górki i kupowałem co miesiąc. W ogóle zestaw z tego miesiąca dostarczył mi rozrywki na długie tygodnie/miesiące bo oprócz wormsow był jeszcze Rainbow Six Rogue Spear i Nosferatu (który był źródłem koszmarów, bo klimat był naprawdę gęsty)
@robert5502 650MB czystej adrenaliny!

Ja swój pierwszy komputer dostałam w 1998 roku, miałam 7 lat. I to moja mama kupowała mi CD Action, bo oprócz gier były tam też słowniki językowe i programy. Bez kitu, dopiero ostatnio zrozumiałam, że taka gazetka to był dla rodzinnego budżetu spory wydatek. A mama po prostu chciała, żebym była na bieżąco z nowinkami ()
@robert5502: Pamiętam wydania z lat 90tych. Na samym początku były na papierze takim "gazetowym" chyba, czarnobiałe. Potem dopiero kolor wszedł.
Miałem prenumeratę przez wiele lat na CDA, pewnie z 6-8 pełnych roczników. Niestety wartość tych gazetek kilka lat temu była znikoma jak chciałem sprzedać, ludzie oferowali mi po 0,50-1zł za sztukę. A płytami też nikt nie był zainteresowany (choć nie sprzedawałem jako komplet bo mi się nie chciało dopasowywać i widziałem,