Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, byliśmy w restauracji w szóstkę i miło zapytałem kelnerkę, czy dałoby radę wymienić stolik, bo chętnie zaprosimy jeszcze kilka osób. Jak przyszli, to ta sama kelnerka poinformowała nas, że od teraz do każdego zamówienia doliczane będzie 10% dodatkowej opłaty. Zaprosiłem im klientów i cena mojego piwa wzrosła XDDDD
Zebraliśmy się i wyszliśmy ze scamowni
#zalesie #scam #warszawa
  • 111
  • Odpowiedz
@DerMitteleuropaer: Ja częściej zostawiam napiwki właśnie w knajpach gdzie jesteśmy większa grupą przez dłuższy czas. I przy takich grupach są czasem opłaty za serwis. I wtedy daje napiwki bo widzę więcej pracy kelnera. A jak jestem sam czy z różową to najczęściej jemy jedna danie, najwyżej jakiś deser i tyle. A w wyjściu z grupą to przystawki, potem danie, deser, w międzyczasie drinki, napoje. I jakoś tej pracy kelnera widzę
  • Odpowiedz
  • 5
@Ogau: no ta, weź sobie poczytaj wyżej. Wyśmiewam tę praktykę, więc jestem ze wsi i nieobyty. Nieobyty to ja najwidoczniej jestem w świecie powszechnie akceptowalnych scamów xD
  • Odpowiedz
@Hitmonlee raptem w grudniu wpadamy ze znajomymi z pracy do pustego lokalu we wro w jakieś 20-25 osób i babka na start mówi że jeden rachunek i 20% serwis dolicza.
Nie kumam tego kompletnie, masz pusty lokal, co za różnica czy rozliczysz każdego z osobna czy randomowych ludzi, dodatkowo takie 20% to automatyczne elo dla nas.
Byłem w wielu knajpach w europie i nigdy czegoś takiego nie widziałem
  • Odpowiedz
brak obycia :D typie, mieszkam w dużym mieście, pierwszy raz o czymś takim słyszę, a regularnie chodzę do restauracji.


@NieBendePrasowac: jeśli pierwszy raz słyszysz o dodatkowej opłacie za serwis dla dużych stolików, to twoje regularne chodzenie do "restauracji" najwyraźniej sprowadza się do mcdonalda i budek z kebabem xd
  • Odpowiedz
Natężenie buraków i wszechwiędzących januszy w tym topicu przekracza wszelkie normy, przykro się to czyta.
  • Odpowiedz
ma, co w tym dziwnego? Musi być jakiś próg i poziom ustalany przez restauracje i tyle


@Loloman: xD A czemu taka opłata nie jest proporcjonalna do liczby osób przy stoliku? A nie, przepraszam, musi, po prostu MUSI być próg.

Oczywiście są miejsca gdzie nie musi, ale przyjdzie taki troglodyta, będzie bronił chorego systemu i jeszcze obrażał ludzi, którym się on nie
  • Odpowiedz
@ZuyKefrus: dajesz się wydymać restauratorom to teraz musisz pojechać po kimś by sobie ulżyć?

Chyba, że dla ciebie restauracja oznacza strój wieczorowy i gwiazdkę Michelin, to faktycznie w takich nie bylem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Większą grupą jestem ze 5-6 razy w roku (czasem też współorganizowałem) i nigdy nie było dodatkowej opłaty.

Może też dlatego że gdyby mojej grupy nie było to restauracja byłaby dość pusta.
  • Odpowiedz
@slawek887

no to zausz restauracjee


Uwielbiam ten pseudo argument. Zaskoczę cię, istnieją takie restauracje i nie uwzględniają takich bzdur. I radzą sobie dobrze.

Koszty są wieksze, aha. To jeżeli taki mechanik samochodowy musi naprawić więcej aut niż zwykle to dolicza mu się ileś procent od naprawy? Nie. A koszt pracy nechanika jest nieporównywalny z kelnerem na najniższej plus napiwki na czarno. O jakich kosztach ty gadasz? Dalej będziesz bronił tych głupot,
  • Odpowiedz