Aktywne Wpisy

koniolizator +1105
Nie pijcie kawy w pracy!
Kofeina to podstęp pracodawcy, aby eksploatować Twój organizm ponad normę w czasie pracy. Musisz przechytrzyć system - w pracy bądź zaspany, regeneruj się, odpoczywaj. Jeżeli masz gdzie uciąć komara - wykorzystaj to. W pracy nie ma przyjaciół, oprócz jednego - kibla. Deadline to tylko nazwa, nikt tak naprawdę nie umiera. Oszczędzaj siły na życie po pracy. #pracbaza
Kofeina to podstęp pracodawcy, aby eksploatować Twój organizm ponad normę w czasie pracy. Musisz przechytrzyć system - w pracy bądź zaspany, regeneruj się, odpoczywaj. Jeżeli masz gdzie uciąć komara - wykorzystaj to. W pracy nie ma przyjaciół, oprócz jednego - kibla. Deadline to tylko nazwa, nikt tak naprawdę nie umiera. Oszczędzaj siły na życie po pracy. #pracbaza

stary_grat +44





No i czasem zaczynam się czuć staro, jak ja zdawałem na motocykl to gość że szkoły jazdy tylko się zapytał czy umiem jeździć bo jak nie to on mnie nie będzie uczył.
Dostałem MZ ETZ 250 na naukę ósemki i Jawę TS 350 na miasto, całe dwa razy przejechaliśmy trasę na mieście.
Na egzaminie była półroczna SR250 (kumpel zdawał 4miesiace po mnie i Sr już miała w chu j krzywą kierownicę i problemy ze zmianą biegów, jak włączył 2 bieg to tak do końca egzaminu na nim jechał)
W tym samym dniu zdawałem na samochód i motocykl, zdobycie tych uprawnień kosztowało mnie łącznie 1800zł.
Samochód 1200zł, motocykl 300zł. Lekarz 100zł i egzaminy na samochód i motocykl kosztowały 200zł.
Ciekawe ilu jest takich jak ja?
#prawojazdy #motocykle #naukajazdy #motocykl #motomirko
@mpetrumnigrum: przebijam, samochód 700zł + 200zł moto w "zestawie" ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°), reszty kosztów nie pamiętam
"nauka" to była mz150 10h ósemek na placu, miasto zobaczyłem dopiero pierwszy raz na ezgaminie... dobrze że swojego simpsona miałem to "umiałem" już jeździć... to byli czasy...
do tego popyt. na egzamin teraz się czeka miesiąc jak nie dwa w szczycie. na jazdy też trzeba się umawiać z wyprzedzeniem - tak na "halo
@tomek0931: ok ale mój wpis tylko stwierdzał fakt a nie był żaleniem się.