Wpis z mikrobloga

@Obiboq: Korposzczur-psychoterapeutka w jednym. To trochę tak jakby powiedzmy konserwatorem zabytków został jakiś inżynier architekt mający kompletnego #!$%@? na punkcie współczesności i nowoczesnych materiałów i z góry #!$%@?ący wszelakie tradycyjne techniki budowlane, a wszystkie problemy, które przed nim staną będzie rozwiązywać za pomocą jakieś chemii, tworzyw sztucznych itp. itd.
  • Odpowiedz
@Obiboq: o ile to nie jest jakieś fejk konto to przykro czyta się takie opisy. Kobieta w wieku 35 lat dla której podstawowa wartością jest kasa. Jak ktoś taki ma stworzyć długotrwały związek skoro filarem są zarobki? Co jeśli ktoś straci pracę? Co jest ktoś zachoruje i nie będzie mógł zarabiać?

Wydawać by się mogło, że takie absurdalne wymagania to domena młodych kobiet, ale jak widać świat trochę się pozmieniał.
  • Odpowiedz
o ile to nie jest jakieś fejk konto


@m_k_92: bo to jak z #!$%@? mieszkaniami do wynajęcia. Dobre opcje szybko się rozchodzą chwilę po wystawieniu i po chwili ogłoszenie znika, a ogłoszenia z dziadostwem wiszą miesiącami i straszą przeglądających.
  • Odpowiedz
Fajne zainteresowania. Byłoby o czym pogadać, branża podobna. Junga portret miałbym w domu. Szkoda tylko, że taka stara już, ehh. Czemu młode Julki nie mają takich zainteresowań. Po 30 jak laska jest to ja już nie chce bo to się tak szybko sypie, że głowa mała.
  • Odpowiedz
@Obiboq: stara karlica która "nie lubi wychodzić z domu" (bo pewnie gruba) ma jeszcze jakiekolwiek wymagania które ktoś ma spełniać? przecież zamiast niej lepszym wyborem jest diva raz w tygodniu xD
  • Odpowiedz
@Obiboq uważam, że szkalowanie takich opisów jest szkodliwe bo doprowadzi do ich zniknięcia. Ale nie dlatego, że te zachowania znikną, ot będzie je po prostu trzeba kamuflowac. A tak wiesz od razu na kogo możesz poświęcić czas jeśli chcesz
  • Odpowiedz
Kolejny przykład na to że ludzie w IT mają ego wielkości orbity Saturna.


@Saddam_Husajn: W IT jest problem z ludźmi "okołotechnicznymi", którzy nie mają żadnej wiedzy technicznej, ale dostali się na jakieś stanowiska "wspomagające" i zaczęli trochę lepiej zarabiać. I to im się wydaje że są alfą i omegą. A mi sprawia przyjemność tępienie takich ludzi, już parę takich lasek straciło pracę dzięki mnie :D
  • Odpowiedz
neurohacking to branie medycznego klefedronu?


@klefonafide: no z grubsza. Ludzie z #!$%@? na punkcie produktywności sobie wymyślili coś takiego jak nootropy i biorą jakieś chemikalia żeby pracować bardziej kreatywnie ale jeszcze nie chodzić slalomem ani nie śmiać się z byle czego jak jakiś debil. Słowem: ćpają dla wyników w pracy tak żeby nie było widać.
  • Odpowiedz