Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Sytuacja wygląda tak. Jestem lvl 29. Dwa lata temu straciłem mamę, a rok wcześniej zmarł ojciec. Po rodzicach i po dziadkach (z obu stron) dostałem w sumie 3 mieszkania w mieście powiatowym 50-tysięcznym. Jestem jedynakiem. Sprzedałem je po cenach rynkowych w tym mieście i z uzyskanych środków pod koniec zeszłego roku kupiłem 40-metrową kawalerkę w centrum Warszawy. Miejsce wybitne, skrzyżowanie dwóch linii metra. Ale mam jednak dwie wątpliwości. Musiałem dobrać 200 tys. kredytu, bo i tak by mi nie starczyło - oczywiście bez problemu dostałem z takim wkładem własnym, no i od 5 lat mam umowę o pracę w korpo. Z jednej strony mega się cieszę, bo kredyt mam na 10 lat, spłacę go i mam swój kont w idealnym punkcie. Z drugiej jestem w szoku, że 3 większe mieszkania w innym rejonie kraju nie wystarczą na obiektywnie malutki kwadrat w centrum stolicy i trzeba się posiłkować kredytem. To jednak nie jest normalne. A co jeśli za te 10 lat jednak nie będę chciał tu mieszkać? Decyzję taką podjąłem, bo wiem, że zostałem zupełnie sam, no i nie chciałem roztrwonić głupio zasobów, jakie dostałem po rodzinie. Uznałem, że na kawalerce w centrum Wawy stracić się podobno nie da. Nie wiem czemu mam takie rozkminy, w sumie dlatego pytam z anonimowych, co o tym myślicie? Czy postąpiłem właściwie?

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #wygryw #przegryw #logikaniebieskichpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
@mirko_anonim: ale się zesrały w komentach wiejskie pajace nie zdające sobie sprawy, że m2 w tej lokalizacji, o której piszesz to minimum 30 tys. zł. 1,2 mln to normalna cena za taką lokalizację. 3 mieszkania w pierdziszewie trybunalskim to maks milion, a i to przy dobrym układzie. OPie: zrobiłeś rozsądnie. Twoja kawalerka zawsze będzie nabierać wartości i bez problemu ją w razie czego wynajmiesz. Pieniędzy nie zmarnowałeś. Spłacać kredyt i traktuj
@mirko_anonim tak, postąpiłeś właściwie kupując mieszkanie w miejscu, w którym żyjesz i pracujesz. Super, że nie roztrwoniłeś tych pieniędzy i spadek po najbliższych przyczynił się do zakupu własnego mieszkania :)
Nie wiem czemu mam takie rozkminy, w sumie dlatego pytam z anonimowych, co o tym myślicie? Czy postąpiłem właściwie


@mirko_anonim: jak lubisz mieszkać w Warszawie i tam pracować to tak - niestety populacja się centralizuje - jak nic nie walnie zawsze to będzie coś warte i jak będziesz chciał się przeprowadzisz kiedyś.