Wpis z mikrobloga

Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą samą łyżką na co dzień przywykają do syfu. Brud i smród przestaje ich ruszać.

Psiarz nie widzi więc nic dziwnego w tym, że pies obsika drzwi do sklepu i potem ktoś musi to myć albo podejdzie na parkingu do samochodu czy roweru i naszczy na koła, za których umycie ktoś zapłacił lub sam mył. Dla psiarzy smród moczu to codzienność nawet w domu więc nie reagują na to.

#psiarze #bekazpodludzi #patologiazmiasta #obrzydliwe
WielkiNos - Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą s...

źródło: temp_file2236887811905271414

Pobierz
  • 146
  • 1
Każdy posiadacz psa jest brudasem chyba że myje psa CODZIENNIE + mycie łap z każdego powrotu z dworu


@KarmelowyJeremiasz nie można myć psa codziennie. Nawet raz na miesiąc każdy weterynarz odradza. Wiem, bo moja matka kąpała co tydzień i wet ją ochrzanił. Więc jak ktoś kąpie psa codziennie to mniemam, że to tak jakby wyciął skunksów gruczoły smrodowe żeby go trzymać w domu jako zwierzątko dla własnego widzimisię.
bo może psów nie powinno być w przestrzeni publicznej? Może powinny żyć w domach z ogrodami i tam sobie sikać do woli. A na spacery z bloków powinny być wyprowadzane tylko do parków i lasów z nakazem sprzątania po psie. A nie chodzić po ulicach, włazić do sklepów czy kawiarni i sikać i srać pod siebie po drodze. Coraz więcej jest kup na chodnikach i z roku na rok jest gorzej. To
@CrazyxDriver wyprowadzanie psa w sluchawkach to pato ale co do ddr to jestem z drugiej strony barykady i jako psiarz eidze odwrotny trend. Sam swojego psa besztam jak wchodzi na sciezke i mowie „nie chodz po szarym tylko po szarym” ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale jest cala masa rowerzystow ktorzy sobie chodnikiem kogos wyprzedzaja i ja czesto juz musze sciagac psa praktycznie do nogi albo samemu schodzic na
@ZielonyRozpustnik: jest tutaj wspólny punkt po dwóch stronach barykady. Człowiek, a dokładnie debilny człowiek. Jak będziesz miał kretyna, który nie potrafi współpracować w społeczeństwie to jeżdżąc samochodem, rowerem, hulajnogą, spacerując oraz wyprowadzając psa będzie kretynem. Ja jestem użytkownikiem drogi, który ma wyobraźnie i myślę. Jeżdżę samochodem czy rowerem to przewiduje sytuację, dzwonię dzwonkiem odpowiednio wcześniej by ostrzec, że jadę. Przejeżdżam na wiadukcie tramwajowym, gdzie jest część chodnikiem oraz część DDR. Widoczność
Ale jak zobaczylibyście gdy spadnie śnieg, że po 2 dniach praktycznie zaspy przy chodniku są żółte to uświadamia sobie człowiek ile na tym osiedlu jest szczyn wszędzie


@CrazyxDriver: u mnie na osiedlu, na dziedzincu okazalo sie po jakichs analizach spoldzielni, ze od psich szczyn zaczely chemicznie rozpuszczac sie jakies warstwy izolacji miedzy dziedzincem a hala garazowa i wycenili remont na 2kk

Cale szczescie wynajmuej tylko, bo nie chcialbym sie na to
@WielkiNos: Kiedyś myślałem, że ludzie na Wykop to wyolbrzymiają, ten problem z psiarzami, dopóki nie zamieszkałem z typem, który miał dużego psa w domu. Dodam, że było to w Australii, a typ był nauczycielem.
Sprzątał po nim, okej, ale zawsze pies latał na zewnątrz jak #!$%@? i skakał do ludzi, a on twierdził, że się chce tylko pobawić. Do tego jak jadł to pies mu oblizywał palce, a ten od razu