Wpis z mikrobloga

Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą samą łyżką na co dzień przywykają do syfu. Brud i smród przestaje ich ruszać.

Psiarz nie widzi więc nic dziwnego w tym, że pies obsika drzwi do sklepu i potem ktoś musi to myć albo podejdzie na parkingu do samochodu czy roweru i naszczy na koła, za których umycie ktoś zapłacił lub sam mył. Dla psiarzy smród moczu to codzienność nawet w domu więc nie reagują na to.

#psiarze #bekazpodludzi #patologiazmiasta #obrzydliwe
WielkiNos - Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą s...

źródło: temp_file2236887811905271414

Pobierz
  • 146
Psiarze to zawsze mniejsze lub większe fleje. Wiem to, bo widzę jak wyglądają mieszkania moich znajomych, którzy mają psa. Nigdy nie jest tam zbyt czysto i zawsze czuć psem.

A co do kąpania psa:

Częste i regularne kąpiele (czyli nawet takie raz na tydzień lub dwa tygodnie) będą wskazane u psów z jedwabistą szatą, np. maltańczyki, shih tzu. Sierść u tych ras jest długa, więc brud dość szybko się na nich
@WielkiNos trochę naciągasz, bo kup nie jest coraz więcej, jest ich coraz mniej, albo tyle samo. Ogólnie nie widać tych kup zbytnio na mieście. Fakt,że psów sporo, ale w Europie Zachodniej czy USA ludzi z psami jest dużo więcej niż u nas. Może to wynika z ogólnego dobrobytu? Nie wiem. W każdym razie, większość psiarzy nie pozwala psu sikać gdzie popadnie, a afera jest nieadekwatna do okolicznosci.
A nie chodzić po ulicach, włazić do sklepów czy kawiarni i sikać i srać pod siebie po drodze. Coraz więcej jest kup na chodnikach i z roku na rok jest gorzej.


@WielkiNos: Ale ty wiesz, że to nie jest wina psa, że właściciel jest #!$%@?, nie ma za grosz RIGCZu. A posprzątanie po fafiku przerasta jego zdolności.
Przykłaz z zachodu - w UK psiarzy w #!$%@? więcej niż w PL, i
taki że mamy XXIw i ta debilna ludzka fanaberia powinna już dawno być zlikwidowana. Pożytku z psów w miastach nie a żadnego a wszędzie tylko nasrane.


@Winsomeboy: Większośc ludzi w Polsce lubi psy, co trzecia rodzina w Polsce ma psa. Szczerze wątpie, czy ten twój absurdalny postulat poparłoby chociaż 2% populacji a świat się wokół ciebie nie kręci, przegrywie. Nikt nie będzie "likwidował" psów.
W żadnym cywilizowanym kraju nie ma takiego
@Dolan: W żadnym cywilizowanym kraju nie ma zakazu psów w miastach. Nie znam też na żywo nikogo, kto by popierał taki zakaz i mam wrażenie, że każdy mój znajomy kazałby przebadać ci się psychiatrycznie, gdybyś powiedział to głośno. Tak jak napisałem wyżej - co trzecia rodzina w Polsce ma psa, większośc ludzi lubi psy, więc dla czego miałyby niby zostać wprowadzone takie absurdalne prawa, jak "zakaz psów w mieście"? Masz świadomośc,
@WielkiNos: kundel mojej #!$%@?ętej sąsiadki z góry obsikał mi wycieraczkę dwa razy po stara wiedźma puszcza go z czwartego piętra i dopiero przy wyjściu z bloku zapina smycz. Do tego raz widziałam jak nie sprzątnęła po nim gówna. To samo łebek z klatki obok, pies biega i sra, a jak widział że mi to nie pasuje to zaczął gapić się na mnie jak psychopata a pies nadal sra gdzie chce i
@Winsomeboy: Bo pies to zwierzę domowe, a świnia to zwierzę gospodarskie. Urodziłeś się wczoraj, że nie znasz różnicy?
Zresztą pies ewolucyjnie jest silnie przystosowany do współpracy z człowiekiem, w naszej zachodniej kulturze(i nie tylko) od dawna jest naszym towarzyszem, pomocnikiem, przyjacielem, symbolem wierności itp. Już w starożytnym Rzymie niektórzy bogaci obywatele stawiali swoim psom po śmierci pomniki/nagrobki, innym zwierzętom nie.
@WielkiNos: jak pies nasika na trawnik koło wejścia do sklepu to nie ma w tym nic co jest zakazane.
Nie trzeba też tego sprzątać. Wiesz, że chodzą też tam dzikie zwierzęta i nawet srają?
Nie chcesz żyć w społeczeństwie to kup sobie ogromną działkę na zadupiu i zbuduj sobie 3 metrowy płot.