Nigdy nie byłem na nartach i jak słyszę opowieści, że ktoś regularnie jeździł na narty z rodzicami za dzieciaka, zwłaszcza na przełomie lat 90/00 to dla mnie to jest zupełna abstrakcja.
@troglodyta_erudyta: A co jest wybitnego w nartach? Sport jak każdy inny, Ani specjalnie ekskluzywny, ani drogi. Jeśli oboje rodziców pracowało, to żaden wyczyn raz w roku.
Nigdy nie byłem na nartach i jak słyszę opowieści, że ktoś regularnie jeździł na narty z rodzicami za dzieciaka, zwłaszcza na przełomie lat 90/00 to dla mnie to jest zupełna abstrakcja.
@troglodyta_erudyta: narty są przereklamowane. Też się kiedyś nasłuchałem jak to jest super i pojechałem. Na polskich stołach jeszcze gorzej niz na polskich drogach, a polskie kurorty to jak Mielno zima.
@troglodyta_erudyta: U mnie maks to był dupnik i łyżwo narty. Czyli kawałek gumowej poręczy z klatki schodowej przerobiona na narty przez mojego starego. Oczywiście wszystko na górkach pod blokiem gdzie można sobie było wybić zęby o wystający korzeń
Fajnie się dorastało na wypizdowie mazurskim w latach 90 polecam( ͡°͜ʖ͡°)
@ArnoldZboczek narty są fajne jak potrafisz kontrolować jazdę i masz dobrą technikę. A do tego potrzebne jest szkolenie z instruktorem przez kilka godzin, albo sporo godzin gdzie samemu wyjezdzisz i podpatrzysz innych narciarzy
@troglodyta_erudyta ojciec zabierał mnie na narty jak byłem gówniakiem. Używane narty kupione w komisie jakieś natansze, potem na allegro. Ciuchy ze szmateksu. Wtedy jeszcze kupowało się 10 zjazdów na małych stokach, kosztowało to 10-20zł. Gdzie tu abstrakcja?
@Wyszynkowski: w czasach gdy wypłata to było 400zł na ręke wyjazd na narty (nocleg, kurort, sprzęt) to abstrakcja, tylko bogaci albo dzieci ustawionych rodziców jeZdziły
Tania to jest piłka nożna gdzie byle szmatą za 20zl można było kopać po żwirze przy garażach
@troglodyta_erudyta: a kogo było wtedy stać na takie wyjazdy? Chyba tych co w górach mieszkali i do stołu mieli 50 km.
@troglodyta_erudyta: narty są przereklamowane. Też się kiedyś nasłuchałem jak to jest super i pojechałem. Na polskich stołach jeszcze gorzej niz na polskich drogach, a polskie kurorty to jak Mielno zima.
Fajnie się dorastało na wypizdowie mazurskim w latach 90 polecam( ͡° ͜ʖ ͡°)
@odislaw: nie dla kogoś, kto pojedzie spróbować, bo się naslucha, że są zajebiste
@troglodyta_erudyta ojciec zabierał mnie na narty jak byłem gówniakiem. Używane narty kupione w komisie jakieś natansze, potem na allegro. Ciuchy ze szmateksu. Wtedy jeszcze kupowało się 10 zjazdów na małych stokach, kosztowało to 10-20zł.
Gdzie tu abstrakcja?