Wpis z mikrobloga

via Wykop
  • 2
@maly_ludek_lego no jest taka trochę perwersyjna przyjemność w tym bólu, coś jak przy zimnych prysznicach, nieprzyjemnie w #!$%@? ale endorfiny buzują
@Leniek zrobiłem zgodnie z przepisem i było git
@novak00 też jest ostre w cholerę heh aczkolwiek przy 3x może paradoksalnie lżej przejść bo już się zaczynasz czuć się jak naćpany
@cielo łatwiej przechodzi jak ostygnie, gdy jest gorące to dodatkowa tortura xd
no jest taka trochę perwersyjna przyjemność w tym bólu


@pywc: o kolego, jak takie atrakcje lubisz to polecam taka papryczke, wyglada tak samo, ale konkretnej odmiany znaleźć nie mogę

https://www.wikiwand.com/en/Korean_chili_pepper

pierwszy raz bedąc w Korei pierwszego wieczora w knajpie stwierdziłem sobie że przegryzę taką papryczke jako przystawkę, no bo jak ostra może być taka papryczka xD wugląda przecież jak pepperoni.

O ja #!$%@? jak się zdziwiłem, smak żyletek, to nawet nie
zaden inny makaron tak nie smakuje


@krzysztof-kamil-undro: Ja tam wolę Nongshimy od Buldaków (też trzeba gotować, a nie zalewać jak vifona). Moja ulubiona to Neoguri Ramyun Seafood & Mild (wersja Spicy jest imho za bardzo pozbawiona smaku na rzecz ostrości), ale ich ostra Shin Ramyun też jest spoko, chociaż nie jest aż tak ostra jak te Buldaki.