Wpis z mikrobloga

@Leniek: kiedyś robiłem tak jak vifona i było obrzydliwe, później doczytałem że ten makaron się najpierw gotuje, prawie cały odcedza a z końcówki wody robi coś na kształt sosu. Tak jest w instrukcji. Przygotowane w ten sposób jest już tylko niedobre.

To jest po prostu ostre, nawet nie ma smaku tylko pali w ryj. Nie ma podejścia do różowo-czarnego vifona (ten krewetkowy).