Wpis z mikrobloga

@RazWDupeToNieHej: No ładnie, zamiast od początku dogadać się z partnerem co do dalszych celów życiowych to ta dawała sobie makaron na uszy nawijać 10 lat. Rozumiem jeszcze kogoś oszukiwać chęcią ustatkowania się do 3-4 lat, kiedy to już powinno dojść do jakiegoś ślubu, ale 10 lat? Co ona myślała, że nagle po 10 latach facetowi się odmieni? Wszyscy teraz winni, tylko nie podstarzała poleczka, typowe.
@RazWDupeToNieHej: to jest chyba odpowiednik tego jak wygląda męska desperacja z powodu zdania sobie sprawy że jest się w dupie i słabego charakteru u kobiet. Spociła się trochę z powodu swojej sytuacji życiowej. No pół biedy że próbuje to teraz ogarniać, powodzenia ale wkurza jej pisanie że "wszyscy faceci źli", to takie stereotypowe, a co więcej takie pójście po najniższej linii oporu intelektualnego u kobiet.
Wszyscy faceci źli, to gdzie spotka
@bezbekpol: Oczywiście, że można skłamać i udawać typowego family mana, ale jeśli facet po 3 latach poważnego związku nie potrafi się oświadczyć/wziąć ślubu/spłodzić dzieci, a kobieta umówiła się z nim na zakładanie rodziny to zwyczajnie powinna go kopnąć w dupę, a nie siedzieć 10 lat w związku bez przyszłości sumie nie wiadomo po co. Żałować tej kobiety można byłoby w momencie, gdyby była po kilku takich związkach z piotrusiami panami, którzy
@bezbekpol: No kobiety i faceci kłamią, a kobiety w szczególności o chęci dziecka i próbują tak złapać. Tylko tutaj laska 10 lat żyła w związku, no to chyba coś nie gra? Dorośli ludzie to już po kilku latach czy nawet miesiącach sobie coś planują- nie wiem nawet zabawę w czasie studiów, podróże i później kilka lat stabilizacji finansowej no i też trochę przygód, ale w jakimś wieku dziecko, ślub, itp.
Ta
ale jeśli facet po 3 latach poważnego związku nie potrafi się oświadczyć/wziąć ślubu/spłodzić dzieci, a kobieta umówiła się z nim na zakładanie rodziny to zwyczajnie powinna go kopnąć w dupę, a nie siedzieć 10 lat w związku bez przyszłości sumie nie wiadomo po co


@SonidoStark: Nie wiadomo, ile laska ma lat. Ty piszesz tak, jakbyśmy mieli do czynienia z ludźmi +30, którzy zazwyczaj mają w miarę stabilne życie i kariery, z
@bezbekpol: P.S: Dziecko to jest żywa osoba i poważne zobowiązanie, a nie kamień milowy do odhaczenia. Jeśli faktycznie jej rozumowanie wyglądało na zasadzie jakiej piszesz, czyli robimy x, y, z i dopiero pierwsze dziecko tuż przed okresem ciąży zagrożonej to ta kobieta ma pstro w głowie. Dziecko chcesz mieć albo nie, a to całe planowanie dziecka na ostatnią chwilę i przykre zaskoczenia to głupota. Jeśli natomiast teraz nagle jej się odmieniło,
@RazWDupeToNieHej: Jak się kogoś bardzo kocha to można i przez 10 lat nie zrozumieć, że ktoś zwleka z poważnymi decyzjami i marnuje czas. Jeśli kobieta ma np. 33-35 lat i marzy o założeniu rodziny, to dobrze, że sprawę stawia wprost. I to że czuje tykający zegar jest najbardziej zrozumiałe. Im później, tym większe ryzyko poronień, chorób dziecka itd. Łatwo wam oceniać kobiety wg waszej spaczonej wizji, która starannie pielęgnujecie na portalu
Jak chcesz beztroskiego związku to szukaj wśród wczesnych dwudziestek albo takich już z bombelkiem


@senes: Nie pisz głupot, bo nie każda dziewczyna w okolicach 30-tki ma bombelka lub ma ciśnienie na niego. Na szczęście, coraz więcej jest kobiet, które w tym wieku już wiedzą, że nie chcą mieć dzieci.
Jeśli sama postanowiła, że pierwsze dziecko dopiero koło 30 i był zonk, że jednak partner nie chce to sama jest sobie winna.


@SonidoStark: No jeśli sama sobie tak postanowiła, a partner nic o tym nie wiedział - w co wątpię - to tak, jest sama sobie winna. Natomiast jeśli sobie to ustalili, a facet w wieku 28-29 lat się do tego nie kwapił, to po prostu została zrobiona w #!$%@? i
@siepan @bircov @Dark_Sky @Pralko-suszarka no jasne są kobiety co nie chcą mieć dzieci, bo mają p a s j ę, fajną pracę z sukcesami, ale ile jest takich bizneswomen? To są zwierzęce instynkty, tak samo jak faceci którzy wybierają młodsze. Myślicie że typowa laska pracująca w sklepie do 60 tki będzie zadowolona z takiego życia? Bez dzieci, tylko praca, której nienawidzi, żaden cel nieodhaczony. Tak się chociaż spełnia jako matka i żona
@bezbekpol:

No jeśli sama sobie tak postanowiła, a partner nic o tym nie wiedział - w co wątpię - to tak, jest sama sobie winna. Natomiast jeśli sobie to ustalili, a facet w wieku 28-29 lat się do tego nie kwapił, to po prostu została zrobiona w #!$%@? i jej "winą" było to, że zaufała.


Jeśli ona postanowiła mieć pierwsze dziecko z partnerem dopiero około 30 roku życia, czyli na granicy
@SonidoStark: brzmisz jak osoba bardzo młoda, bo w teorii faktycznie wszystko łatwo sobie zaplanować. A w praktyce bardzo ciężko zajść w ciążę jako 25 latka, jak jesteś dopiero po studiach, zapewne brak stałej pracy, pewnie jeszcze nie na swoim. Trzeba mieć chyba wtedy sporo starszego faceta, który sam ogarnie życie i dobrze zarabia. Ale wtedy powiecie że laska materialistka. Może nie zaszła w ciążę na zasadzie co będzie to będzie, rodzice
@senes: Mam 30+ lat, własny dom z działką na własność i stałą pracę w wyuczonym zawodzie. Mój pogląd nie wynika z młodości, tylko bardziej konserwatywnego podejścia do związków, tj. jeśli decydujemy się na dzieci to kobieta wychowuje je, a ja zarabiam i pomagam. Dlatego też w moim wypadku 25 letnia kobieta nie musi się przejmować tym o czym piszesz, bo ja wszystko jej zapewnię (tak właśnie wyglądają rodziny znajomych z mojego
Tak koleś, ale to jest inna sytuacja. I nie, nie jestem ekspertem od komunikacji, po prostu mówię o parach które przepracowały temat planowania rodziny i o tych które nie przepracowały i jedna osoba drugiej zmarnowała życie.

A Ty swoim sarkazmem pokazujesz typowy charakter #!$%@? typowego jak ktoś powie coś, co nie licuje z Twoim ja. Typowy dzban
Mój pogląd nie wynika z młodości, tylko bardziej konserwatywnego podejścia do związków, tj. jeśli decydujemy się na dzieci to kobieta wychowuje je, a ja zarabiam i pomagam.


@SonidoStark: No fajnie ale żeby tak żyć to facet musi być w grupie najlepiej zarabiających lub mieć starych co dadzą mieszkanie bo z 1 pensji nie opłacisz kredytu na mieszkanie przystosowane do dzieci i utrzymania samej rodziny. Ten debilny pogląd prowadziłby do tego, że
@Herubin:

No fajnie ale żeby tak żyć to facet musi być w grupie najlepiej zarabiających lub mieć starych co dadzą mieszkanie bo z 1 pensji nie opłacisz kredytu na mieszkanie przystosowane do dzieci i utrzymania samej rodziny.


Jestem z zawodu prawnikiem specjalizującym się w upadłościach konsumenckich i prawie rozwodowym/rodzinnym, da się spokojnie z tego utrzymać, ale trzeba było tyrać od początku. Rodziców nie mam dzianych natomiast, bo mam tylko mamę rencistkę
Jak chcesz beztroskiego związku to szukaj wśród wczesnych dwudziestek albo takich już z bombelkiem.


@senes: beztroski związek z laską dzieciatą xd? chyba, że za beztroskę uznać zabawę w szofera, opiekuna dziecka, kucharza, dostarczyciela środków finansowych z pozycją na podium w sercu laski (tuż za dzieckiem i psem) to faktycznie racja