Aktywne Wpisy

ish_waw +61

źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
KjatanSveisson +144
#perfumy
Pani z biurka obok (bardzo miła kobieta około 50 xd) do mnie wczoraj powiedziała na dworze jak szliśmy kawałek razem "ty tak ładnie pachniesz, ale zresztą zawsze ładnie pachniesz, się tak przyjemnie przy tobie siedzi, ty jakieś prawdziwe zapachy masz bo to mocno czuć"
A to oznacza że te wszystkie miesiące w robocie ludzie musieli czuć moje perfumy ale nikt nic nie mówi bo w Polsce nie ma takiej
Pani z biurka obok (bardzo miła kobieta około 50 xd) do mnie wczoraj powiedziała na dworze jak szliśmy kawałek razem "ty tak ładnie pachniesz, ale zresztą zawsze ładnie pachniesz, się tak przyjemnie przy tobie siedzi, ty jakieś prawdziwe zapachy masz bo to mocno czuć"
A to oznacza że te wszystkie miesiące w robocie ludzie musieli czuć moje perfumy ale nikt nic nie mówi bo w Polsce nie ma takiej

źródło: IMG_20250315_115300
Pobierz
Jestem na 3 roku ekonomii i wykładowca w ramach zaliczenia jednej części wykładu poprosił o przygotowanie soczystej prezentacji o różnych podatkach.
Jedni mieli VAT, drudzy CIT, trzeci dochodowy, a ja dostałem akcyzę. Słusznie stwierdził, że nie mają to być definicje, nudne zdania i tabeleczki, bo to już wiemy, tylko żebyśmy do tematu podeszli kreatywnie, poczytali, jak to wygląda w innych krajach na świecie, zrobili porównanie, znaleźli jakieś ciekawostki i przytoczyli wydarzenia ze współczesnej historii o różnych oszustach, którzy z okradania skarbu państwa zrobili sobie pomysł na biznes.
Siedziałem nad swoją akcyzą 3 dni, znalazłem wiele ciekawostek - na przykład, że w Wenecji jest podatek od cienia, albo w Arkansas jest 6% akcyzy od tatuażu i piercingu lub co ma ze sobą wspólnego słynne powiedzenie: "Pieniądze nie śmierdzą" z jednym z pierwszych podatków akcyzowych na świecie (nie ma spójnego zdania historyków), a kończąc na szczegółowym opisie działań polskiej mafii i lewym alkoholu.
Na slajdach tylko zdjęcia odnoszące się do tematu, o którym akurat mówiłem i jedno, dwa zdania w ramach nagłówka. Całą resztę mówiłem z głowy, prostymi słowami w angażujący sposób.
Co zrobili inni? Oczywiście ściana tekstu na nieczytelnym tle i dukanie przez 30 minut różnych definicji i tematycznych pojęć, myląc się przy tym i zacinając, bo pierwszy raz czytają "swój" tekst, który wypluł im ChatGPT.
Jakie oceny dostaliśmy? Wszyscy po 5. Kto jest frajerem i stracił kilkanaście godzin z życia? Ja.
Z jednej strony zrobiłem to dla siebie, bo w przeszłości uwaliłem 2 lata w szkole średniej przez wagary, potem bujałem się z maturą przez braki w materiale i obiecałem sobie, że studiów już nie spieprzę i ambitnie podejdę do każdego danego mi zadania i na tyle się wkręciłem, że już podjąłem decyzję o pójściu na magisterkę. Dowiadywanie się rzeczy o otaczającym nas świecie mnie jara, a wiedzenie czegoś jest dziwnie fajne.
Z drugiej strony, mimo że takie sytuacje powtarzały się wielokrotnie w ciągu tych 3 lat, to dopiero teraz pierwszy raz mnie prawdziwie w------o. Poczucie niesprawiedliwości i bycia sfrajerzonym przez siebie samego. Przecież ta ocena i tak nie ma żadnego znaczenia.
I mimo tej świadomości jestem pewien, że przy kolejnej prezentacji ponownie dam z siebie 200% i ponownie będę tracił godziny na coś, co nie ma znaczenia i ponownie nikt nie doceni włożonego wysiłku i ponownie będę chodził w-------y ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#studia #ekonomia #szkola
Wasze dyplomy będą na końcu i tak warte tyle samo - nic. Polskie uczelnie to w większości fabryki dyplomów, a nie wiedzy. Szkoda tracić czas na coś co można odhaczyć łatwiej i krócej.
Skup się bardziej na jakichś kołach naukowych i szukaniu kontaktów z ludźmi, a nie samej nauce.
Kumpel odpalił prezkę z wikipedii i 5 bez dyskusji.
I wtedy zrozumiałem kto jest tak na prawdę głupi.
Chyba na trzecim roku wrzucili nam przedmiot z d--y, jakaś psychologia. Profka była dosyć odklejona, dawała nam na przykład jakieś zajebiście długie ankiety po 200 pytań, potem instrukcję odczytania wyniku ale nigdy nie dawała wyjaśnienia wyniku. Czyli pierdzieliłeś się z tym dwie godziny i się dowiadywałeś, że masz 2137 punktów - tyle.
Na zaliczenie wymyśliła napisanie jakiejś analizy psychologicznej samego siebie z jakimś chorym minimum, chyba 10
@BlackBlack: Nie słuchaj takiego p---------a. Twoje podejście, to Twoje podejście. To Ty potem traktując sprawy na poważnie i doprowadzając temat do końca w
@Tytanowy_Lucjan: OP właśnie pracuje mądrze, bo wykorzystuje ostatni okres swojej zasadniczej edukacji na poszerzanie umiejętności analitycznych i przetwarzania danych.
Wszyscy studenci robili prezentacje na 15-30 minut i dostawali bardzo dobre oceny, a ja za moją idealnie wyliczoną prezentację na 5 slajdów i 5 minut dostałem 3, bo za krótka i nie rozwinąłem tematów... Wykładowca jeszcze