Aktywne Wpisy

mirko_anonim +41
✨️ Jak radzić sobie z finansowymi dylematami w związku? Ⓘ
Tldr: moja narzeczona nie jest zadowolona z faktu, że pomagam finansowo moim rodzicom. Nie wiem co robić.
z narzeczoną planujemy ślub w następnym roku. Rzecz w tym, że coraz częściej widzę mniejsze i naprawdę zastanawiam się czy ten ślub to dobry pomysł, a po wczorajszej kłótni w ogóle zastanawiam się czy nie zerwać oświadczyn.
Jestem programistą i zarabiam bardzo dobrze. Narzeczona dowiedziała się, że
Tldr: moja narzeczona nie jest zadowolona z faktu, że pomagam finansowo moim rodzicom. Nie wiem co robić.
z narzeczoną planujemy ślub w następnym roku. Rzecz w tym, że coraz częściej widzę mniejsze i naprawdę zastanawiam się czy ten ślub to dobry pomysł, a po wczorajszej kłótni w ogóle zastanawiam się czy nie zerwać oświadczyn.
Jestem programistą i zarabiam bardzo dobrze. Narzeczona dowiedziała się, że

wscieklykabanos +905
#krakow 50 zł za kiełbę w bułce + "oj, paragon mi się nie wydrukował".
źródło: G2gaV1kWYAAkCl5
Pobierz




Po xxx latach lurkowania założyłem konto, żeby opisać moją cudowną współpracę z w/w firemkami.
Dnia 5 grudnia 2023 zawarłem umowę z Netią na internet po światłowodzie, która miała ostatecznie skończyć moją 6 letnią udrękę z graniem online po LTE. Co ciekawe, #swiatlowod od Taurona wisi przed oknem od chyba 3 lat, więc czemu nie dało się wcześniej zawrzeć umowy z żadnym operatorem, to ja nawet nie xDDD.
Według rzeczonej umowy Netia miała 21 dni na doprowadzenie 2 metrów (bo kablik jest przeciągnięty ze słupa do szafki z naklejkami Taurona na klatce schodowej) światłodruta i uruchomienie usługi, nawet odebrałem telefon w tej sprawie od kogoś z Tauronu, kto pytał mnie o to, czy daleko jest do tego słupa, czy nie będzie trzeba kopać itd. Zapewniono mnie, że w ciągu paru dni skontaktuje się ze mną ktoś od montażu i heja. Przyszedł nawet ładny routerek z Huaweia.
Od tamtej pory, cisza, przerywana przeze mnie pytaniami składanymi drogą telefoniczną do Netii. Podczas przedostatniego takiego połączenia poinformowano mnie o terminie przyłączenia: 29 grudnia. Ogarnąłem sobie więc wolne na wszelki wypadek, dzień przyszedł no i doopa, nikogo ani widu, ani słychu. Sylwester minął, ja przeleżałem chory przez ostatni tydzień, no i czując się chwilowo lepiej zadzwoniłem do Netii spytać raz jeszcze, czy oni ten kabel ciągną do mnie ze Szwecji xDDDD (kto pamięta tą reklamę?) a tam współczująca, ale nie mogąca mi pomóc Pani powiedziała:
xDDDDDDDDDDDDDDDDD to są jaja jakieś? Rozumiem, że opóźnienie nie musi wynikać z opieszałości Netii, Tauron lubi syf (ich inkasent od prądu przychodzi bardzo różnie, więc za każdym razem płacimy za różnej długości okresy rozliczeniowe xDD), moja okolica to dziura czasoprzestrzenna, z biegiem czasu bardziej i bardziej wpędzam się tu w depresję, że króluje tu #niedasizm, zarządca budynku ma w dupie wszystko co kosztowałoby go choćby 99gr (może kiedyś opowiem), ale żeby w 2024 roku wyzwaniem było PODŁĄCZENIE INTERNETU NA ISTNIEJĄCEJ INFRASTRUKTURZE? Czy jest jeszcze coś, co mógłbym zrobić, żeby temu jakoś pomóc? Myślałem nad złożeniem reklamacji, celem uzyskania jakiejkolwiek rekompensaty za sytuację, ale w pierwszej kolejności musiałoby się zanosić na to, że z przeciwnej strony są JAKIEKOLWIEK intencje podłączenia tej cholernej końcówki :(.
Netia tez jest jakby klientem Taurona,