Wpis z mikrobloga

Mam problem z moim chłopakiem. Mianowicie bawi się w jakiegoś szeryfa dzielnicy. Codziennie wieczorem mówi, że idzie na obchód. Chodzi pół godziny po osiedlu i sprawdza jak ludzie zaparkowali auta. Jak coś mu się nie podoba to dzwoni na straż miejską. Dzieje się tak dzień w dzień dosłownie. Nawet w naszą rocznicę nie odpuścił i jak wróciliśmy do domu z kolacji to on poszedł na tej swój obchód. Dodatkowo jeszcze jego ojciec go nakręca na to, bo robi to samo a potem zdają sobie relacje z poprzedniego dnia. Próbowałam z nim rozmawiać, że fajniej by było jakbyśmy czas wieczorem spędzali razem, ale on się obraża że go nie rozumiem… co robić? #zwiazki #logikaniebieskichpaskow
  • 101
My z żoną robimy codziennie obchód. Mamy dwa notesy gdzie zapisujemy każde możliwe wykroczenie. Czasami nawet z partyzanta notujemy, które łebki na osiedlu palą temat albo wciągają kreski. W każdy piątek spowiadamy się u dzielnicowego, raz dostaliśmy nawet piwo i po rogalu od policji za obywatelską postawę. Od tamtej chwili angażujemy się jeszcze mocnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)