Wpis z mikrobloga

Pojechałem na jej grób. Po raz pierwszy od pogrzebu. Jakbym pojechał na grób własnego życia - nie tylko tego co było, ale i tego co mogło być. Ten szary, smutny kamień zaprzecza temu jaka ona była, a widok grobowca tylko wbił kolejną szpile w moje serce. Ja naprawdę nie potrafię zaakceptować, że jej już nie ma i nie będzie, że ktoś tak wyjątkowy po prostu odszedł, że moje życie nigdy nie będzie takie samo. Straciłem moją cząstkę nieba, nie zdając sobie sprawy że miałem ją tak blisko. A teraz tak bardzo chciałbym ją odzyskać, powiedzieć to czego nie zdołałem. Cholera naprawdę modlę się, modlę się choć jestem agnostykiem, modlę się do kogokolwiek kto słucha i błagam o jeszcze jedną szansę. Zrobiłbym absolutnie wszystko by móc to naprawić, bez względu na cenę. Błagam o cud, o choćby 5 minut z nią... Bo czeka mnie samotna przyszłość, wypełniona tęsknotą, bólem i poczuciem winy.
#zaloba #depresja

  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Valg: przykro mi. ilekolwiek lat z nią przeżyłeś, czuć ból który w obliczu śmierci jest ogromny. Strata kobiety przez błędy to nic kiedy śmierć ucina tematy zero jedynkowo... trzymaj się i nie załamuj, obróć to by być silniejszym, chociaż brzmi to komicznie, ale nie masz innej opcji. Przecież załamka prowadzi tylko do samounicestwienia.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 19
@ShpxLbh: Znaliśmy się prawie 10 lat. Była moją przyjaciółką, bratnią duszą. Chciałem by połączyło nas coś więcej, ale za późno. Dopiero jej śmierć uświadomiła mi jak dużo dla mnie znaczyła, jak bardzo nie docenialem, że jest gdzieś obok... Do końca życia będę sobie wyrzucał że nie byłem przy niej gdy najbardziej potrzebowała kogoś przy sobie. Gdybym przy niej był mógłbym ja powstrzymać, przekonać, odwieźć od tego co zrobiła, od odebrania
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@masz_fajne_donice: Zacząłem dostrzegać, że ciągnie nas ku sobie choć żadne nie potrafiło zrobić kroku w przód. Chciałem w końcu to zmienić, przekonać się czy coś może nas połączyć. Prawdy już nigdy się nie dowiem...
  • Odpowiedz
Cholera naprawdę modlę się, modlę się choć jestem agnostykiem, modlę się do kogokolwiek kto słucha i błagam o jeszcze jedną szansę.


@Valg: to nie musi być akurat Bóg. Jest tyle wierzeń na świecie, ważne by rozmawiać myslec o tym jak o sile wyższej
będzie dobrze miras, może tak właśnie miało być
  • Odpowiedz
@Valg Byku przeglądam Twój profil i ogromnie współczuję straty. Nie wyobrażam sobie bólu, pod którymś wpisem czytam że rozważasz magika.

Wielu może uznać to za nietaktowne ale wiem że dobre słowo to często za mało. Polecam Ci Miras zainteresować się tym co potrafi zrobić psylocybina, jak potrafi zmienić spojrzenie na własne problemy i przekonania. Wielu terapeutów podaje ją pacjentom borykającym się z silnym poczuciem winy, fobiami, a nawet śmiertelnie chorym. Z
  • Odpowiedz
@Valg wydaje mi się, że gdyby odwzajemniała Twoje uczucia to by to samo wyszło i nie targnęłaby się na własne życie. Zostawiła chociaż jakiś list? To dość okrutne tak odejść bez zamknięcia spraw...
  • Odpowiedz
@Valg: jedyne wyjście to zaakceptować. każdy z nas umrze, ty w końcu też. na pewno nie chciałaby żebyś spędził życie w cierpieniu i samotności. szansy w tym życiu już nie będzie chyba że uwierzysz w reinkarnację i spotkasz ją w kimś jeszcze raz, jak nie w tym to w następnym. czas powinien zaleczyć ranę ale tak jak przedmówca wspominał wyżej spróbuj psylocybiny
  • Odpowiedz
@Valg: w tych wcieleniach wam się nie udało, być może w przyszłych pójdzie łatwiej. Aczkolwiek nie wiem, czy jeśli odebrała sobie życie, to nie będzie jej koniec wcielania się tutaj na ziemi.
  • Odpowiedz
@olokynsims: śmierć samobójcza sprowadza szereg problemów po śmierci, jest to zdecydowanie zły sposób na kończenie żywota. Ale w końcu wróci i tak.

Mirku, współczuję. Strasznie trudnym doświadczeniem jest strata kogoś. Tej dziewczynie też współczuje, bo musiała przechodzić gehennę decydując się na taki krok.
  • Odpowiedz