Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Widzę, że kończy się 2023 rok, a ludzie nadal cieszą się z tego jak trafi im się gówniak "nieproblematyczny".
Rodzice mi mówią, że w rodzinie pojawił się drugi "ja". Nie wiem o co chodzi, więc dopytuję, a oni na to, że siostra cioteczna ma syna, którego uwielbiają, jak również i prababcia, babcia, wujkowie, ciotki itd. Dalej nie wiem o co chodzi, więc dopytuję, a tu wychodzi na to, że chłop jest cichy, spokojny, grzeczny, ułożony, zawsze ma czysty pokój i wszystko w nim ułożone, posprzątane.
Siostra cioteczna ma jeszcze córkę, która jest jego przeciwieństwem i oni wkurzają się na nią, że co z niej wyrośnie itd.

No i ja wam powiadam tak, że z tego ich syna wyrośnie przegryw, bo da sobie dmuchać w kaszę społeczeństwu, a córka będzie szkolną gwiazdą.

Że też ludzie nadal są takimi baranami, spłodzą dziecko i modlą się o to byleby tylko był taki właśnie jak wyżej opisany syn. A nawet nie wiedzą, że to właśnie takiemu dziecku trzeba pomóc w życiu żeby umiało się postawić później, żeby potrafiło walczyć o swoje, żeby potrafiło czerpać garściami z życia.

Wiecie czemu w głównej mierze taki byłem? Bo stary regularnie straszył dzieci, darł japę o wszystko i żeby po prostu nic do mnie nie gadał to chciałem sprawiać jak najmniej problemów. Niestety, ale byłem wychowywany w dzikich latach '90 i pas też się często pojawiał.

To tyle, elo i wychowujcie tak dalej swoje dzieciaki, a pokolenie przegrywów będzie trwało wiecznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#dzieci #natalizm #rodzice #wychowanie #blackpill



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
Rodzice co robią z dziecka powaznego starca, który zawsze ma się trzymać z dala od kłopotów pod groźba przemocy fizycznej i psychicznej to podludzie.


@onomatopejusz: mnie nie trzeba było na takiego tresować. Już taki się urodziłem, ot taka ciekawostka
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP):

Wiecie czemu w głównej mierze taki byłem? Bo stary regularnie straszył dzieci, darł japę o wszystko i żeby po prostu nic do mnie nie gadał to chciałem sprawiać jak najmniej problemów. Niestety, ale byłem wychowywany w dzikich latach '90 i pas też się często pojawiał.

Każdy tak miał, dynamiczniaki też tylko sobie powykształcały mechanizmy obronne i trudniej to było zauważyć.