Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak byłem dużo młodszy i czasem jakiś wujek w żartach powiedział "nie żeń się chłopie" domyślam się, że nie jedna osoba usłyszała taki tekst od "Janusza + 50" , im jestem starszy tym widzę, że oni tego w żartach raczej nie mówili tylko na serio, dobijam do 30 lat, sporo moich znajomych już po ślubie, niektórzy mają dzieci a są i tacy, którzy są już po rozwodzie z alimentami na głowie... Im jestem starszy tym więcej rozumiem tekst "nie żeń się chłopie", na początku są motylki, jest mega fajnie bo zauroczenie nadal jest ale nie oszukujmy się, życie to nie komedia romantyczna, po jakimś czasie to wszystko ustaje, zauroczenie mija, pojawiają się problemy, kłótnie, , awantury o byle co, a o wyjściu z kolegami tak jak kiedyś możesz sobie pomarzyć... Wielu facetów stało się więźniami swoich kobiet po ślubie...! Kobiety do tego dążą!

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #milosc #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #p0lka
  • 135
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny zależy jaka żona ( )
U nas obowiązuje prawo dżungli - kto pierwszy ten lepszy. Jak ja zaklepie sobie jakiś termin na wyjście pierwszy to ona zostaje wtedy z dzieckiem.
Świetnie sprawdza się prowadzenie wspólnego kalendarza online ze wszystkimi wydarzeniami - spotkania, lekarz, wyjazdy rodzinne, wyjścia osobiste, jakies hobby czy cokolwiek. Każdy widzi co kiedy się dzieje i u kogo. Żyjemy w XXI wieku, a
  • Odpowiedz
@wakxam: Każda sytuacja życiowa ma wady i zalety - coś się traci, coś zyskuje. Mogę wymienić dużo argumentów przeciwko i za byciu w związku lub byciu samemu, ale szkoda mi na to czasu, Chat GPT zrobi to pewnie równie dobrze. Jedyne co mogę napisać od siebie, to że ślub jest formą zabezpieczenia kobiety. Dla faceta w dzisiejszych czasach teoretycznie lepiej byłoby żyć jak małżeństwo, ale bez ślubu. Ostracyzmu społecznego nie
  • Odpowiedz
@wakxam: ja jestem na tym etapie w życiu, że to koledzy mi mówią "co ty #!$%@?? po co ci ślub?" :D
W trakcie lub już po rozwodach.
A ja sobie elegancko z powodów praktycznych pierwszą żonę biorę w wieku 41 lat :D
  • Odpowiedz
A raczej wujek powinien mówić: "Młody nie żeń się, póki dobrze nie poznasz swojej żony i nie będziesz na 100% pewny, że to dobra osoba dla Ciebie


@Exil12: robisz chek liste i odhaczasz. Bierzesz slub bo laska ok. Laska wie ze jest na lepszej pozycji i zaczyna sie przeciaganie liny, czesto tak to wyglada. Pozatym co chlop moze miec po slubie czego niebedzie mial w zyciu bez slubu?
  • Odpowiedz
@wakxam: tak propaganda janusza, ktory wziął pierwsze lepsza lochę bo miała szparę i potem #!$%@? nie żeń się. Życie to nie autopilot i przyszłość zalezy od tego jakie decyzje podejmujesz. Jak ożenisz się z głupią #!$%@?ą to masz #!$%@?, a jak z normalną, wspierającą kobietą to osiągniesz dużo więcej niz byś mógł sam ;).

Zresztą zawsze takie rady dają właśnie przegrani faceci bez jaj. Znam ludzi ktorzy sa zonaci, mają
  • Odpowiedz
Nie znam żadnego starego małżeństwa, od którego nie padł by tekst aby się nie żenić.


@r5678: pogadaj z nimi. Zdziwisz się ile z tych "szczęśliwych" i długowiecznych małżeństw obchodzących dumnie 40, czy też 50-lecie, to nie było żadne dobranie się lub miłość, tylko aranżowane małżeństwo. Zwłaszcza, gdy na wsi córka była na wydaniu, więc zięć był potrzebny "na wczoraj". Weszło przyzwyczajenie i jakoś poszło.

Gdyby nasi dziadkowie mieli internet w
  • Odpowiedz
U nas obowiązuje prawo dżungli - kto pierwszy ten lepszy


@GladysDelKarmen: ahah ( ͡° ͜ʖ ͡°) u mnie podobnie

ja mam znajomych dla których jakiś wyjazd poza dom "z obcymi" i bez żony to mission: impossible,
od lat nie da się zorganizować wypadu na np. imprezę sportową choć interesujemy się i w kółko gadamy o tym jak się spotykamy
  • Odpowiedz
ja #!$%@? jak czytam komentarze o związkach to mnie tylko zastanawia: po chvj wy wszyscy się z jakimikolwiek nie pasującymi do was ludźmi związujecie?

ciekawostka: nikt nie jest (a raczej nie powinien być) zmuszany do małżeństwa/ożenku z niepasującymi do niej osobami
  • Odpowiedz
@Kolarzino: chyba coś Ci się pomyliło. Przecież napisałem że nie znam nikogo kto by tak nie powiedział. Czyli każdy zgadza się z tym aby się nie żenić.
  • Odpowiedz
@wakxam: a pier**lenie takie

Stereotyp, że się wszystko po ślubie zmienia bierze się z tego, że po prostu człowiek dorasta, ma obowiązki, musi się ogarnąć.

Bo mając te 25 lat sobie bimba, chleje, wychodzi z kumplami, zarywa nocki czy przesypia weekendy i jest git.
Ale jak się weźmie ślub, trzeba ogarniać dom, rodzinę (żonę, może potem dzieci) i naturalne jest że trzeba z 'młodzieżowego' trybu życia zrezygnować. Do tego człowiek skupia się bardziej na pracy, karierze. Ale to jest naturalna
  • Odpowiedz
@LezliNilsen: hah czyli nawet nie wiesz pod jakim butem jestes :D tak cie zmanipulowala , ze sam podswiadomie wolisz nie wychodzic z domu bo wiesz, ze po powrocie bedziesz mial 'shadow focha' i twoj mozg ci podpowiada - siedz w domu.. siedz w domu - bedzie dla ciebie lepiej

Wypowiadasz sie za ludzi, ktorzy jednak chca wychodzic z kumplami troche czesciej niz raz do roku. To tak jakbym ktos wypowiadal
  • Odpowiedz
@wakxam: ale to co tutaj prezentujesz to jest tak zwany resentyment - czyli Ty czegoś nie osiągnąłeś, nie zrealizowałeś a teraz uskuteczniasz #cope że to w sumie jest fajne że ja tego nie mam bo XYZ

Na tej samej zasadzie mógłbyś gadać, że fajne iż nie mam biznesu własnego - bo z własną firmą wiecznie problemów, tyle pracy, kontrole urzędasów, niewdzięczni pracownicy.

Co jest oczywiście prawdą, ale prawdą jest też że finansowa topka to właściciele właśnie biznesów - tak samo prawdziwie w pełni udane życie jak zapytać zwykłego przechodnia będzie życiem z miłością, związkiem, dziećmi i jakimś
  • Odpowiedz
@Squirell_: Ale ma krótkie biegi i trzeba go trzymać na obrotach przez co słabo się nadaje na trasy. Silnik zdecydowanie za słaby na to auto przez co żywotność zdecydowanie mniejsza. Za te pieniążki to można 1.6 ale w v50 w wypasionej wersji.
  • Odpowiedz
sam ślub nie jest problemem. Problemem jest posiadanie dziecka z nieodpowiednią kobietą. Po dziecku kobieta / dziewczyna staje sie Matką i zatracenie proporcji miedzy partnerką a matka jest powodem frustracji i problemów. Najlepsza rada jaka mogę dać to patrzenie na relacje rodziców naszego partnera. Chcąc nie chcąc z czasem częściowo upodabniamy sie do naszych starych. Nie ma pewności oczywiście ale patrząc na moich znajomych to sie sprawdza. Ślub bez dziecka to pikus.
  • Odpowiedz
@MxS89: Tu chodzi o dziedziczenie - problem jest taki, ze majatek sie tradycyjnie kojarzy z mezczyzna, ale to kobiety maja dzieci. Wiec w takim przypadku jak mezczyzna umrze samotnie, to majatek idzie gdzies po kuzynach w Ameryce, za to kobieta i dzieci nie dostaja nic. Natomiast jesli by byli malzenstwem, to ojciec jest oficjalnie uznawany ojcem dzieci, i dzieci sa w pierwszej linii dziedziczenia.
  • Odpowiedz
hah czyli nawet nie wiesz pod jakim butem jestes :D tak cie zmanipulowala , ze sam podswiadomie wolisz nie wychodzic z domu bo wiesz, ze po powrocie bedziesz mial 'shadow focha' i twoj mozg ci podpowiada - siedz w domu.. siedz w domu - bedzie dla ciebie lepiej


@anakhin: kilka kwestii małoletni, toksyczny prawiczku :D

1. nie oceniaj wszystkich swoją miarą. To, że ty zrobiłbyś fikołka i w locie zjadł swoje gówno, żeby jakakolwiek kobieta na ciebie chciała splunąć to nie znaczy, że wszyscy tacy są.
2. Nigdy nie miałem problemów z kobietami i zazwyczaj to o mnie zabiegano w związkach, a nie ja o kobiety więc tezą o byciu pod czyimkolwiek butem trafiłeś jak łysy grzywą o
  • Odpowiedz
@wakxam Eee tam, często słyszę argument o tym, że przez baby ktoś już nie może się spotykać z kolegami. Osobiście uważam, że kobiety mają na to dużo mniejszy wpływ niż to, że zwyczajnie facet dojrzewa i zmieniają mu się priorytety. Sam szczególnie w początkowych latach studenckich potrafiłem z ziomkami wychodzić na miasto praktycznie co drugi dzień, a teraz mi się po prostu nie chce. Jak pomyślę, że teraz miałbym latać po
  • Odpowiedz