Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak byłem dużo młodszy i czasem jakiś wujek w żartach powiedział "nie żeń się chłopie" domyślam się, że nie jedna osoba usłyszała taki tekst od "Janusza + 50" , im jestem starszy tym widzę, że oni tego w żartach raczej nie mówili tylko na serio, dobijam do 30 lat, sporo moich znajomych już po ślubie, niektórzy mają dzieci a są i tacy, którzy są już po rozwodzie z alimentami na głowie... Im jestem starszy tym więcej rozumiem tekst "nie żeń się chłopie", na początku są motylki, jest mega fajnie bo zauroczenie nadal jest ale nie oszukujmy się, życie to nie komedia romantyczna, po jakimś czasie to wszystko ustaje, zauroczenie mija, pojawiają się problemy, kłótnie, , awantury o byle co, a o wyjściu z kolegami tak jak kiedyś możesz sobie pomarzyć... Wielu facetów stało się więźniami swoich kobiet po ślubie...! Kobiety do tego dążą!

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #milosc #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #p0lka
  • 135
nie rozumiem argumentu że można o wyjściu z kolegami pomarzyć. Wychodzisz i tyle

@Nihad_Kantic:
Pewnie, że możesz wyjśc. Pamiętaj jednak, że przy rozwodzie ABSOLUTNIE wszystko będzie wykorzystane przeciwko tobie, by wyrwac alimenty. Nagle z 1 wyjścia w miesiącu będziesz przedstawiony jako patol balujący non stop z kolegami, mający w dupie dziecko. Ile jak się nasłuvhałem, jak przy rozwodzie żony po nich jechały. Miłego ()
@wakxam jeśli żenisz się z kobietą, która nie pozwala ci wyjść z kolegami to po prostu wybrałeś złą kobietę. Tak czytam czasami co tu ludzie wypisują i się zastanawiam jak wy się #!$%@? odbieracie w te pary? No chyba, że mówimy o ślubie po pół roku znajomości, to nie ma co się dziwić, że później takie kwiatki wychodzą.

Ja ze swoją wziąłem ślub po 8 latach. Mamy dzieciaka, oboje pracujemy, a nikt
@programista15cm no mimo wszystko jednak łatwiej w związku, poza tym seks nie jest najważniejszy w życiu. A przynajmniej mniej ważny staje się, gdy już mniej hormony buzują. No i zawołaj jak już przelecisz pół województwa, czy znalazłeś to szczęście.
@wakxam: Najważniejszym zadaniem mężczyzny w życiu to znaleźć dobrą żonę, która da mu miłość. Jeśli tej miłości nie ma, a zakochanie przeminie, to takie małżeństwo się nie uda.
I tu jest właśnie pies pogrzebany, bo po pierwsze ludzie mylą zakochanie z miłością, a po drugie biorą ślub w fazie zakochania, a potem są zdziwieni, iż faza się skończyła, faza miłości nie nastąpiła, i nie ma szacunku żony do swojego męża. A
@wakxam: Ludzie wiążą się z #!$%@? kobietami i potem narzekają. U mnie po ślubie nie zmieniło się zupełnie nic w związku, jest zajebiscie (już ponad 10 lat).

W moim otoczeniu ludzie którzy narzekają na żony narzekali już na nie jak były dziewczynami, ale i tak wzięli ślub. Największa głupota jaka człowiek może zrobić.

I jeszcze jedno - jeśli Twój związek przed posiadaniem dzieci zgrzyta to po zrobieniu dziecka będzie kilka razy
@wakxam: po pierwsze trzeba samemu jako mężczyzna reprezentować pewne cechy, które pozwolą przyciągnąć do siebie wartościową kobietę. Mowa tu przede wszystkim o spójnym kręgosłupie moralnym oraz życiowym + aspekcie biologicznym- kobiecie trzeba się podobać fizycznie.

Po drugie (jest to równie ważne) należy z wielką dokładnością wybrać sobie kobietę, jeżeli myślimy o założeniu rodziny. Do jednorazowego seksu sama uroda w zupełności wystarczy, jednak aby stworzyć szczęśliwy i zdrowy związek, potrzebne są 2
@wakxam: Myślę, że Janusze mają dobrą radę, tylko należy ją doprecywować
"nie żeń się jak ja z pierwszą lepszą, co mi popuściła".
Przecież te Janusze(ale i obecni młodzi) biorą ślub czasami po 2-3 latach z osobą, której tak naprawdę za bardzo nie znają i nawet z którą nie mają wiele wspólnego. Oczywiście było mało rozwodów kiedyś bo co ludzie powiedzą, zresztą "trzeba wytrzymać aż dzieci dorosną" i tak dalej.
Na pewno
@wakxam: po ślubie chwile było fajnie, a potem dzieci, obowiązki i kiedyś o wszystko było trochę trudniej, więc i na przyjemności, seks, wspólne spędzanie czasu itd., nie było czasu.

Po ślubie to twoje życie po jakimś czasie się zmienia.
Nie ma już tyle czasu na znajomych, szczególnie jak są dzieci.
Żona pozostaje najczęściej jedynym twoim znajomym dorosłym na co dzień. Plus ludzie w pracy.
No a kiedyś to ludzie nie mieszkali
@wakxam:

życie to nie komedia romantyczna, po jakimś czasie to wszystko ustaje, zauroczenie mija, pojawiają się problemy, kłótnie, , awantury o byle co, a o wyjściu z kolegami tak jak kiedyś możesz sobie pomarzyć


chłopie ale przecież takie rzeczy wychodzą po kilku latach związku a tym bardziej po kilku latach mieszkania razem, wystarczy się nie żenić po 2 latach, pomieszkać trochę razem i wtedy wiadomo czy masz normalną babe czy #!$%@?ęta