Wpis z mikrobloga

@Yuri_Yslin: programista to ma jeszcze jako takie możliwości rozwoju kariery/zarobków. Po innych studiach politechnicznych sufit dla większości to często 6-7-max 8k netto po ładnych paru latach #!$%@?. Ja skończyłem budownictwo i na szczęście się przebranżowiłem, ostatnio widziałem na grupie narzekania kolesia że nie może znaleźć pracy we Wrocku z 8 latami expa, uprawnieniami do projektowania za więcej niż 6k netto. Mam też kumpla po biotechnologii (mega ciężki kierunek) i zarabia
  • Odpowiedz
  • 2
@Rinter: Tak, to prawda. Absolwenci innych kierunków technicznych to w większości nigdy nie przekroczą 10k na rękę (chyba, że poprzez inflację). Absolwenci kierunków przyrodniczych to raczej na bank nie przekroczą 10k na rękę.

Dlatego tylko IT.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin
Nie podoba mi się to, że nowy minister finansów w tym tik toku #!$%@?ł że banki tego nienawidzą, jakby one były stratne na tym...
Nie znoszę takiej taniej propagandy.

Banki jeszcze bardziej skorzystają bo sobie dojebią większą marzę jak na BK2
  • Odpowiedz
Dlatego tylko IT.

@Yuri_Yslin: jeszcze dla mniej ambitnych można licencjat z gównokierunku + potem praca w korpo w działach związanych z finansami. Może takich kwot jak w IT nie będzie, ale przynajmniej uniknie się kilku lat ostrego #!$%@? nad mechaniką płynów czy rysunkami technicznymi jakichś przekładni i wałków, a na ratę w mieszkaniu na bk0% i tak będzie i nawet sushi nie trzeba będzie sobie odmawiać :-).
  • Odpowiedz
  • 1
@perfumowyswir: tak, limit 900k, a wkład można dobrać z tego drugiego programu ostatecznie (chociaż tutaj jest limit ceny z metra).

praca w korpo w działach związanych z finansami.


@NieRozumiemIronii: Finanse też są spoko, można robić przysłowiowe cokolwiek w korpo i też nieźle żyć. Dobre dla kogoś, kto nie dał rady z IT, a nie chce pracować jako "fachowiec" fizycznie.
  • Odpowiedz