Wpis z mikrobloga

W kwietniu dowidziałem się, że będę ojcem.

W sierpniu widziałem, że to będzie syn.

Dziś dowiedziałem się, że mój syn może nie dożyć chwili narodzin.

Jestem zdruzgotany. Totalnie zdruzgotany. Zostały dwa miesiące do porodu. Mieliśmy piękny czas wspólnie. Masaże brzucha, zachcianki, żarty z tego, że nie będę już jej więcej dmuchał balonów, bo jednego już nadmuchałem, mój ojciec zaczął inaczej ściskać mi rękę na powitanie i widziałem łzy w jego oczach po raz drugi. Nakupowaliśmy ubranek. Wybraliśmy imię. A teraz może być tak, że kopanie z brzucha i czkawka mogą być wszystkim co nam pozostanie.

Ja #!$%@?. Ja #!$%@?. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 148
@Wisimiwur: po pierwsze, zróbcie jeszcze badanie u kogoś innego, dla pewności. Po drugie, mam klienta gdzie dziecko urodziło się z podobnymi problemami, pierwszy rok mieli trochę problemów z małym i jeżdżenia po lekarzach itp. Mały już ma dwa lata i rozwija się dobrze. Więc głowa do góry, wszystko będzie dobrze i będziesz miał tyle szczęścia w domu co inni ojcowie (w tym ja).
@Patrycja_Wieczorek jesteś tak prosty, że życie sprowadzasz do bycia wyrywek/przegrywam i tego czy ktoś wsadzi penisa do waginy, brawo inteligencie :)
@Wisimiwur Mireczku, trzymaj się tam mocno i pamiętaj że wszystko będzie dobrze, sprawdźcie jeszcze diagnozę u kogoś innego. Bądź wsparciem dla żony mimo tego że wiem, że jest Ci ciężko. Jakbyś potrzebował się wygadać to wal śmiało na priv
@Filipiak20 a nie spoko, jak na necie tak pisze to git.

Nie jestem pediatrą, ALE
Każda wada może mieć różne nasilenie. Jeśli wada uniemożliwia kompletnie odpływ moczu, to uszkadzają się nerki i brakuje płynu owodniowego w czasie ciąży. To, że coś na necie najczęściej przebiega łagodniej i przeważnie jest zaopatrywane po porodzie, to nie znaczy że nie może przebiegać inaczej.
Btw, jest napisane, a nie pisze.