Wpis z mikrobloga

@lemonsilverhaze: pamiętam bodaj "Jak Disney", to był kawałek w którym Oskar totalnie odleciał tekstowo, odwalił taką grafomanię że już sam nie wiedział o czym #!$%@?. Od tamtej pory sprawdzam już tylko czy nadal utrzymuje ten "poziom" czy może zrobi coś czego da się słuchać bez ciarek cringe'u
@swcc: Mam takiego "kolegę" bananowy dzieciak. Bardzo majętni starzy. Też kupili mu dużo sprzętu, studio sobie zrobił, software, hardware, teledyski na YT z samochodami z wypożyczalni, ciuszki, wygląda profesjonalnie a brzmi jak kupa. Czyli tak jak większość obecnego hiphopolo. Także nie patrz na to co kto ma tylko patrz na efekt jego pracy. Dobry muzyk zrobi dobry kawałek nawet na tanim sprzęcie a dowodem ja to są artyści z początku ery