Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pojawił się dziś taki wpis:

https://wykop.pl/wpis/73715475/czy-tylko-ja-mam-wrazenie-ze-p0lka-gardzi-facetem-

Pracuję jako taki robol fizyczny 9 lat i napiszę wam czemu gardzi się takimi ludźmi.
Bo to prostaki, spermiarze, białorycerze, alkoholicy, krętacze.

W pracy fizycznej najgorsi są ludzie, z którymi trzeba pracować.
Podczas pracy MUSI GRAĆ RADIO. Nie obejdzie się bez tego, jeszcze żeby to przynajmniej jakaś "lepsza stacja" (chociaż uważam, że obecnie słuchanie radia to katorga dla człowieka, który szanuje to co wtłaczane jest mu do głowy), ale nie, musi koniecznie lecieć jakiś rmf, albo stacja z disco polo.
Jak powie się, że nie chce się słuchać tego to powiedzą, że inni chcą i ma grać, albo, że jak przeszkadza to załóż stopery.
Jeden koleś, który zawsze włącza radio, bo musi COŚ GRAĆ mówi mi, że nawet nie słucha tego co grają, ale MUSI coś grać xD

Ludzie robią imby wokół siebie, mają januszowe myślenie i zawsze lecą teksty "jak mi nie da podwyżki to się zwalniam", ale gadają tak od kilku lat xD

Często żerują na młodszych pracownikach, typu: młody przynieś to, podaj mi to, skocz po to. I nie dlatego, że "młody" się uczy, ale dlatego, że "staremu" się nie chce i jak nie zrobi się rabanu o taką sprawę to będzie wykorzystywał młodego ile się da.

Jest też sporo nygusów. Przyjdzie taki lawirant i szuka tylko możliwości jak zrobić w uja pracodawcę i nie narobić się. No spoko, ale często jest to praca zespołowa, próg wejścia jest niski, więc tracą na tym wszyscy.
Waliłoby mnie jakbym nie miał styczności z takim kimś, ale często się zdarza, że trzeba coś razem zrobić.

Nieśmiertelny "kult zapie*dolu". Wielu jest takich, którzy potracili zęby w pracy (na serio), bo woleli przesiedzieć w niej dzień i noc nawet nie myjąc się. Potracili zdrowie, tak zwani przodownicy pracy.
Jak odstajesz od takich to będą poganiać.
Z tego co zauważyłem to bardzo rzadko jest szanowany stabilny czas pracy. Trzeba zawsze jak najszybciej, a potem to można siedzieć. I po co to, jak można by było robić stałym tempem cały czas.

Nie myją się, albo używają tanich kosmetyków, zapachów za 5 zł, które śmierdzą. Mają słabe uzębienie.
Najgorzej jak trafi się taki, któremu walą stopy i przebieraj się z nim w szatni. Cała szatnia potem do wietrzenia.

Palą fajki przy tobie i mają w dupie, że tobie to przeszkadza. A ty wdychaj ten smród.
Jeden kolo w pracy był strasznie oporny na uwagi na temat palenia, więc zacząłem pierdzieć przy nim. Nieźle zaczął się kłócić ze mną, że to ja przesadzam, a nie on xD Że to ja jestem niewychowany itd.

Nie ma czegoś takiego jak głębsze zastanowienie nad jakąś sprawą. Obowiązkowa służba wojskowa? Ha, od tego można ordóżnić prawdziwego faceta od pi*deczki xD

Jak tylko wyczują twoją jakąś słabość to będą się pastwić. Jak wyczują inność to będą się pastwić.
To takie przedłużenie życia szkolnego z podstawówki, że trzeba było być takim samym jak każdy, bo "inny" jest zły, trzeba go obśmiać, zdystansować się od niego.

Jak jakaś baba jest w zasięgu wzroku to małpują żeby zwrócić na siebie uwagę. Spermią na potęgę i to jeszcze tak prymitywnie.

Dlatego nie dziwię się, że baby unikają takich ludzi na portalach randkowych.

#zwiazki #takaprawda #pracbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 19
Podczas pracy MUSI GRAĆ RADIO.


@mirko_anonim: Gdzie wady? W sensie: ja nie rozumiem, jak gdzieś można siedzieć w kompletnej ciszy przez 8 godzin. No, może poza biblioteką. U mnie w pracy akurat sprzęt grający jest top, a muzyka ze Spotify, ale zasada jest jedna: MUSI GRAĆ.
✨️ Autor wpisu (OP): @heniek_8, co ja tam robię? to skomplikowane ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Hm, w telegraficznym skrócie, ojciec mi skopał psychikę i mam trochę zaburzeń, więc odpada mi wiele prac. Ale "odnalazłem się" chyba w cnc, robię w tym prawie rok i myślę, że zostanę przy tym.

✨️ Autor wpisu (OP):

to znaczy że z tobą też nie jest najlepiej.


@MrPerfetc,no nie jest najlepiej, bo mam m.in. sporą fobię społeczną przez sytuację w domu rodzinnym. Ale to nie o tym wpis. To nie jest łatwe znaleźć pracę "normalną" pracę z moimi niedogodnościami.

Wyżej wspomniałem, że poszedłem w kierunku cnc i tam też się rozwijam.

@Antibambino, wadą jest to, że co mnie interesuje czyjś gust muzyczny? Nie
✨️ Autor wpisu (OP): @Kondtrad, ja nie rozumiem po co narzucać coś komuś? Wyżej pisałem, że nie interesuje mnie co ktoś słucha. Ty włączyłeś rmf classic i spodobało się dwóm kolesiom. A co z resztą? Po co działać sobie na nerwy, jak ktoś chce coś słuchać to ma słuchawki od tego.

Z takich innych niedorzeczności to jeden kolo, z którym pracowałem był niezłym alkusem, jak nie wypił to łapy mu
@Antibambino: #!$%@?. O takim wynalazku jak słuchawki pewnie nie słyszeliście? Niektórzy potrzebują się skupić w pracy, a nie słuchać jakiegoś rzępolenia przez 8 godzin non stop xD

@mirko_anonim: to ciekawie masz w robocie. Przynajmniej nie musisz jeździć do zoo, skoro masz taką rozrywkę na co dzień ()
✨️ Autor wpisu (OP):

Jeśli nie umiesz się skupić przy radiu, to się nie nadajesz do umysłowej pracy. Chirurdzy operują przy muzyce, a ta się skupiać w ciszy do klepania excela potrzebuje. XD XD XD


@Antibambino, ale co ją mają obchodzić chirurdzy?
Korzystasz z samochodu, albo komunikacji miejskiej? Hehe, ale lamus, a są ludzie, którzy jeżdżą cały rok rowerem.

Srasz do sedesu? Ha, w Indiach srają na ulicy i im
są ludzie, którzy jeżdżą cały rok rowerem


@mirko_anonim: Przez 6 ostatnich lat jeździłem rowerem przez cały rok. Niezależnie od pogody. Dopiero w tym roku kupiłem samochód. Większości nie przeszkadza muzyka z radia, więc to wy dzwonicie z problemem.
@mirko_anonim: A tak wojny to były ciekawe. Ale w biurach z kolei najbardziej ludzie darli koty o klimę. Temu za zimno, temu goraco, a z kolei biurowa Anteka wiecznie otwiera okno, bo jej duszno.
✨️ Autor wpisu (OP): @Antibambino, to na którą umówiłeś się z kolegą w poniedziałek?

@Escalade, absolutne zwierzęta:) To są zwykli hipokryci, rozjechać logikę takiej osoby to 5 minut. A potem 5 tygodni fochów:) Widzisz typa wyżej, z którym pisałem? Taki chojraczek, że WIĘKSZOŚCI coś nie przeszkadza, więc trzeba przyjąć, że wszyscy mają tak robić, ale na wspólne śniadanie z kolegą, który wskazałby co ma jeść i ile nie chce
Anonim (nie OP): Z większością się zgadzam, otarłem się o kilka kołchozów i nigdy więcej, oni często mają spapraną mentalność wykręcają 150 % normy nawet jak nie muszą, poza tym jest też dużo czubów, typ z którym robiłem (29 lat) śpiewał na całą halę jakieś piosenki o #!$%@?, w innej robocie typ co miał żółte papiery na dzień dobry strzelił gonga w pysk dla innego bez powodu, a ja raz miałem